Mortal Shell 2

Gameplay

W Mortal Shell II akcję oglądamy z perspektywy trzeciej osoby (TPP).

Otwarty świat i brak wskaźnika kondycji

Na tle pierwszej części serii opisywany tytuł wyróżniają trzy elementy. Pierwszym z nich jest kompaktowy otwarty świat, który możemy swobodnie przemierzać. Znajdziemy w nim między innymi opuszczone świątynie zapomnianych bogów i kościane cytadele, mroczne lasy oraz posępne, lodowe mogiły. Jego dopełnieniem jest kilkadziesiąt rozpościerających się pod nim lochów.

Drugim elementem wyróżniającym tę pozycję na tle poprzedniczki, a także znakomitej większości innych soulslike’ów, jest brak wskaźnika wytrzymałości. Zwiększyło to dynamikę walki i poszerzyło wachlarz naszych możliwości, jednocześnie sprawiając, że bardziej niż wcześniej liczy się tu nasza zręczność oraz refleks.

Rezygnacja z paska kondycji pociągnęła za sobą jeszcze jedną nowość, jaką jest wprowadzenie systemu „przełamywania” postawy przeciwnika. Za jego sprawą możemy wytrącać wroga z równowagi, czyniąc go bardziej podatnym na nasze ataki.

Cielesne powłoki i przeciwnicy

Podobnie jak w pierwszym Mortal Shell, w trakcie rozgrywki znajdujemy ciała poległych wojowników, które są rozrzucone po całym świecie gry. Każde z nich zapewnia nam dostęp do innego stylu walki oraz umiejętności bojowych; ponadto każde z nich wyposażono w unikalny zestaw mocnych i słabych stron. W miarę postępów odblokowujemy ulepszenia i rozwijamy wyposażenie, dzięki czemu z czasem możemy stawiać czoła coraz większym wyzwaniom.

Przeciwnicy, którym stawiamy czoła, to fanatyczni wyznawcy i inni szeregowi adwersarze, a także potężni bossowie. Mają oni swoje słabe punkty i luki w obronie, które należy wykryć, bacznie obserwując ich ruchy, by następnie móc wykorzystywać je przeciwko nim.

Fabuła

W Mortal Shell 2 wcielamy się w Herolda, na którego barkach spoczęło zadanie odzyskania skradzionych jaj Podmatki. Jako że pilnują ich strażnicy, którzy nie oddadzą ich bez walki, realizacja powierzonej nam misji staje się krwawą przeprawą.

Ostatnia modyfikacja 7 czerwca 2025