Hired Guns: The Jagged Edge

Świat: 19 października 2007
Polska: 20 czerwca 2008

CO? przecież ta gra jeszcze nie wyszła... tu macie recenzje jeszcze ciepła z dzisiaj! Ja już szykuje ząbki wychodzi na dniach!

gram . pl /prod_8QThGe2_Hired_Guns_The_Jagged_Edge.html

gram. pl /news_8gziHe61_Hired_Guns_The_Jagged_Edge_recenzja.html

(usuńcie spacje)

Podobno zbugowana ale co mi tam ;] Cena jest odpowiednia jak na te dzisiejsze czasy
Sugerowana cena wydawcy: 44,95 zł

Gry online tu kaszani na całej linii ;] nie ma tam misji! wiec nie bulwersujcie sie gra jest nieliniowa jak to było kiedys to co najlepsze zostalo w serii!

NIE KUPUJCIE TEJ GRY!!!! Ostrzegam fanów Jagged Aliance szczerze i uczciwie - gra jest koszmarna! Niedopracowana jak mało która. Postacie blokują się w drzwiach (jak wejdą do pomieszczenia zdarza się ze nie mogą już wyjść), nie reagują na polecenia, łażą gdzie chcą. Idiotyczne wykonanie - możesz wejść do 'sektora' tylko tego o który mówi fabuła - i jeśli jesteś za słaby (zwłaszcza na początku gry) - giniesz i nic nie możesz zrobić - po wejściu wyjście jest niemożliwe. W 3d nic nie widać (mapa nie est podzielona na pola), o strategii nie ma mowy. Zakupione w internecie rzeczy pojawiają się w momencie zakupu w ekwipunku. Graczowi pozostaje pluć sobie w brodę że wyrzucił kasę w błoto.

Słów brakuje... Kolejna imitacja, substytut. Próba naciągnięcia na "trochę" kasy ludzi, którzy oczekują na następcę osławionego i niemal nieśmiertelnego JA 2.
Sprawa zaczyna już dziwnie wyglądać patrząc ilustrację tytułową. Obecność tam jakieś lafiryndy (fabułą kompletnie nie wytłumaczona), zdaje się sugerować, że inny rodzaj ilustracji nie zainteresowałby potencjalnego nabywcy. Gra od samego początku razi rzeczami dosłownie ściągniętymi z JA 2, jak np. tworzenie własnej postaci, laptop z jego możliwościami, itp.
Jak się bliżej przyjrzeć to grafika zdaje się być jedynym atutem tej gry, w porównaniu jej z pierwowzorem - czyli JA 2. W grze jest wiele niedoróbek i działa niestabilnie.
- postacie blokują się przy przechodzeniu w pobliżu przedmiotów,
- nie można rzucić granatem tam gdzie nie dociera wzrok postaci (w niektórych przypadkach z górki),
- brak możliwości podglądu pola widzenia przez co nie wiadomo jak otoczenie ogranicza widoczność (JA 2 [MOD 1.13], oraz JA 2.5 dawały taką możliwość, w Brygadzie E5 też taka opcja była.
Nie wiem czy akurat z taką dziwną wersją miałem do czynienia, ale chcąc przeprowadzić atak nocny, niezależnie o której godzinie go przeprowadzałem trwał nieustannie dzień... A może to tak księżycowa noc ? A może dzień polarny...? Faktem jest , że o której bym nie próbował to drzewa rzucały cień, a przeciwnicy walili z daleka z całkiem dobrym skutkiem.
Innymi słowy gra na każdym kroku ma się kojarzyć ze znanym nam pierwowzorem, a do pięt mu nie dorasta, choć 9 lat je dzieli.
Szczerze radzę powstrzymać się przed zakupem tego produktu.
Amen

Nie wiem skąd tak wysoka ocena w porównaniu nawet do JABIA. Tutaj niedomaga zbyt wiele elementów od sterowania kamerą poczynając, czyli podstawy w grze taktycznej, nie wspominając o elementach tak irytujących jak niemożność trafienia wroga przez najemnika stojącego obok. Interfejs, laptop, sklep zrobione po macoszemu, jakby spieszno twórcom było wydać grę. Szkoda, bo nie jestem wielkim fanem serii, a widzę, że w porównaniu do JA 2 to jest krok wstecz.

Słabizna.
Nie żartowali z poziomem trudności.
Grałem w gry Apeironu, które do łatwych nie należą, potem w 7,62 Hard Life który jest jeszcze trudniejszy ale nawet to nie przygotowało mnie na tę grę.

Strzelanie jest skopane, jeśli atakujesz przeciwnika od boku to nawet z odległości nieświeżego oddechu nie trafisz przeciwnika w głowę, wszystko ląduje w rękę albo tors, i to przy celności 85.
Udźwiękowienie skopane, zdarza się że gra się zwyczajnie wiesza gdy przerywa się odtwarzanie jakiegoś utworu czy dźwięku.

Do tego ciągłe problemy z wytrzymałością, która nie regeneruje się podczas walki zmienia grę w mordęgę.

Z nowych JA to Back in Action>Rage>Hired Guns.
Nawet bez modów do BiA, które czynią ją niezłą.