Democracy 2 to kontynuacja wydanej w 2005 roku (mowa o Stanach Zjednoczonych; europejska premiera miała miejsce dwa lata później) gry strategicznej. Podobnie jak w przypadku pierwszej części, mamy do czynienia z wyjątkowo złożonym produktem, stawiającym na mnogość opcji, a nie efektowny przebieg rozgrywki. Całość przywodzi na myśl popularne menadżery piłkarskie. Zajmujemy się bowiem w głównej mierze obserwacją różnorakich okien statystyk i dokonywaniem skomplikowanych modyfikacji. Podobnie jak w przypadku pierwszej odsłony cyklu, za przygotowanie Democracy 2 odpowiedzialne jest brytyjskie studio developerskie Positech Games. Firma ta opracowała również takie tytuły jak Kudos – Rock Legend, czy Starship Tycoon.
Podobnie jak w przypadku pierwszej części, wcielamy się w postać przywódcy państwa o ustroju demokratycznym. Warto w tym miejscu zaznaczyć, iż jest to fikcyjna nacja. Jeszcze przed przystąpieniem do zabawy możemy ustalić szczegóły odnośnie tego, jak powinna ona wyglądać. Cele gry są bardzo oczywiste. Wcielając się w postać prezydenta danego państwa musimy doprowadzać do tego żeby w każdych kolejnych demokratycznych wyborach odnosić zwycięstwo. Pozwala to bowiem na przedłużenie swojej kadencji o cztery lata. W celu wygrania wyborów musimy oczywiście zdobyć ponad 50% głosów narodu. Zabawa trwa aż do momentu, gdy w kolejnych wyborach poniesiemy porażkę.
Całość rozgrywana jest w systemie turowym. Musimy zajmować się wszystkimi głównymi sprawami, poczynając na finansach, a kończąc na służbie zdrowia. Podobnie jak w pierwszej części Democracy, bardzo istotną rolę odgrywa zwiększanie poziomu zadowolenia różnych grup społecznych, których w sumie jest kilkadziesiąt. Mogą to być zmotoryzowani, bezrobotni, konserwatyści, palacze, rodzice, osoby religijne, kapitaliści, liberałowie, patrioci, czy rolnicy. Każda podjęta przez nas decyzja oznacza wzrost lub spadek poparcia danej grupy. Przewidziano też możliwość zdobywania bardziej szczegółowych informacji na temat ich oceny prowadzenia państwa.
Jednocześnie musimy sobie radzić z wieloma innymi problemami, które w większości generowane są w sposób losowy. Mogą to być na przykład szkodzące naszej popularności skandale, z udziałem najwyżej postawionych osób w państwie. Druga część Democracy oferuje bardziej zaawansowane moduły sztucznej inteligencji, w wyniku czego obywatele w bardziej realistyczny sposób reagują na nasze poczynania. Oprawa wizualna w dalszym ciągu spełnia jedynie symboliczną rolę, stanowiąc tło dla właściwej rozgrywki. Przez zdecydowaną większość czasu gry operujemy na złożonych z wielu opcji, lecz bardzo przejrzystych oknach menu.
Autor opisu gry: Jacek Hałas
Platformy:
PC Windows
Producent: Positech Games
Wydawca: Positech Games
Ograniczenia wiekowe: brak ograniczeń
Gry podobne:
Cliff Harris, założyciel jednoosobowego, niezależnego studia Positech Games, zapowiedział na swym blogu, że rozpoczął pracę nad trzecią częścią serii Democracy. Inne tytuły stworzone przez Cliffa to m.in. Gratuitous Tank Battles, Gratuitous Space Battles czy Kudos.
gry
Marcin Pietruszewski
18 stycznia 2013 12:00
Firma Positech Games, mająca w swoim dorobku takie gry jak Kudos – Rock Legend czy Starship Tycoon, zdecydowała się pokazać światu pierwsze trzy screenshoty z tworzonej właśnie produkcji zatytułowanej Democracy 2.
gry
Maciej Jałowiec
30 lipca 2007 14:40
Popularne pliki do pobrania do gry Democracy 2.
Wymagania sprzętowe gry Democracy 2:
PC / Windows
Rekomendowane wymagania sprzętowe:
Pentium 4 2 GHz, 512 MB RAM, karta grafiki 64 MB (GeForce 4 Ti4200 lub lepsza), Windows XP.
Średnie Oceny:
Średnia z 58 ocen gry wystawionych przez użytkowników i graczy z GRYOnline.pl.
"Mieszane"
Średnia z 77 ocen gry wystawionych przez użytkowników STEAM.
michrz Konsul
Zapowiada się ciekawie, jeżeli będzie jeszcze więcej opcji niż w pierwszej części.
Victuz Pretorianin
Gra jest bardzo fajna i w sumie łatwo zrozumieć mechanizmy sterowania nią.
Niestety podobnie jak poprzednia gra z serii i w sumie wszystkie gry Positech Games cierpi na kilka bardzo "nie fajnych" przypadłości:
1. Bardzo szybko okazuje się, że wielu opcji które wydawały by się oczywiste zwyczajnie nie ma. Praw które można wykorzystać jest w rzeczywistości niewiele, nie można wypowiadać wojen etc. etc.
Przez to gracz ma uczucie "pustki" w grze (przynajmniej ja takie miałem) a szkoda bo sama idea wydaje się bardzo ciekawa.
2. Jako że gra oparta jest w większości na obliczeniach komputera często pojawiają się dziwaczne wyniki. Przykładowo z roku na rok frekwencja wyborcza może spaść z 95% do np. 12%. Dlaczego tak się dzieje? Nie wiadomo, w kraju sytuacja jest fantastyczna, przestępczości praktycznie nie ma, nowoczesna technologia się rozwija a ludzie mają wszystko zwyczajnie w gdzieś. To tylko przykład wielu dziwnych sytuacji jakie mogą pojawić się w trakcie rozgrywki.
Niemniej gra daje przez pewien czas całkiem sporo frajdy i szczerze mówiąc mam nadzieję, że doczekamy się kiedyś prawdziwie dopracowanej Democracy 3.