Data wydania: 10 czerwca 2001
Pierwsza odsłona kultowej serii, którą stworzono wyłącznie z myślą o posiadaczach konsoli GameBoy Advance. Wcielamy się w postać nieustraszonego pogromcy potworów, przemierzając kolejne poziomy ogromnego zamczyska.
Gracze
Castlevania: Circle of the Moon to jedna z pierwszych gier firmy Konami wydanych z myślą o GameBoy’u Advance, a zarazem kolejna odsłona kultowej serii. Castlevania zapoczątkowana została na konsoli NES. W kolejnych latach tytuł ten doczekał się kilkudziesięciu kontynuacji, wydawanych na przeróżne platformy sprzętowe. GameBoy Advance doczekał się w sumie trzech nowych produktów, a także reedycji klasycznej odsłony sagi. Warto jednocześnie dodać, iż Circle of the Moon jest przez wiele osób uznawany za jedną z najlepszych gier z tej serii. Przemawia za tym między innymi to, iż umiejętnie rozwija on rewolucyjne dla całej sagi pomysły, które po raz pierwszy zaprezentowane zostały w wydanej na konsolę PlayStation grze Castlevania: Symphony of the Night.
Akcja Circle of the Moon osadzona została w 1830 roku i rozgrywa się w pewnym austrackim zamczysku. Po raz kolejny musimy pokonać wskrzeszonego przez siły zła hrabiego Draculę. W trakcie zabawy wcielamy się w postać Nathana Graves’a. Dodatkowo musimy uwolnić więzionego przez potwory Morrisa Baldwina. Podstawowe założenia rozgrywki pozostawiono w zbliżonej postaci. Mamy więc do czynienia z dwuwymiarową scrollowaną platformówką, koncentrującą uwagę gracza w głównej mierze na sprawnej eliminacji napotykanych stworów. W trakcie zabawy wykorzystujemy oczywiście doskonale znany fanom serii bicz, aczkolwiek pojawia się też wiele dodatkowych broni. Może to być między innymi woda święcona, czy zegar pozwalający na chwilowe zatrzymanie upływu czasu.
W początkowej fazie gry główny bohater może korzystać jedynie z kilku podstawowych ataków. Kolejne typy uderzeń odblokowywane są jednak w miarę postępów w rozgrywce. Z ciekawszych manewrów warto chociażby wymienić podwójne skoki, opcje odbijania się od ścian, czy efektowne wślizgi. Akcje te mogą być wykorzystywane zarówno w trakcie walk, jak i w celu dotarcia do niektórych sekretnych komnat. Na uwagę zasługuje także rozbudowany system magii, który oparty jest na zbieranych w trakcie zabawy i zarazem losowo rozrzucanych kartach. Zostały one podzielone na dwie podstawowe grupy. Karty akcji pozwalają wybrać preferowany typ magicznego zaklęcia (np. pole siłowe). Karty atrybutów dają z kolei możliwość dokonania pewnych modyfikacji. Podobnie jak w klasycznych grach role-playing, można także podnosić odnajdywane w trakcie zabawy przedmioty. Obiekty te mogą wpłynąć na podstawowe parametry sterowanej postaci, m.in. zwiększyć jej siłę lub zręczność, a nawet dodać nowe umiejętności.
Gracz zdobywa także punkty doświadczenia. Otrzymuje się oczywiście je za likwidowanie kolejnych potworów. Na naszej drodze stają w głównej mierze wampiry. Nie zabrakło też jednak zombiaków, czy innych maszkar. Niektóre potwory można zabić wyłącznie korzystając z określonych typów magicznych ataków. W grze pojawiają się także wyjątkowo silni bossowie. Sterowanie jest rozbudowane, dając przy tym duże pole do popisu. Należy jednocześnie zaznaczyć, iż gra ma dość nieliniowy przebieg rozgrywki. Wiele problemów można rozwiązywać na kilka różnych sposobów. Nie zabrakło także ukrytych przejść, czy dodatkowych sal z cennymi skarbami. Ponadto po ukończeniu gry można liczyć na odblokowanie wielu cennych bonusów. Wizualnie Circle of the Moon prezentuje się nadzwyczaj dobrze. Na wyrazy uznania zasługują przede wszystkim widowiskowo ukazane pojedynki z udziałem różnorakich potworów.
Autor opisu gry: Jacek Hałas
Platformy:
Game Boy AdvanceAngielskie napisy i dialogi
20GIER
Cykl gier akcji z elementami grozy, opowiadający o walce łowców wampirów z Draculą i jego poplecznikami. Seria, za której „ojca” uważa się Kojiego Igarashiego, zadebiutowała w 1986 roku i należy do najważniejszych marek w portfolio wydawniczym japońskiej firmy Konami. Oprócz niej na kartach historii tej marki zapisało się również między innymi studio MercurySteam, które po latach stagnacji na chwilę tchnęło w nią nowe życie.
Firma Konami wydała Castlevania Advance Collection, czyli kolekcję klasycznych odsłon tego cyklu z konsoli przenośnej GBA. Zestaw trafił na PC i konsole.
gry
Adrian Werner
24 września 2021 11:25
Serwis GoNintendo, który dzięki uprzejmości jednego ze swoich czytelników wszedł w posiadanie informacji o najnowszej odsłonie popularniej serii Castlevania (zamieszczonych w magazynie Nintendo Power), podaje, iż może być ona całkowitym zaskoczeniem dla fanów gry. Po pierwsze Castlevania Judgment, bo taką nazwę nosić ma nowa część, zadebiutuje na konsoli Wii, a po drugie ... będzie bijatyką 3D!
gry
Maciej Myrcha
29 czerwca 2008 10:06
Mija właśnie czternasty miesiąc od kiedy zapoznaliśmy się z pierwszymi informacjami poświęconymi animowanej serii filmów opartych o historię opowiedzianą w grze pod tytułem Castlevania III: Dracula’s Curse. Wielu mogłoby sądzić, że pomysł umarł. Warren Ellis, będący inicjatorem owego projektu i autorem scenariusza, wyprowadza nas z tego błędu i przekazuje nowe wieści.
pozostałe
Piotr Doroń
16 grudnia 2007 15:16
Koji Igarashi, człowiek stojący za popularną serią Castlevania, udzielił interesującego wywiadu magazynowi Game Informer. Wypowiedział się w nim na temat jeszcze niezapowiedzianej kolejnej części cyklu. Przyznał, że według wszelkiego prawdopodobieństwa ukaże się ona na konsolę Xbox 360.
gry
Artur Falkowski
12 września 2007 16:04
Wygląda na to, że Paul W. S. Anderson (m.in. Resident Evil, Mortal Kombat) nie tylko nie będzie reżyserem filmu Castlevania, ale również nie napisze do niego scenariusza. Ten bowiem, jak donosi filmowy serwis internetowy Bloody Disgusting, będzie przepisany całkowicie od początku przez kogoś innego.
pozostałe
Artur Falkowski
29 sierpnia 2007 13:56
Przedostatniego dnia marca doszły do nas informacje, że Paul Anderson może nie wyreżyserować filmu opartego na grze Castlevania. Niemniej jednak zapewniał on wówczas, że dołoży wszelkich starań, aby wziąć udział w przygotowaniu tego projektu. Dowiedzieliśmy się, że Anderson nadal będzie odpowiadał za scenariusz i produkcję, aczkolwiek fotel reżysera przekaże Sylvainowi White’owi.
pozostałe
Katarzyna Grysiewicz
15 czerwca 2007 09:09
W październiku ubiegłego roku informowaliśmy was o tym, że ciesząca się niezwykłą popularnością seria gier Castlevania doczeka się nie tylko adaptacji filmowej, ale również wersji animowanej, nad którą czuwa Warren Ellis, popularny twórca komiksowy (m.in. Transmetropolitan). Po kilku miesiącach znane są już dalsze szczegóły odnośnie tej produkcji.
pozostałe
Artur Falkowski
8 maja 2007 16:28
Wczoraj na łamach naszego serwisu pojawiły się informacje o rzekomej rezygnacji Paula Andersona z pracy przy filmie Castlevania. Te niepokojące wiadomości zostały podane przez Dread Central. Główny bohater całej sprawy w rozmowie z redaktorami IGN zaprzecza owym doniesieniom.
gry
Katarzyna Grysiewicz
30 marca 2007 17:03
Jeśli wierzyć doniesieniom serwisu Dread Central, nad filmem Castlevania zawisły czarne chmury. Z tworzenia ekranizacji popularnego cyklu gier video wymigał się bowiem reżyser Paul Anderson, który był siłą napędową projektu od samego początku.
pozostałe
Krystian Smoszna
29 marca 2007 09:25
Niegdyś zagraniczne filmy w związku z polskimi premierami otrzymywały unikalne plakaty – autorem wielu z nich był słynny Andrzej Pągowski. Teraz wzory narzuca się z zewnątrz, więc skończyło się pole do popisu dla rodzimych plastyków. Niemniej jednak kinowy plakat pozostaje atrakcyjnym dziełem, więc zapewne jesteście ciekawi, jak wygląda on w przypadku filmowej adaptacji serii Castlevania.
pozostałe
Radosław Grabowski
13 listopada 2006 08:32
Średnie Oceny:
Średnia z 77 ocen gry wystawionych przez użytkowników i graczy z GRYOnline.pl.
zanonimizowany335921 Centurion
Jedna z moich pierwszych gier na GBA :) Bardzo dobra. Szkoda ze na te konsole nie wydaja juz wielu gier jak kiedys
Pizystrat Senator
Właśnie na półce znalazłem zakurzone pudełko, a w nim GameBoya, i Castlevanię. Pamiętam, jak w to grałem dawno temu.
zanonimizowany683782 Chorąży
świetne ! mam konsole x6 i pościągałem sobie wszystkie części castlevani na gba i przechodzę pod kołdrą, polecam !
zanonimizowany425280 Legend
Calkiem znosna gierka, chociaz jak chodzi o GBA to IMO najgorsza z serii. Pomijajac juz niewygodne sterowanie, najbardziej denerwowala mnie zdawkowa ilosc informacji jakie otrzymujemy o swiecie gry. Niejednokrotnie gubilem sie w zamku, bo zwyczajnie nie wiedzialem gdzie mam w nastepnej kolejnosci sie udac. Z tego wzgledu, ze mamy tutaj do czynienia z gra nieliniowa, ale jednoczesnie narzucajaca jednak okreslona kolejnosc odwiedzania lokacji, to jest to strasznie upierdliwe. W grze obecna jest bardzo istotna dla gameplayu mechanika DSS. Jest ona oparta na tworzeniu kombinacji z kart, ktore wypadaja z konkretnych przeciwnikow tj. kazda karta ma szanse pojawic sie tylko po zabiciu konkretnego typu przeciwnika i z zadnego innego. Takich kart jest w grze lacznie 20. Gdzie problem? A no taki, ze typow przeciwnikow jest znaczenie wiecej niz 20, a bez korzystania z poradnika nie da sie w zaden sposob stwierdzic czy dany przeciwnik moze upuscic karte czy tez nie. Nie ma tutaj zasady, przeciwnicy noszacy karty nie zostali wybrani wedlug jakiegos wymyslnego klucza, a niemal calkowicie losowo...
Bossowie sa IMO zbyt trudni, biorac pod uwage koslawe sterowanie. Przez wiekszosc gry korzystalem z boomerangu, bo wszystkie inne subweapons byly zwyczajnie bezuzyteczne.
Mozna zagrac, ale dopiero jak juz ktos ma za soba wiekszosc Castlevanii w 2D.
GRYOnline.pl:
tvgry.pl:
