Wyszukiwarka gier
Carmageddon: Max Damage

Carmageddon: Max Damage

PCPlayStationXbox
po premierze

Data wydania: 5 lipca 2016

Akcji, Samochodowe, Crowdfunding, Indie, Bardzo brutalne, Multiplayer, Singleplayer, Internet

Kolejna odsłona zapoczątkowanej jeszcze w 1997 roku brutalnej i kontrowersyjnej serii wyścigowej, w której oprócz wyników czysto sportowych liczy się także ilość dokonanych zniszczeń i rozjechanych przechodniów. Za powstanie gry odpowiadają twórcy wszystkich dotychczasowych części serii ze studia Stainless Games, znanego także za sprawą kilku odsłon cyklu Magic: The Gathering.

7.0

Gracze

8.0

Steam

OCEŃ
Oceny

Carmageddon: Max Damage na PC, PS4 i XONE to kolejna odsłona zapoczątkowanej w 1997 roku serii Carmageddon. Za produkcję odpowiada studio Stainless Games, czyli autorzy poprzednich części cyklu oraz takich produkcji jak Magic Duels: Origins i Risk: Factions.

Mechanika

Zabawa w Carmageddon: Max Damage nie odbiega zbytnio od tego, z czym mieliśmy do czynienia w Carmageddon: Reincarnation. Ponownie bierzemy udział w morderczych zawodach, w których walczymy o życie. Rozgrywka jest czysto zręcznościowa, na arenach nie brakuje rozmaitych power-upów (łącznie do dyspozycji mamy ponad 90 rodzajów), a poza tym twórcy udostępnili największą liczbę map oraz pojazdów w historii cyklu. W pierwszym przypadku walczymy m.in. na ulicach miasta, wiejskich drogach, pustyni oraz na lodzie. Natomiast garaż maszyn liczy przeszło trzydzieści samochodów, wśród których znajdziemy m.in. klasycznego Eagle R, szybkiego, ale mało wytrzymałego Hawk R, ciężarówkę Rig O’Mortis, dziwaczny Project X czy też rodzinne kombi-fortecę Heavy Impaler.

Czytaj więcej

Platformy:

PC Windows

PC Windows 27 października 2016

PlayStation 4

PlayStation 4 5 lipca 2016

Xbox One

Xbox One 5 lipca 2016

Producent: Stainless Games

Wydawca: Stainless Games

Gry z serii

Carmageddon: Max Damage
Carmageddon: Max Damage
Carmageddon: Max Damage

6GIER

Gry z serii Carmageddon

Seria zręcznościowych wyścigów samochodowych nastawionych na widowiskową jazdę i destrukcję otoczenia. Cykl wykreowany został przez brytyjskie studio Stainless Games, które sprawuje pieczę nad jego rozwojem.

Gry z serii Carmageddon

Publicystyka

Opinie

3 lipca 2016

Gry lipca 2016 - najciekawsze premiery i konkurs

Szału nie ma. Lipiec nie zaoferuje żadnej premiery gry z górnej półki, dlatego wszyscy fani elektronicznej rozrywki będą musieli wypełnić lukę mniejszymi produkcjami.

Gry lipca 2016 - najciekawsze premiery i konkurs
Gry lipca 2016 - najciekawsze premiery i konkurs

Wiadomości

27 lat temu był szok, zachwyt i kontrowersje. Dziś Carmageddon to podupadła legenda

27 lat temu był szok, zachwyt i kontrowersje. Dziś Carmageddon to podupadła legenda

Kontrowersje się sprzedają, ale podlegają pewnym trendom, jak wszystko. Dzisiaj zwykła przemoc za kółkiem to już nie to samo. Prawie 30 lat temu w kultową grę Carmageddon zagrywałem się u kolegi - ale czy dziś taka produkcja miałaby rację bytu?

opinie

Filip Grabski

18 października 2024 15:11

27 lat temu był szok, zachwyt i kontrowersje. Dziś Carmageddon to podupadła legenda

THQ Nordic pozyskało prawa do serii Carmageddon

Kolejna seria gier trafiła pod strzechę THQ Nordic. Po Kingdoms of Amalur czy Alone in the Dark przyszedł czas na kultowy Carmageddon. Czy to oznacza, że za kilka lat dostaniemy kontynuację hitu na miarę pierwszej części?

gry

Konrad Serafiński

3 grudnia 2018 16:45

THQ Nordic pozyskało prawa do serii Carmageddon

Podsumowanie tygodnia na polskim rynku gier (20-26 czerwca 2016 r.)

W minionym tygodniu polska branża gier odpoczywała po targach E3, ale mimo to zdarzyło się kilka ciekawych rzeczy. Cenega zapowiedziała pudełkowe wydanie Carmageddon: Max Damage, opublikowano 20-minutowy gameplay z Shadow Warrior 2, poznaliśmy prognozy dla rodzimego rynku na ten rok, a MuHa Games wypuściło za darmo godny uwagi dodatek do swojej strategii fantasy Thea: The Awakening.

gry

Adrian Werner

27 czerwca 2016 11:27

Podsumowanie tygodnia na polskim rynku gier (20-26 czerwca 2016 r.)

Zapowiedziano Carmageddon: Max Damage na PS4, XOne i PC-ty

Studio Stainless Games zapowiedziało grę Carmageddon: Max Damage na konsole Xbox One i PlayStation 4 oraz komputery osobiste. Produkcja ukaże się w połowie bieżącego roku, a posiadacze Carmageddon: Reincarnation otrzymają ją za darmo.

gry

Kamil Zwijacz

22 lutego 2016 18:38

Zapowiedziano Carmageddon: Max Damage na PS4, XOne i PC-ty

Pliki do pobrania

Popularne pliki do pobrania do gry Carmageddon: Max Damage.

Wszystkie pliki do pobrania

Wymagania sprzętowe

Wymagania sprzętowe gry Carmageddon: Max Damage:

PC Windows

PC / Windows

Minimalne wymagania sprzętowe:
Intel Core i3-2100 3.1 GHz, 4 GB RAM, karta grafiki 1 GB GeForce GTX 650 Ti/Radeon HD 6870 lub lepsza, 20 GB HDD, Windows 7 64-bit.

Rekomendowane wymagania sprzętowe:
Intel Core i5-3570 3.4 GHz, 8 GB RAM, karta grafiki 2 GB GeForce GTX 660 Ti/Radeon HD 7870 lub lepsza, 20 GB HDD, Windows 7 64-bit.

Sony PlayStation 4

PlayStation 4

Wspiera:
PlayStation Network

Oceny gry

Średnie Oceny:

7.0

Ocena Graczy

Średnia z 142 ocen gry wystawionych przez użytkowników i graczy z GRYOnline.pl.

8.0

Ocena STEAM

"W większości pozytywne"

Średnia z 2520 ocen gry wystawionych przez użytkowników STEAM.

Ocena STEAM
Oceń Grę

Oceny Recenzentów i Ekspertów

7.5
1up
PC

1up

Ekspert

2024.03.21

Carmageddon: Max Damage to kumulacja wszystkich dobrych rzeczy, które dawały radochę przed laty. Podobnie jest i teraz. Plusy... Odjechane, dobrze znane fury. Modele aut są naprawdę dopracowane, gdyż oprócz karoserii, nierzadko widać szczegółowe elementy zawieszenia i inne detale konstrukcyjne. Choć może trochę uboga, zawsze cieszy customizacja pojazdów. Bardzo spodobał mi się nieco industrialny styl interfejsu. Co do sterowania, to uważam, że zostało rozwiązane bardzo dobrze. Specyficzny model jazdy, który potrafi diametralnie różnić się w zależności od klasy pojazdu, jego stanu technicznego czy ilości obecnych kół (bo dziwnie prowadzi się brykę bez tylnej osi), a już na pewno po zażyciu wspomagaczy. Tutaj to dopiero twórcy dali pole do popisu. Power-upy to esencja tego typu wyścigów. Dodając do tego fenomenalny system zniszczeń, mamy autentycznie satysfakcjonującą rywalizację. Pod koniec robi się naprawdę grubo. Mimo to, rozgrywka jest niezobowiązująca i regrywalna. Bardzo lubię tę frywolność i swobodę jazdy, bo działa to na mnie odprężająco. Zresztą, autorzy niejako zachęcają to zwiedzania zakamarków miast, rozsiewając tu i ówdzie różnego rodzaju nagrody. Mapy są rozbudowane, wymyślne, pełne detali i nawiązań do poprzednich odsłon. To taki plac zabaw, na którym możemy robić róże dziwne akrobacje. Na tym polu najbardziej czuć klimat starej dobrej Carmy. Niezwykle cieszyło zdobywanie wozów rywali poprzez ich rozwalanie. A powiedzieć muszę, że komputerowi przeciwnicy nader dobrze sobie radzą. Ciekawe okazują się tryby rozgrywki. W samej grze zaimplementowano też kapitalny system powtórek. Poza tym, to chyba jedyna znana mi ścigałka, w której można oszukać i wystartować przed zapaleniem się zielonego światła. Minusy... Oprawa wizualna odstaje od standardów. Osobiście czuję lekki niedosyt, jeśli chodzi o mapy. Brakowało mi też jakichś specjalnych misji, toteż na dłuższą metę gra robi się zbyt powtarzalna. Program niejednokrotnie wywalało do pulpitu, a same menu chwilę się wczytuje. Dawała się we znaki również upierdliwość rywali. Bolid Vlada – tym to się po prostu nie da jeździć. Sporo dźwięków dosłownie zapożyczono z poprzednich odsłon, zaś sam soundtrack w ogóle mi się nie podobał. Kariera wydała mi się przydługa. W sumie spędziłem tam blisko pięćdziesiąt godzin. No i widać, że twórcy żerują na sentymencie graczy. Mi jednak na szczęście to nie przeszkadzało. Moja ocena – 7.5/10

6.0
Michał Grygorcewicz
PC

Michał Grygorcewicz

GRYOnline.pl Team

2018.02.16

Przeciętna oprawa, kiepski system jazdy i bardzo słaba sztuczna inteligencja sprawiają, że Max Damage jest tytułem skrojonym wyłącznie pod fanów oryginalnego Carmageddonu - bo prócz silnej i całkiem nieźle działającej porcji sentymentu nie ma on zbyt wiele do zaoferowania.

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Gry Sportowe
2018-02-13
13:13

raziel88ck Legend

raziel88ck

Godny następca swoich wielkich poprzedników. Właśnie takiej gry potrzebowałem i twórcy spełnili moje oczekiwania. Bawię się znakomicie. Takich gier w dzisiejszych czasach mi brakuje.

Komentarz: raziel88ck
2019-01-21
23:17

ErtyWorld Pretorianin

ErtyWorld

Na screenach wygląda słabo.

Komentarz: ErtyWorld
2020-04-18
20:49

mr_yoshi Legionista

👎

Z Carmą jestem od pierwszej części, ale dopiero Carpocalypse Now wciągnęło mnie na setki godzin. w TDR zagrałem, no bo wiadomo, to Carmageddon, ale to zupełnie nie moja nuta. Potem długo, długo nic, aż tu nagle pojawia się Max Damage. Stainless garściami chciało czerpać z dwóch pierwszych odsłon cyklu, bo wiedzieli, kto jest ich najwierniejszym odbiorcą. To grupa 30-latków, którzy swoją przygodę z ich ścigałką skończyli właśnie w Carpocalypse.
I, o ironio, im bardziej Max Damage chce być jak Carma2, tym bardziej mu to nie wychodzi.
Z tytułem spędziłem około 30-35 godzin. Na początku, wszystko super, nic nie kłuje w oczy (no może poza grafiką, ale jest w miarę ok), ale po 10 godzinach wychodzą bolączki tytułu:
1. Gra jest niesamowicie nużąca. Wyścigi są nudne. Dynamika jazdy jest żadna.
2. Jest coś dziwnego w sterowaniu samochodem (nawet po 50% ulepszeniu). Wóz jest powolny, steruje się nim jak wozem z węglem, jest mało responsywny.
3. Czas. W carmie2 po 20 minutach gry miałem: 45min czasu + wszystkich czynnych oponentów + 80000 kredytów, a tutaj mam: 3 min czasu, 1 czynnego oponenta, - 12000 kredytów. Nie wiem o co chodzi.
4. Masz lepszy wóz ulepszony o 50%, uderzasz w oponenta (mocno uderzasz w oponenta), co otrzymujesz? +15 sekund oraz 200 kredytów. Oponent wjeżdża w ciebie? Wypadasz z gry.
5. Formuła wyścigów i podział plansz, na różne kategorie. Zamysł był fajny, ale przez powyższe, zrobienie checkpointów, albo rozjechanie wszystkich pieszych jest nie dość, że mało rozrywkowe, to jeszcze po prostu męczy.
Szkoda. Wielka szkoda, bo zapowiadało się, że tego nie da się zepsuć. Przecież nauczyli się na Reincarnation (prawda?). Gdzieś ten cały duch Carmageddona uleciał, zginął gdzieś na Kickstarterze. Zamiast denerwować się przy Maxie, wolę przejść n-ty raz Carpocalypse Now na numpadzie...

Komentarz: mr_yoshi
2024-03-21
09:40

1up Pretorianin

1up
📄

Carmageddon: Max Damage to kumulacja wszystkich dobrych rzeczy, które dawały radochę przed laty. Podobnie jest i teraz. Plusy... Odjechane, dobrze znane fury. Modele aut są naprawdę dopracowane, gdyż oprócz karoserii, nierzadko widać szczegółowe elementy zawieszenia i inne detale konstrukcyjne. Choć może trochę uboga, zawsze cieszy customizacja pojazdów. Bardzo spodobał mi się nieco industrialny styl interfejsu. Co do sterowania, to uważam, że zostało rozwiązane bardzo dobrze. Specyficzny model jazdy, który potrafi diametralnie różnić się w zależności od klasy pojazdu, jego stanu technicznego czy ilości obecnych kół (bo dziwnie prowadzi się brykę bez tylnej osi), a już na pewno po zażyciu wspomagaczy. Tutaj to dopiero twórcy dali pole do popisu. Power-upy to esencja tego typu wyścigów. Dodając do tego fenomenalny system zniszczeń, mamy autentycznie satysfakcjonującą rywalizację. Pod koniec robi się naprawdę grubo. Mimo to, rozgrywka jest niezobowiązująca i regrywalna. Bardzo lubię tę frywolność i swobodę jazdy, bo działa to na mnie odprężająco. Zresztą, autorzy niejako zachęcają to zwiedzania zakamarków miast, rozsiewając tu i ówdzie różnego rodzaju nagrody. Mapy są rozbudowane, wymyślne, pełne detali i nawiązań do poprzednich odsłon. To taki plac zabaw, na którym możemy robić róże dziwne akrobacje. Na tym polu najbardziej czuć klimat starej dobrej Carmy. Niezwykle cieszyło zdobywanie wozów rywali poprzez ich rozwalanie. A powiedzieć muszę, że komputerowi przeciwnicy nader dobrze sobie radzą. Ciekawe okazują się tryby rozgrywki. W samej grze zaimplementowano też kapitalny system powtórek. Poza tym, to chyba jedyna znana mi ścigałka, w której można oszukać i wystartować przed zapaleniem się zielonego światła. Minusy... Oprawa wizualna odstaje od standardów. Osobiście czuję lekki niedosyt, jeśli chodzi o mapy. Brakowało mi też jakichś specjalnych misji, toteż na dłuższą metę gra robi się zbyt powtarzalna. Program niejednokrotnie wywalało do pulpitu, a same menu chwilę się wczytuje. Dawała się we znaki również upierdliwość rywali. Bolid Vlada – tym to się po prostu nie da jeździć. Sporo dźwięków dosłownie zapożyczono z poprzednich odsłon, zaś sam soundtrack w ogóle mi się nie podobał. Kariera wydała mi się przydługa. W sumie spędziłem tam blisko pięćdziesiąt godzin. No i widać, że twórcy żerują na sentymencie graczy. Mi jednak na szczęście to nie przeszkadzało. Moja ocena – 7.5/10

Komentarz: 1up
2024-03-21
09:41

Admin Senator

Admin

Carmageddon: Max Damage - recenzje graczy

Komentarz: Admin

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl