Brothers in Arms: Earned in Blood

POLECAM! Mamy rok 2014 a ja dopiero zagrałem w tą grę. Ponadto zacząłem serię od końca czyli najpierw Hell's Highway przeszedłem. Mimo że Earned in Blood jest z 2005 zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Klasyczna gra II wojenna to coś co lubię. Ma niesamowity klimat. Przyjemna dla oka grafika mimo tego że ma swoje lata. Muzyka w menu fenomenalna. Brakuje tylko podobnej oprawy muzycznej podczas gry. Sama rozgrywka to typowa dla tego typu gier wojna z faszystami a wzbogacenie jej o możliwość wydawania rozkazów swoim oddziałom jest rzeczą genialną. Fajnie że po przejściu każdej misji odblokowują się w menu różne materiały na temat II wojny światowej. Śmiem twierdzić że gra jest lepsza niż np. CoD Ghost który znudził mnie po godzinie gry. Fanom prawdziwych gier wojennych śmiało polecam i zabieram się za przechodzenie części pierwszej :)

Widać bardzo duże podobieństwo do jedynki. Jednak to jest bardziej filmowo opowiedziane. Ogólnie bia jest taką grą którą nakręcono na podstawie filmu jednak zapomnieli go nakręcić. Wiem że jest wzorowane na kompanii braci (i chyba będę musiał obejrzeć) ale to jest serial, nie film.
Co do gry cieszą poprawki (np. Przekazywanie amunicji) zrobione w tak krótkim czasie. I te dodatki dzięki czemu można się przekonać że gearbox nie poszedł na odp***dol i bardzo dużo pracował nad stworzeniem gry którą nie wszyscy doceniają i ZNAJĄ.
Po trzech częściach mogę wysnuć wnioski. Otóż każda część jest na tym samym poziomie chociaż różnią się od siebie. Odechciało mi się grać w call of duty bo tam ratuje się swoją dupę.
No cóż... Czekamy na ardeny

Dla mnie to była najbardziej klimatyczna część całej serii. I nie pamiętam już, na czym w to grałem? Czy jeszcze na pececie, czy już na PlayStation 2. Wydaje mi się, że jednak na pececie, ponieważ szarpałem się jak głupek z ustawieniem detali, które gra miała w menu. Strasznie mnie to denerwowało.

Najciekawsze jest to, że gdyby ta część miała lepszą grafikę, to po poprawieniu mechaniki można by to wydać jako remaster na najnowsze wersje konsol.

Śmiało śmiem stwierdzić, że przez większość gry to klon pierwszej części. Natomiast gdzieś od 9tej misji zrobiło się ciekawie i czerpałem większą przyjemność.

Brothers in Arms: Earned in Blood - recenzje graczy