Promocje na Black Friday potrafią być lepsze i gorsze. Na szczęście w przypadku LEGO Amazon wie, co robi, oferując świetne zestawy w niższych cenach niż oficjalny sklep.
Od najmłodszych lat uwielbiałem serię LEGO Creator. W pudełku zawsze znajduje się masa oryginalnych części, ciekawe modele do złożenia oraz możliwość puszczenia wodzy fantazji. Nie zliczę, ile zestawów maszyn, zwierząt czy robotów przewinęło się przez moje ręce. Muszę jednak docenić, że ostatnie koekcje z serii „kreatywnej” coraz bardziej mnie zaskakują. Nie inaczej jest z LEGO Creator Leśne zwierzęta: Czerwony lis. W pudełku znajdziemy 667 elementów, ale co z nich stworzymy to już nasza własna sprawa.
Zgodnie z nazwą głównym bohaterem zestawu jest lis. Rudzielec prezentuje się fenomenalnie i zalicza się do jednych z ładniejszych stworzeń, jakie można złożyć z oficjalnych zestawów LEGO. Przeguby na łapach, głowie czy ogonie pozwalają go umieścić w różnych pozach, co może służyć zarówno do zabawy, jak i odpowiedniej pozycji na półce wystawowej. Dodatkiem do liska jest niewielkie drzewko, które przypomina mu o jego leśnym domostwie. Jeśli miałbym wybrać ulubiony element rudzielca, byłaby to zdecydowanie kita! Wygląda fenomenalnie, a wspomniane przeguby pozwalają przeuroczo podwinąć ogonek pod naszego słodziaka.

Czym byłoby LEGO Creator bez alternatywnych modeli do ułożenia? Obok tego mamy możliwość przygotowania wiewiórki z orzeszkiem. Podobnie jak w przypadku rudego cwaniaka, tutaj także mamy wiele przegubów i naszego drzewnego gryzonia ułożymy w dowolną pozę. I znów mój wzrok przykuwa ogon, bo został tutaj zaprojektowany w wielką pieczołowitością. Prawie wydaje się tak puchaty, jak oryginał. Najmniej imponująca pod względem wielkości jest sowa, ale skutecznie nadrabia braki w rozmiarze za pośrednictwem drzewa. W przeciwieństwie do reszty zwierzyńca mniejsza liczba klocków idąca na sam model jest tutaj wykorzystana w sprytny sposób. W ten sposób dostajemy dumnego drapieżnego ptaka w pozycji obserwatora.
Myślicie pewnie, że to tylko zestaw dla dzieci? Dobre sobie! LEGO Creator nigdy nie są wyłącznie skierowane do najmłodszych. Co prawda w kwestii zestawu Leśne zwierzęta: Czerwony lis mogą go skutecznie wykorzystać przy rozwijaniu wyobraźni, zdolności manualnych oraz wiedzy o zwierzętach zamieszkujące lasy. Z kolei starsi fani duńskich klocków dostaną trzy eleganckie modele oraz masę wyjątkowych elementów do wykorzystania w innych projektach.

Można być także purystą i nie mieszać ich z innymi zestawami. Wówczas należy uruchomić wyobraźnię i samodzielnie rozpocząć kreowanie innych stworzeń zamieszkujących leśne odstępy. Jedynie co nas ogranicza, to wyobraźnia, ewentualnie dostęp do Internetu. W sieci można znaleźć całe masy alternatywnych modeli do ułożenia. Mi osobiście najwięcej frajdy sprawia jednak samodzielne układanie klocków. Zwłaszcza, że seria Creator jest bardzo mocno nastawiona na to, że to my sami będziemy kreować kolejne modele, a nie czekać na gotową instrukcję. Jest to więc świetny zestaw do pobudzenia naszej wyboraźni.
Doskonale wiem, że w Polsce lis jako zwierzak ma sporo fanów. I wpływ na to mają pewne opowieści… Dlatego to świetna okazja, aby dać upust fanbojstwu i zakupić zestaw LEGO Creator. Zwłaszcza że jak wspomniałem na początku, jest on dostępny w świetnej cenie na Amazonie. Zestaw kosztuje tylko 182,99 zł, podczas gdy w oficjalnym sklepie LEGO trzeba na niego wydać powyżej 200 złotych. Nie ma co więc być chytry, jak ten rudzielec, i skorzystać z okazji. A za pasem Święta i będziemy szukać prezentów. Ręczę, że z tym zestawem każdy fan zwierzaków oraz klocków będzie zachwycony.
Daj szansę liskowi i spójrz w jego oczka
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
2

Autor: Mateusz Zelek
Absolwent dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. W tematyce gier i elektroniki siedzi, odkąd nauczył się czytać. Ogrywa większość gatunków, ale najbardziej docenia strategie ekonomiczne. Spędził także setki godzin w wielu cRPG-ach od Gothica po Skyrima. Nie przekonał się do japońskich jrpg-ów. W recenzowaniu sprzętów kształci się od studiów, ale jego głównym zainteresowaniem są peryferia komputerowe oraz gogle VR. Swoje szlify dziennikarskie nabywał w Ostatniej Tawernie, gdzie odpowiadał za sekcję technologiczną. Współtworzył także takie portale jak Popbookownik, Gra Pod Pada czy ISBtech, gdzie zajmował się relacjami z wydarzeń technologicznych. W końcu trafił do Webedia Poland, gdzie zasilił szeregi redakcji Futurebeat.pl. Prywatnie wielki fanatyk dinozaurów, o których może debatować godzinami. Poważnie, zagadanie Mateusza o tematy mezozoiczne powoduje, że dyskusja będzie się dłużyć niczym 65 mln lat.