Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Hyde Park 18 kwietnia 2001, 23:18

autor: leo987

Recenzja NHL 95 - Ja po prostu kocham hokej na lodzie

„Mgła unosiła się nad lodem, kiedy zawodnicy, niczym duchy zaklętej armii, w ciszy zajmowali swe pozycje na lodzie. Stali nieruchomo, oczekując sygnału, który poderwie ich do ataku”
Poniższy tekst został nadesłany przez naszego czytelnika i został opublikowany w oryginalnej formie.

Mecz

Kiedy już wszystko będzie gotowe, można przystąpić do gry, i opuścić szatnię, by przekonać się na własne oczy, ile warta jest nasza drużyna w bezpośredniej konfrontacji na lodzie z przeciwnikiem.

Po odegraniu hymnu miejscowej drużyny (amerykańskiej lub kanadyjskiej), zostaniesz poproszony o pozostawienie na lodzie najlepszej, według Twej opinii, „piątki”. Wygląd lodowej tafli, jak i samych zawodników, jest bardzo czytelny i estetyczny. Znajdujący się w dole ekranu interfejs zawiera bardzo przydatne dla trenera informacje. Dowiesz się z niego, którą aktualnie tercję rozgrywasz, ile czasu zostało do jej zakończenia, które „piątki” przebywają aktualnie na lodowisku ( w tym którzy zawodnicy zostali ukarani i ile czasu pozostało do zakończenia ich przewinień). Najważniejszą zaletą menu jest jednak to, iż praktycznie nie przeszkadza w grze, a równocześnie dostarcza wszystkich pożądanych informacji.

Kontrola zawodnika jest bardzo prosta i przyjemna. Oprócz klawiszy kierunkowych, dostępne są dwa, odpowiedzialne za podanie i strzał, gdy zawodnik jest w posiadaniu krążka, lub blok i uderzenie, kiedy próbuje go przejąć.

Niech Cię nie zmyli jednak ta prostota. Gra oferuje niesamowitą ilość zagrań i zachowań graczy na lodowisku, wymusza stosowanie odpowiednich strategii, a wydarzenia takie, jak wyrzucenie hokeisty za bandę wprost na kolana kolegów, czy też pękające szyby po atomowych strzałach obrońców, nie należą do rzadkości. Sędziowie (właściwie jeden) dobrze wykonują swoją robotę i odgwizdują wszystkie przewinienia lub niedozwolone zagrania. Nie zdziw się więc, kiedy arbiter wyrzuci Cię z lodowiska za używanie tzw. słów ogólnie przyjętych za obraźliwe, skierowanych pod jego adresem.

Bardzo przydatną opcją, dostępną podczas gry, jest możliwość podświetlenia wszystkich przebywających na lodzie zawodników. W tej grze nie spotkasz się z sytuacją, gdy nie będziesz wiedział, do kogo podajesz. Zapomnij o przypadkowych zagraniach, kiedy w wirze walki odegrasz krążek w miejsce, gdzie powinien znajdować się obrońca, obdarzony potwornie silnym strzałem, a zamiast niego będzie tam stał lewoskrzydłowy, z celownikiem ustawionym w dach lodowiska.

Na uwagę zasługuje również publiczność dopingująca swych pupili. Po wspaniałych paradach bramkarzy lub niesamowitych golach będzie wrzeszczała z radości, ale nic to w porównaniu z tym, co zdarzy się w momencie, kiedy któryś z graczy zaatakuje zupełnie przypadkowo pana sędziego. Usłyszysz także kibiców z trąbkami, a także poznasz biednych studentów, którzy rozwijać będą transparenty z napisami w stylu

”Mamo ! Przyślij pieniądze !”.

Po meczu nastąpi oczywiście prezentacja trzech najbardziej skutecznych zawodników, a Ty w spokoju będziesz mógł się zapoznać ze statystykami po-meczowymi i przeanalizować wszystko dokładnie, by w kolejnym meczu poprawić wszystkie błędy taktyczne.

Epilog

NHL Hockey 95 to nie tylko program napisany przez entuzjastów hokeja na lodzie dla podobnych sobie, lecz także dla ludzi, którzy dopiero zaczynają swą wielką przygodę z tą najszybszą na świecie grą zespołową. Nie pozostaje mi więc nic innego, jak życzyć Tobie Graczu niesamowitych przeżyć, ogromu bramek, mistrzostwa ligi i... „lodowego dnia” :)

HAVE AN ICE DAY!

Leszek „leo987” Baczyński