Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 21 lipca 2014, 15:15

autor: Kacper Pitala

Testujemy betę Destiny – czy dla tej strzelanki pecetowcy kupią konsole? - Strona 4

Destiny to gra z siedmiominutowym zwiastunem, który tłumaczy, o co w ogóle w niej chodzi. Ludzie z całego świata mieli już okazję zagrać w tego konsolowego exclusive’a, ale zamieszanie wciąż istnieje. Czy to MMO? Czy to Borderlands?

Walka o chwałę

Destiny jest w końcu grą PvP. Dzięki Bogu. Jeśli znudzą Was misje fabularne, eksploracja i ubijanie bossów, pozostaje stanąć w szranki z innymi graczami. Multiplayer wciąga jak diabli. W odróżnieniu do wersji alfa standardowe potyczki były tutaj normalizowane. To oznacza, że gra pozbywa się różnic pomiędzy graczami, które mogą wynikać z poziomu doświadczenia czy znalezionego sprzętu. Snajperka czy strzelba, karabin czy rewolwer – wybór należy do Was, ale shotgun +30 do ataku będzie równy temu +50, z którym być może biega przeciwnik.

Jestem drugi od prawej. Jak zwykle z najgłupszą pozą.

Jedyny tryb PvP w becie to Control – przejmowanie i obrona trzech strategicznych punktów, które zbliżają drużynę do zwycięstwa. Oczywiście zabijanie wrogów wraz z unikaniem bycia zabitym to strategia dobra jak każda inna. Kiedy już znacie zasady, pozostaje się dobrze bawić. PvP w Destiny wymaga tyle samo refleksu, co sprytu. W grę znów wchodzą podwójne skoki i umiejętności specjalne, przelatywanie nad wrogami za ich plecy, odwracanie uwagi granatami i sianie zamętu na wszelkie możliwe sposoby. Rozgrywka jest bardzo szybka, ale też precyzyjna, a pikanterii dodają same mapy, pocięte licznymi korytarzykami i pozwalające zaskoczyć wroga. Po dłuższym czasie emocjonujących walk z ludźmi odniosłem wrażenie, że wszystkie zdolności bojowe bohaterów były tworzone właśnie z myślą o tym trybie. Sprawdzają się świetnie, a pojedynki ze sztuczną inteligencją po licznych konfrontacjach z graczami, wydają się czasami wręcz za wolne.

Kto pierwszy pociągnie za spust? (Podpowiedź: nie ja)

Jeśli podoba Wam się sama idea Destiny – połączenie strzelanki z grą MMO – to ciekawym tytułem może być też Firefall. Jest to tytuł pecetowy, który swoją oficjalną premierę ma 29 lipca, a do tego będzie dostępny za darmo. Przy okazji stanowi on intrygującą ciekawostkę, bo obie wspomniane gry są do siebie niezwykle podobne, zarówno w założeniach, jak i w warstwie fabularnej. Grałem w betę Firefalla przeszło 2 lata temu, ale już wtedy zapowiadał się obiecująco – warto więc będzie sprawdzić, jak sprawdza się finalna wersja.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.