Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 11 lutego 2014, 14:00

autor: Szymon Liebert

Graliśmy w Evolve - strzelaninę kooperacyjną od twórców Left 4 Dead - Strona 2

Studio Turtle Rock, znane z Left 4 Dead, pokazało swój nowy projekt - grę Evolve, która łączy kooperację i rywalizację. Z jakim skutkiem? Po zagraniu w demo możemy zapewnić, że szykuje się „potwornie” ciekawa produkcja.

Osaczony? Gdzie tam! Po prostu głodny… - 2014-02-14
Osaczony? Gdzie tam! Po prostu głodny…

Dla fanów Left 4 Dead powyższy pomysł może brzmieć jak rozwinięcie trybu Versus, gdzie graliśmy zarówno ludźmi, jak i „zarażonymi”. Skojarzenie jest trafne, chociaż Evolve zupełnie inaczej rozkłada akcenty. Po pierwsze, w niemal każdej potyczce, jaką miałem okazję zagrać, rozmywały się pojęcia łowcy i ofiary. Raz drużyna polowała na potwora i próbowała zapędzić go w kozi róg. Innym razem to bestia brała odwet, rozrzucając wściekle małe postacie ludzi i zupełnie dominując na polu walki. Tak przeciwstawne sytuacje zdarzały się często w obrębie jednego meczu, co daje całe spektrum doznań na wyciągnięcie ręki – poczucie siły, zaszczucia, strachu i adrenaliny w ciągu kilkunastu minut. Po drugie, nowa produkcja Turtle Rock składa się w zasadzie z dwóch odrębnych gier. Z jednej strony mamy zabawę drużynową, wymagającą od zespołu współpracy i świadomości własnych możliwości. Z drugiej indywidualną rozwałkę w skórze wielkiego zwierzęcia, które przy odrobinie szczęścia rozgniecie wrogów na miazgę.

Graliśmy w Evolve - strzelaninę kooperacyjną od twórców Left 4 Dead - ilustracja #2

Pomówmy o tych radosnych chwilach, kiedy tropisz swoją ofiarę w dżungli pełnej niebezpieczeństw lub próbujesz skupić na sobie uwagę szarżującego potwora, żeby ochronić towarzyszy. Albo przeciwnie – jako potwór wbiegasz z impetem w zwartą grupę uzbrojonych po zęby ludzi, którzy polują na twój skalp. Mam nadzieję, że marzyliście o tym, żeby mieć kilkadziesiąt metrów wzrostu, ważyć kilka ton i zionąć ogniem? Bo to najlepsze, co Evolve ma do zaoferowania.

Polowanie czas zacząć

KLASY POSTACI DOSTĘPNE W EVOLVE:
  • Traper/łowca/myśliwy [ang. Trapper] – tropi potwora, ogranicza jego ruchy harpunem, rozstawia mobilną arenę; zadaje małe obrażenia.
  • Szturmowiec [ang. Assault] – z bliska używa broni strzelającej błyskawicami, z daleka karabinu; ma miny i tarczę dającą chwilową niezniszczalność.
  • Medyk [ang. Medic] – leczy przy pomocy „medguna” lub leczenia obszarowego, spowalnia potwora i przebija jego pancerz.
  • Żołnierz wsparcia [ang. Support] – ochrania przy pomocy „shield guna”, zapewnia czasową niewidzialność; potrafi zlecać potężny obszarowy atak z orbity.

Mógłbym opisać szczegółowo, co robi każda z klas łowców, ale myślę, że ciekawiej będzie pokazać schemat działania typowej drużyny – na przestrzeni kilku rozgrywek dało się taki zauważyć. Każdy mecz w Evolve zaczyna się od tego, że grupa dokonuje desantu z pokładu transportowca. Po wylądowaniu mamy dwa zasadnicze cele: namierzyć bestię i ukatrupić ją. W tym momencie rozgrywki łowcy mają przewagę i dużą szansę na zwycięstwo, jeśli uda im się dogonić uciekającego potwora. Bestia jest szybka i zwinna, ale ludzie mają oparcie w technologii. Kluczowym zawodnikiem jest traper, który może rozkładać sondy dźwiękowe, wskazujące położenie bestii w ograniczonym zasięgu. W tropieniu trzeba też zwracać uwagę na pewne sygnały z otoczenia, np. ptaki podrywające się do lotu. Wbrew pozorom złapanie oponenta w zasadzkę łatwe nie jest i wymaga naprawdę dużego tempa. Prawdziwym testem dla drużyny jest jednak dopiero spotkanie w cztery oczy z kilkutonowym Goliathem.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.