autor: Tomasz Chmielik
Gra Battlefield 4 - multiplayerowe pole walki nowej generacji - Strona 3
W trakcie targów E3 2013 mogliśmy przekonać się, jak Battefield 4 radzi sobie w akcji. Czy nowa gra studia DICE spełni wymagania fanów?
Przeczytaj recenzję Recenzja gry Battlefield 4 - wkraczamy na pole walki nowej generacji
O możliwościach silnika graficznego Frostbite 3 zastosowanego w Battlefieldzie 4 pisaliśmy już nieraz na łamach naszego serwisu. Przypomnijmy, że ma cechować go bardzo dokładna grafika i realistyczna fizyka. Ta druga sprawi, że kołysanie się drzew pod wpływem wirtualnego wiatru czy uderzanie fal o burty łodzi zostanie oddane z zachowaniem daleko idącego realizmu. Dodatkowo wpłynie to na przebieg rozgrywki – wzburzone morze bujające łajbą utrudni bowiem celowanie, a silny wiatr spowoduje, że wymiana ognia na większe odległości okaże się nieefektywna.
Interesująco zapowiada się także obietnica sieciowej symulacji wody. Oznacza to, że wszelkie zbiorniki będą charakteryzować się ustalaną w czasie rzeczywistym tą samą fizyką dla każdego uczestnika zabawy. Jeżeli jeden z graczy swoimi działaniami wzburzy spokojną taflę wody, zmianę tę odczują wszyscy. Wywołanie wysokiej fali pozwoli bowiem ukryć się przed ostrzałem wroga, a konieczność walczenia z wartkim nurtem ograniczy manewrowość pojazdów.

Pieniądz jest nerwem wojny
Battlefield 4 nie ukazał się jeszcze nawet na rynku, a DICE już zapowiedziało dwa rozszerzenia. Pierwsze DLC, Chińska nawałnica, umożliwi zagranie na czterech świeżych mapach, przedstawiających terytorium Chińskiej Republiki Ludowej, i skorzystanie przy tym z nowych pojazdów oraz ekwipunku. Zakup Battlefielda 4 w przedsprzedaży zapewni darmowy dostęp do tego dodatku.
Drugie DLC, Second Assault, ma zaś zaoferować cztery ulubione mapy graczy, pochodzące z Battlefielda 3, usprawnione do nowych funkcji trybu multiplayer oraz odnowione za pomocą silnika Frostbite 3. Dodatek będzie zawierać prawdopodobnie popularne Operation Metro i Caspian Border. Obydwie zajmują czołowe pozycje w ankiecie studia EA DICE, a jeden z twórców Battlefielda 4, Alan Kerz, stwierdził na forum Reddit, że są one największymi faworytkami do zamieszczenia w DLC.
Zdaniem Gambrinusa:
Nie jestem wielkim fanem recyklingu treści, a na taki najbardziej bezczelny sposób wydawniczej nekromancji wygląda mi Second Assault. W tym DLC widzę jednak jeden duży plus – zwyczajnie jestem ciekaw, jak znane i lubiane mapy wypadną na nowej generacji Frostbite’a. Odświeżone adaptacje klasycznych aren będą niezłym papierkiem lakmusowym i łatwym sposobem na porównanie dwóch wersji silnika DICE.
Oczywiście osoby nastawione sceptycznie do Battlefielda 4 stwierdzą zapewne, że nie spowoduje on w serii jakiejś wielkiej rewolucji. Zadajmy sobie jednak pytanie: czy jest ona jej tak naprawdę potrzebna? Postęp widać gołym okiem, nie można także narzekać na nowe (lub powracające) elementy rozgrywki. Nie wiem jak wy, ale ja z ogromną przyjemnością pobiegam sobie z karabinem po nowych planszach, strzelając do przeciwników i wysadzając w powietrze wszystko, co tylko się da.