Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 18 sierpnia 2010, 20:42

autor: Marek Grochowski

Might & Magic: Heroes VI - gamescom 2010 - Strona 2

Dzień po oficjalnej zapowiedzi Might & Magic: Heroes VI mieliśmy okazję zobaczyć grywalną wersję. Czy fani kultowej serii muszą się obawiać rewolucyjnych zmian?

Erwan le Breton, producent Might & Magic: Heroes VI, wyjaśnia przy tym, że choć frakcje są wyjęte żywcem z poprzednich części cyklu, to już pośród dostępnych wojsk ujrzymy zaledwie połowę dotychczasowych rodzajów jednostek – reszta doczeka się zastępstwa (np. w Nekropolis zamiast zombie zobaczymy ghule). Ponadto niepasujące do fabuły stwory, w rodzaju trolli, gremlinów lub gnolli, zostaną z gry całkowicie usunięte lub wymienione na świeższe kreatury. Nie ma przy tym mowy, aby którakolwiek z obecnych w grze jednostek ganiała za nami po mapie strategicznej z własnej inicjatywy – tylko poruszający się konno bohaterowie mają możliwość przemieszczania się w poszukiwaniu surowców bądź celów do ataku.

Oprawa graficzna, na tyle, na ile da się ją po tak krótkim kontakcie ocenić, przywodzi na myśl piątych Heroesów – ponownie zostaniemy uraczeni widokiem bujnej roślinności, skarbów i teleportów. Bardzo dużo uwagi Black Hole poświęca wyglądowi postaci. Prezencja bohaterów zmienia się wraz ze zbrojami i artefaktami zbieranymi podczas kampanii, natomiast jednostki na ekranie taktycznym są płynniej animowane i mają znacznie szerszy niż w „piątce” wachlarz ruchów. Rycerze rażeni śmiertelnym pociskiem najpierw starają się podeprzeć mieczem, potem jednak padają na kolana i umierają, podczas gdy ostrze odbija się z brzękiem od tarczy.

Tylko trzy surowce obok złota? Co na to fani?

Konsternację może budzić jedynie fakt, że autorzy zrezygnowali z osobnych ekranów miast na rzecz zaprezentowania bezpośrednio na mapie całej, rozwiniętej metropolii. Uwzględnienie zmian, jakie zajdą w architekturze po tym, jak rozbudujemy swoje zamki o kolejne obiekty, ma dać wrogom szansę na ocenienie, czy są w stanie poradzić sobie ze wzniesionymi przez nas fortyfikacjami i w efekcie przejąć miasto. Naturalnie patent ten zadziała także w drugą stronę i pozwoli nam oszczędzić armię w przypadku, gdybyśmy chcieli porwać się na samobójczy atak na osadę umocnioną zbyt grubymi jak na nasze siły murami.

Gdy już jednak uda nam się zdobyć zamek przeciwnika, możemy skorzystać z kolejnej nowinki – opcji przekonwertowania budowli na „rodzimą”. Np. podbijając Niebo demonami, jednym kliknięciem zamienimy je w Inferno, by móc produkować sojusznicze jednostki i zyskać premie do obrony. Spośród tradycyjnych dóbr, jakich można użyć do stawiania budynków i produkowania jednostek, mamy rudę, drewno i najważniejsze w całej zabawie złoto. Każda z frakcji musi walczyć z takim samym zaangażowaniem o wszystkie minerały, bo nie ma jednego, charakterystycznego surowca, który można by uznać za najbardziej istotny dla danej nacji.

Póki co mogliśmy spędzić z Might & Magic: Heroes VI zaledwie nieco ponad kwadrans, ale zaprezentowana mechanika rozgrywki i znajoma stylistyka (nawet ikony interfejsu są identyczne jak w „piątce”) sugerują, że zespół Black Hole kontynuuje po prostu dzieło studia Nival Interactive i absolutnie nie ma zamiaru porywać się na forsowanie rewolucyjnych rozwiązań. Jeżeli Heroes of Might & Magic V dostarczyło Wam wielu godzin zabawy, w przyszłym roku otrzymacie po prostu kolejną jej dawkę – z nową fabułą i jednostkami, ale bez szokujących zmian w gameplayu.

Marek „Vercetti” Grochowski

Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest
Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest

Przed premierą

W niszy, która powstała po porzuceniu przez Ubisoft serii Heroes of Might and Magic sukcesy odnosić mogą mniejsi twórcy, tacy jak Lavapotion. Ich Songs of Conquest może być najlepszą grą w stylu „hirołsów” od czasów kultowej trójki.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych
Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych

Przed premierą

Lato, urlop, własna bryka – My Summer Car brzmi jak lekka, wakacyjna przygoda, ale w rzeczywistości to hardkorowy symulator dla wytrwałych.