Dead Rising 2 - zapowiedź - Strona 3
Żywe trupy powracają, silniejsze i liczniejsze niż kiedykolwiek wcześniej. Czy zaplanowana na ten rok powtórka z zombie-apokalipsy przypadnie do gustu fanom pierwszej części Dead Rising?
Przeczytaj recenzję Dead Rising 2 - recenzja gry
O ile część pierwsza dysponowała wachlarzem atrakcji zarezerwowanych dla samotnego gracza, o tyle kontynuacja pozostanie w zgodzie z obecnymi trendami i zaoferuje harce w Internecie. W Dead Rising 2 pojawi się przede wszystkim sieciowa kooperacja przeznaczona dla dwóch graczy i obejmująca zarówno tryb fabularny, jak i zabawę bez sprecyzowanych odgórnie celów. Co ciekawe, druga osoba będzie mogła dołączać do nas jedynie na chwilę, na przykład na czas rozegrania potyczki z trudnym bossem. Oprócz tego zapowiedziano pełnoprawny multiplayer w postaci programu Terror is Reality. To taka swego rodzaju parodia popularnych reality show i gal wrestlingu, z zabawnym prowadzącym i komentatorami przeżywającymi wszystko, co dzieje się na ekranie. Do programu będzie mogło przystępować maksymalnie czterech graczy, wybierając zadania spośród wielu różnych konkurencji. Niektóre z planowanych przez autorów gry zawodów mają być klasycznym deathmatchem, utrudnianym przez wszechobecne zombiaki, choć nie zabraknie też wyzwań polegających na biciu rekordów w jak najszybszej lub jak najbardziej efektownej eksterminacji nieumarłych. W trybie tym pojawi się kilka nietypowych narzędzi zagłady, jak chociażby wielkie toczące się kule z umieszczonymi w ich wnętrzu zawodnikami.

Od strony wizualnej możemy liczyć na spory progres, co jednak z racji odległych dat premier obu części nie powinno jakoś szczególnie dziwić. O zwiększonej liczebności nieumarłych już wspomniałem, ale warto też dodać, że będą oni mogli ginąć w bardziej efektowny sposób. Ma to być widoczne szczególnie przy używaniu broni białej, pozwalającej na dekapitację czy rozcinanie delikwentów na pół. Szkoda natomiast, że producent jak na razie nie przewiduje opcji rozrywania ich na mniejsze kawałki w wyniku eksplozji różnorakich materiałów wybuchowych. Poprawie mają ulec modele głównych postaci (włącznie z osadzającą się na ubraniach krwią) oraz samych zombiaków. Dodane zostaną nowe animacje wykonywania powolnych egzekucji oraz wizualizacje szamotania się z potworami. Spore oczekiwania mam wobec warstwy dźwiękowej produktu, zważywszy na bardzo klimatyczny soundtrack „jedynki”.
Premiery finalnej wersji należy spodziewać się po wakacjach (wariant optymistyczny), w okolicach gwiazdki (wariant realistyczny) lub dopiero w przyszłym roku (wariant pesymistyczny). Posiadacze Xboksa 360 nieco wcześniej w cyfrowej dystrybucji otrzymają ekskluzywne Dead Rising 2: Case Zero, które ponoć ma pomóc w lepszym poznaniu historii oraz nowych bohaterów. W tej samodzielnie działającej produkcji odwiedzimy miasteczko Small Creek i będziemy prawdopodobnie świadkami wydarzeń, które doprowadziły do zarażenia córki głównego bohatera. Mam nadzieję, że Capcom nie wykaże się tu przesadną pazernością i zaoferuje ten swego rodzaju prolog za rozsądną cenę. Dead Rising 2 zapowiada się na znakomicie zrealizowaną kontynuację, obiecując masę nowych metod eliminacji żywych trupów oraz ciekawe tryby zabawy wieloosobowej, które z pewnością przyczynią się do wydłużenia żywotności tej produkcji. Z niecierpliwością oczekuję jej wydania!
Jacek „Stranger” Hałas
NADZIEJE:
- więcej, lepiej, krwawiej!
- bardziej zróżnicowane obszary gry;
- nowe narzędzia eksterminacji, w tym własnoręcznie zaprojektowane wynalazki;
- ciekawie zapowiadające się tryby multiplayera.
OBAWY:
- czy przy tylu zombiakach i efektach widocznych na ekranie uda się zachować nienaganny framerate?