Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 15 marca 2010, 11:43

Fallout: New Vegas - zapowiedź - Strona 3

Po latach przerwy współtwórcy pierwszych Falloutów ponownie zaprezentują swoją wersję opowieści o świecie, próbującym podnieść się z kolan po zagładzie nuklearnej. Czy Obsidian Entertainment zdoła przyciągnąć do Vegas tych fanów, których rozczarowała trze

Przeczytaj recenzję Fallout: New Vegas - recenzja gry

Skoro o kontaktach z bohaterami niezależnymi mowa, warto wspomnieć o kolejnej nowości, czyli reputacji. Wskaźnik ten będzie działać niezależnie od karmy, a jego celem jest określenie szacunku, jakim cieszy się bohater wśród lokalnej społeczności. Autorzy tłumaczą, że reputacja pełni istotną rolę w grze: jeśli jest korzystna, mieszkańcy miasteczka mogą np. zaoferować zniżki w sklepach albo darmowe łóżko, jeśli natomiast nasz podopieczny ma wśród tubylców fatalną opinię, nie powinniśmy się dziwić, że zamiast rozmawiać, będą do niego strzelać.

Co jeszcze? Fallout: New Vegas zrobi ukłon w stronę tych użytkowników, którzy lubią przemierzać świat w towarzystwie innych bohaterów. W okiełznaniu niesfornych kompanów pomoże nowy system wydawania rozkazów. Wśród dostępnych opcji znajdziemy m.in. polecenie przyjęcia odpowiedniej postawy podczas walki (np. agresywnej lub pasywnej) a także komendę zmuszającą członka drużyny do natychmiastowego wyleczenia ran. Poprawa jakości dowodzenia towarzyszami będzie bardzo duża – nowy Fallout ma w tej kwestii wyraźną przewagę nad „trójką”, tak jak Fallout 2 był pod tym względem znacznie lepszy od pierwowzoru.

Kolejną istotną nowością jest wprowadzenie modyfikacji broni. Za pomocą prostych dodatków bohaterowie będą mogli poprawić zadawane przez daną pukawkę obrażenia, jej szybkostrzelność czy wielkość magazynka. Każde narzędzie zagłady będzie można wyposażyć w maksymalnie trzy usprawnienia, przy czym ich instalacja ma być permanentna.

Za pomocą tego interfejsu będziemy mogli wydawać rozkazy swoimkompanom.

Na koniec mamy jeszcze dwie dobre wieści. Pierwsza z nich ucieszy graczy lubujących się w pompowaniu statystyk prowadzonego bohatera. Autorzy znieśli drastyczne ograniczenie, które zatrzymywało rozwój postaci, jeśli ta osiągnęła dwudziesty poziom doświadczenia. W nowym Falloucie granicę tę przesunięto na trzydziesty level, czyli dokładnie tak, jak to miało miejsce w dodatku Broken Steel.

Druga wiadomość przypadnie do gustu tym użytkownikom, którym Fallout 3 wydawał się zbyt prosty. W New Vegas dostępny będzie specjalny tryb rozgrywki o nazwie Hardcore, implementujący kilka nowych zasad. Przykłady? Proszę bardzo. W trakcie gry bohater będzie zmuszony pić czystą wodę, żeby nie doprowadzić do odwodnienia organizmu. Wprowadzona zostanie również waga amunicji, która uniemożliwi noszenie kilkudziesięciu magazynków w ekwipunku, jak to miało miejsce w trzecim Falloucie. Z innych ciekawych nowinek warto wymienić zmodyfikowane działanie leków oraz innych medycznych specyfików. Stimpacki nie będą odnawiać energii bohatera w mgnieniu oka. Proces regeneracji zdrowia zostanie rozłożony w czasie, czyli zupełnie jak w życiu. Interesujące, prawda?

Nowy, lepszy Fallout?

Wszystko wskazuje na to, że Fallout: New Vegas okaże się znacznie ciekawszy od trzeciej odsłony cyklu, która – nie czarujmy się – wielu fanów tej serii po prostu zawiodła. Co prawda gra budowana jest na tym samym fundamencie, ale autorzy dwoją się i troją, by znany już schemat maksymalnie usprawnić. Cieszy przede wszystkim, że większy nacisk zostanie położony na umiejętności bohatera, a także to, że użytkownik będzie mieć pełną kontrolę nad towarzyszami. Weterani pierwszych Falloutów mogą się też spodziewać wielu niespodzianek, wszak w szeregach Obsidian Entertainment pracują ludzie, którzy współtworzyli pamiętny pierwowzór i jego wcale niezgorszy sequel. Nawiązania widać już teraz (powrócą zmutowane gekony!), a będzie ich pewnie jeszcze więcej.

O tym, jak firma Obsidian Entertainment poradzi sobie z okiełznaniem mechaniki trzeciego Fallouta, przekonamy się jesienią, o ile oczywiście projekt zostanie ukończony zgodnie z planem. Gra przygotowywana jest z myślą o pecetach (Games for Windows LIVE) oraz konsolach Xbox 360 i PlayStation 3.

Krystian „U.V. Impaler” Smoszna

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat, do 2023 pełnił funkcję redaktora naczelnego. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Elveon - przed premierą
Elveon - przed premierą

Przed premierą

Gods: Kraina Nieskończoności nie było może wielkim hitem, ale też nie było kompletną porażką. Czy to samo, słowiańskie spojrzenie na RPG, wsparte silnikiem Unreal 3 i kilkoma dobrymi pomysłami, może przynieść Elveonowi sukces?

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.