Final Fantasy XIII - przed premierą - Strona 3
Trzynasta odsłona głównego nurtu Final Fantasy ma nie tylko uratować kultowe Square Enix, ale także przywrócić wiarę w nieco podupadły gatunek jRPG. Będzie to zadanie trudne, ale przecież z nie takich opresji wychodzili twórcy Ostatniej Fantazji.
Przeczytaj recenzję Final Fantasy XIII - recenzja gry
W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy poznaliśmy kilka szczątkowych informacji na temat fabuły FF XIII. Wiemy zatem, że opowieść skupi się na przedstawieniu żywota rasy fal’Cie, egzystującej pomiędzy ludźmi od wielu wieków. Osobnicy będący jej członkami (tzw. l’Cie) od zawsze żyli dla wyższego celu. Z informacji podanych przez Square Enix wynika, że było nim skonstruowanie raju dla ludzkości. Zadanie zlecone przez tajemniczy Kryształ zostało wykonane – w efekcie powstało miasto Coocon, szybujące wysoko na poziomem świata Pulse. Stało się to możliwe dzięki mocy dostarczanej przez jego własny Kryształ, który powołał dodatkowo do życia maszyny i specjalnych obrońców mających zapewnić ludzkości bezpieczeństwo i spokój. Nie było to jednak łatwe, głównie z uwagi na nienaturalne oddziaływanie planety Pulse, potrafiącej zmieniać stan psychiczny poszczególnych osób. Święty Rząd Coocon powołał z tego powodu armię mającą wyszukiwać takich osobników, wydalać ich z miasta i utrzymywać tym samym status quo. Sytuacja ta nie spodobała się jednak członkom rasy fal’Cie, którzy zdecydowali się na namaszczenie Lightning, byłego żołnierza armii Coocon, na l’Cie, zlecając mu tym samym misję zniszczenia powietrznego miasta. Historia będzie wielowątkowa i – jak przystało na Final Fantasy – mocno pogmatwana.

W grze wcielimy się w rolę Lightning. Ta młoda kobieta jest świetnie wyszkoloną maszyną do zabijania. Jak zauważają sami twórcy gry, stanowi ona miks cech Clouda z siódmej odsłony FF oraz Squalla z ósemki. Należy zauważyć, że jest to iście wybuchowa mieszanka. Lightning – najprawdopodobniej nie jest to jej prawdziwe imię – dysponuje ciekawym orężem, stanowiącym połączenie broni białej i palnej, czyli czymś w rodzaju Squallowego gunblade’a. Jej atutem ma być także urządzenie antygrawitacyjne, dzięki któremu bohaterka do przemieszczania się i walki wykorzysta elementy otoczenia. W pojedynkach pomagać jej będzie blondwłosy Snow Villiers, pseudonim „Mr. 33 cm”, stojący na czele ruchu oporu prowadzącego nieustanną walkę z teokratycznym rządem Coocon. Swoją drogą, niektórzy jego członkowie zachowują się na przedstawionych zwiastunach w dosyć dziwny sposób i jednoznacznie kojarzą się z przedstawicielami rasy fal’Cie. Domysły te nie zostały, co prawda, potwierdzone, jednak na forach poświęconych grze jest to często podejmowany temat i być może znajdzie swoje potwierdzenie w rzeczywistości. Snow ma korzystać z motocykla, będącego mechaniczną formą przyjmowaną przez summona Shiva Sisters (w grze powróci ponadto Ifrit, Siren, a także reszta z plejady monstrów przyzywanych przez bohaterów w trakcie walki), a jego siła i wewnętrzna moc mają coś wspólnego z tatuażem umieszczonym na prawym ramieniu.

Trzecim głównym protagonistą jest Oerba Dia Vanille, będąca optymistycznie nastawioną mieszkanką powierzchni świata Pulse. Oerba w trakcie pojedynków będzie korzystać z pradawnej magii i zmodernizowanego łuku. Ostatnim ujawnionym bohaterem jest Sazh Katzroy, czarnoskóry posiadacz okazałego afro, przetrzymujący w nim młodego Chocobo. Sympatycznie wyglądający wojak jest starym przyjacielem Lightning – zabawił z nią wspólnie w armii miasta Coocon. Z pewnością odegra ciekawą rolę w całej historii.