Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 8 czerwca 2007, 13:11

BioShock - już graliśmy! - Strona 3

Bioshock to bardzo dobra strzelanina, której zaletą jest mroczny klimat, a także interesująco zapowiadająca się fabuła. Produkt nie jest pozbawiony wad, ale i tak bez wątpienia warto na niego poczekać.

Przeczytaj recenzję BioShock - recenzja gry

Moc jest ze mną

W zapowiedziach i wywiadach bardzo dużo mówiło się o plazmidach, czyli modyfikacjach genetycznych, dzięki którym gracz uzyskuje interesujące moce. To właśnie one miały urozmaicać rozgrywkę i sprawiać, że Bioshock nie zamieni się w zwykłą sieczkę. Czy to się udało? Wydaje mi się, że tak, choć niewątpliwie większość nadprzyrodzonych zdolności głównego bohatera i tak wykorzystujemy do eksterminacji przeciwników.

Pierwszym plazmidem, jaki uzyskujemy podczas zabawy jest możliwość rażenia prądem w taki sam sposób, jak czynił to Imperator Palpatine w szóstej odsłonie cyklu Gwiezdne Wojny. Trafiony elektryczną wiązką wróg zostaje przez krótką chwilę unieruchomiony, co można wykorzystać do wpakowania mu w łeb kilograma ołowiu. Prąd z powodzeniem dezaktywuje także wszelkie urządzenia mechaniczne i elektroniczne, co przydaje się do unieruchamiania stacjonarnych środków obronnych. Tak właśnie załatwiałem wieżyczki strzelnicze, chroniące dostępu do niektórych lokacji. Najpierw raziłem je prądem, a potem niszczyłem – ewentualnie hackowałem urządzenie w taki sposób, aby strzelało nie do mnie, ale do moich wrogów.

Równie ofensywny charakter miał również drugi plazmid, pozwalający władać ogniem. Wykorzystywałem go głównie do podpalania wrogów – ubytek energii nie jest co prawda zbyt duży, ale bez problemu eliminuje słabszych przeciwników. Co ciekawe, płonący mieszkańcy miasta próbują ugasić się, jeśli w pobliżu znajduje się zbiornik z wodą! Jeżeli takie zdarzenie będzie mieć miejsce, możemy wykorzystać opisaną wyżej moc rażenia prądem. Gdy podpalony delikwent wskoczy do basenu, uderzamy elektryczną wiązką w życiodajną ciecz. Chyba nie muszę pisać, jak się kończą takie eksperymenty?

Ogień może okazać się cennym sojusznikiem w walce z Tatuśkami.

Opisana wyżej sytuacja to nie jedyny przypadek, w którym środowisko oraz elementy otoczenia mogą okazać się sprzymierzeńcem gracza. Plazmid umożliwiający władanie ogniem przydaje się do usuwania barier w postaci lodu, a także do podpalania plam oleju. Jeśli jesteśmy sprytni, możemy ściągnąć wrogów w pobliże rozlanego paliwa, a następnie zamienić całą okolicę w piekło.

Kolejnym plazmidem dostępnym stosunkowo wcześnie jest telekineza. Wykorzystanie tej mocy uzależnione jest w dużej mierze od pomysłowości gracza. Chwytanie w locie granatów, które wyrzucane są przez szalonych doktorów, a następnie odsyłanie ich z powrotem, to tylko jedna z możliwości. Przede wszystkim telekineza pozwala manipulować elementami otoczenia. Dzięki tej mocy można na przykład przesuwać czujniki alarmowe, a także zdobywać niedostępne normalnie przedmioty, poprzez przyciąganie ich do siebie.

Jednym z najciekawszych plazmidów, jakie dane było mi zobaczyć w udostępnionym przez twórców fragmencie gry, była moc doprowadzania przeciwników do wściekłości. Gdy potwór wpadnie w szał, rzuca się na innych mieszkańców miasta, a co za tym idzie, pomaga Ci w walce. W takiej sytuacji dobrze jest wycofać się do tyłu, gdyż potraktowany „zaklęciem” delikwent może w przypływie agresji rzucić się także na Ciebie. Plazmid ten daje doskonałe efekty, gdy wykorzystamy go na olbrzymich stworach nazywanych Tatuśkami. Ale o nich więcej w dalszej części tekstu.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat, do 2023 pełnił funkcję redaktora naczelnego. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.