Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 8 marca 2007, 15:01

autor: Wojciech Gatys

Frontlines: Fuel of War - zapowiedź

W swoich cieplutkich biurach w Nowym Jorku, spece z Kaos Studios przygotowują nam coś, co według nich zmieni oblicze wieloosobowych (i nie tylko) strzelanek.

Przeczytaj recenzję Frontlines: Fuel of War - recenzja gry

Artykuł powstał na bazie wersji PC.

Najlepiej to chyba urodzić się na wyspach St. Vincent albo w podobnym miejscu. Szczególnie, jeśli jest się postacią z gry komputerowej. Wtedy możemy być prawie pewni, że nie weźmiemy udziału w bezsensownej jatce, wojnie nuklearnej albo brutalnym pojedynku mocarstw. Nie słyszałem jeszcze o grze, w której dzielni komandosi z Antiguy i Barbudy wbijaliby noże w plecy obywatelom Tadżykistanu. Natomiast najbardziej przewalone mają Amerykanie, Europejczycy, Rosjanie i Chińczycy.

Bezzałogowy śmigłowiec zwiadowczy.

To właśnie ich na rzeź (ponownie!) zamierzają poprowadzić panowie z KAOS Studios. Pod takim szyldem zebrali się byli twórcy projektu Desert Combat, wsparci przez doświadczonych speców z Trauma Studios i kilku ludzi, którzy pomagali stworzyć Battlefielda 2. Dla tej zgrai utalentowanych przedstawicieli branży THQ zakupiło licencję silnika Unreal 3 i kazało stworzyć gigantyczne, wirtualne pole bitwy, na którym dwie siły walczą o ropę, terytorium i władzę. Oraz fragi. Słowem – Frontlines: Fuel of War – ma być konkurencją właśnie dla wspomnianej serii Battlefield.

Ciężki czołg na ciężkie czasy.

Jak to zwykle w przyszłości bywa, kończące się surowce i generalna degrengolada społeczeństw (gdybyście wybrali Ala Gore byłoby inaczej!), powodują coraz bardziej nasilające się konflikty. Świat znów się polaryzuje, jak za czasów zimnej wojny – po jednej stronie mamy Koalicję Zachodnią (co za wymyślna nazwa!), złożoną z USA i Unii Europejskiej, po drugiej – Sojusz Czerwonej Gwiazdy (no, tu już trochę lepiej), w ramach którego Chińczycy dogadali się z Rosjanami.

Producenci z KAOS Studios doszli do wniosku, że ich gra ma rozgrywać się w przyszłości, ale nie takiej, jak ostatnia produkcja EA – pole bitwy Anno Domini 2142 jest według nich zbyt odległe technologicznie. Akcja Frontlines rozgrywa się wobec tego w okolicach roku 2030 – do walki używać będziemy bardzo zaawansowanych technologicznie, ale jednak bardziej swojskich zabawek militarnych. Każdy przyszłościowy Hummer, Apache czy Hokum będzie miał w sobie elementy tego, co znamy i lubimy w roku 2007.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.

Valheim to jeden z najlepszych survivali, w jaki kiedykolwiek grałem!
Valheim to jeden z najlepszych survivali, w jaki kiedykolwiek grałem!

Przed premierą

Na rynku jest już mnóstwo gier tego gatunku, ale mało która startując z pułapu Early Access szturmem podbiła serca graczy, uzyskując 96% pozytywnych opinii spośród niemal 17 tysięcy wystawionych recenzji. Czy Valheim zasłużył na ten zachwyt?