autor: Marcin Bojko
Neverwinter Nights - zapowiedź - Strona 4
Neverwinter Nights jest grą skazaną na sukces już na długo przed jej wydaniem. Emocje jakie pojawiają się wokół tego tytułu świadczą o tym, że mnóstwo ludzi z niecierpliwością czeka na premierę. Czy wszystkie nasze nadzieje się spełnią?
Przeczytaj recenzję Neverwinter Nights - recenzja gry
Teraz dochodzimy do kwestii przenoszenia postaci pomiędzy modułami. Jak już wspominałem ma to być największy atut NwN. Poszczególne serwery będą ze sobą połączone za pomocą sieci Portali. Dzięki nim postacie kierowane przez graczy będą mogły wędrować po świecie. Podczas oględzin takiego portalu wyświetlone zostaną szczegółowe informacje na temat ustawień i parametrów serwera, do którego prowadzi. W sytuacji, gdy postać nie spełnia warunków, to zostanie ona przeniesiona z powrotem w miejsce, z którego weszła w portal. Połączenie pomiędzy serwerami może być jedno lub dwukierunkowe. Przejście przez portal jednokierunkowy będzie oznaczać, że postać zostanie wylogowana z poprzedniego serwera i pojawi się w nowym module. Portale dwukierunkowe będą ustawiane przez operatorów obu serwerów i pozostaną czynne do chwili, gdy których z nich (na jednym bądź drugim serwerze) nie zdecyduje, że czas go zamknąć. Portale będą zdefiniowane jako obiekty – będą mogły to być niemal wszystkie przedmioty czy miejsca począwszy od krawędzi mapy, poprzez drzwi aż do konkretnych przedmiotów, np. luster. To bardzo cieszy, bo w ten sposób uda się uniknąć monotonii. Dzięki takiemu systemowi powstanie możliwość stworzenia teoretycznie nieograniczonego świata.
Pozostaje pytanie jak to wszystko będzie się prezentować na naszych kulejących łączach i przy uzyskiwanym transferze przesyłania danych. Chyba nie będzie tak źle. W grze przewidziano automatyczne prowadzenie walki po jej rozpoczęciu przez gracza, przy czym uwzględniono też planowanie akcji. Model zachowania postaci będzie się opierał o znany nam już i sprawdzony system skryptów SI. Istnieje więc szansa, że w końcu będziemy mieli okazję naprawdę pograć w sieciowy RPG.
Neverwinter Nights podobnie jak Baldur’s Gate II jest grą skazaną na sukces już na długo przed jej wydaniem. Emocje jakie pojawiają się wokół tego tytułu świadczą o tym, że mnóstwo ludzi z niecierpliwością czeka na premierę. Czy wszystkie nasze nadzieje się spełnią? Nowa szata graficzna, zmiany w obrębie dostępnych klas postaci i ras, poważne modyfikacje w obrębie obowiązujących zasad, a przecież wciąż będzie to gra tego samego typu. Bardzo podobna do poprzednich, bo nie wierzę, że jej twórcy odetną się całkiem od korzeni. Zmiany w obrębie trybu jednoosobowego nie są aż na tyle duże, by uzasadniały niecierpliwość graczy. Nie ma żadnych wątpliwości, że największym atutem Neverwinter Nights będzie tryb dla wielu graczy, a właściwie całe zaplecze sieciowe, które ma powstać. Czyli na dobrą sprawę sami gracze stworzą to, na co nie mogą się doczekać... Jeśli faktycznie twórcom uda się zrealizować wszystkie zamierzenia, to będziemy mogli obejrzeć i zagrać z coś, co będzie już bardzo bliskie prawdziwej grze fabularnej. A co ważniejsze będziemy mogli tworzyć, rozgrywać i prowadzić własne scenariusze – jestem pewien, że instytucja Mistrza gry jest dla wielu z nas gratką, na którą nie mogliśmy się doczekać. Mnie osobiście cieszy fakt, iż NwN umożliwi granie w autorskie scenariusze, które w chwili obecnej kurzą się w szufladach nie znanych mi ludzi. Scenariusze, które nigdy nie trafiłyby do szerokiego grona graczy, a najmłodsze dziecko Bioware ma zapewnić taką właśnie możliwość. Oczywiście znaczna część rozgrywek w sieci będzie słaba, szczególnie na początku, kiedy mistrzowie będą się uczyć korzystania z narzędzi do kreowania świata. Jestem jednak głęboko przekonany, że z czasem wśród natłoku toczących się rozgrywek będzie można znaleźć coś dla siebie i cieszyć się stworzoną przez siebie postacią.
Neverwinter Nights ma zostać zlokalizowane na język polski i wydane przez CD Projekt jeszcze w tym roku.
Marcin „Levardos” Bojko