Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 22 września 2005, 10:33

autor: Łukasz Tanaś

Brothers in Arms: Earned in Blood - przedpremierowy test - Strona 2

Brothers in Arms: Road to Hill 30 był tytułem, który wzbudził wiele kontrowersji. Dobre oceny recenzentów kontrastowały z listą zarzutów stawianych przez graczy. Brothers in Arms: Earned in Blood stanowi coś pośredniego pomiędzy dodatkiem a kontynuacją.

Warstwa fabularna Earned in Blood zapowiada się jeszcze ciekawiej niż w części pierwszej. Akcję obserwujemy oczyma sierżanta Joe „Reda” Hartsocka, żołnierza walczącego u boku Matta Bakera w Road to Hill 30. Historia przeplata się z wydarzeniami z pierwszej części, dzięki czemu można uczestniczyć w znajomych potyczkach obserwując akcję z innej perspektywy. W wersji beta autorzy udostępnili intro oraz 6 wybranych misji. Mogłem przypatrzeć się 3 początkowym zadaniom umieszczonym w scenerii wiejsko-małomiasteczkowej, nocnemu szturmowi na zamek oraz dwóm atakom w Carentan. Jest to mniej niż połowa końcowego materiału, lecz wydaje się, że wystarczająco dużo, by wyrobić sobie wstępną opinię o całości. Niestety autorzy nie pochwalili się żadną z zapowiadanych misji zawierających większe zgrupowania wojska oraz możliwość interakcji z pojazdami. Szkoda. Pozostaje mieć nadzieję, że jest to spowodowane ich wrodzoną skromnością i chęcią utrzymania niespodzianki do końca.

Każda misja poprzedzona została wspomnieniami Reda, utrzymanymi w formie raportu z pola bitwy. Trzeba przyznać, że zostało to świetnie zrealizowane. Autorzy nie popadli w patetyczny ton, czy zbytni heroizm, co często zdarza się w produkcjach osadzonych w realiach II Wojny Światowej. Otrzymujemy opowieść zwykłego żołnierza, któremu dane było uczestniczyć w dramatycznych wydarzeniach. W trakcie niektórych misji, w momentach szczególnych, akcja zwalnia i słyszymy w tle głos narratora. Jest to przyjemny trik, pozwalający utrzymać klimat gry.

Nocny atak. Wszędzie mgła, eksplozje i świst kul.

Podczas akcji wprowadzono możliwość rozmowy z kompanami. Chociaż ogranicza się to do wypowiadania przez nich pojedynczych zdań, to dzięki niezłemu doborowi głosów, nadaje pewien rys charakteru członkom zespołu. Żołnierze odzywają się często podczas walki, co szczególnie efektowne brzmi przy ostrej wymianie ognia i akompaniamencie świszczących koło uszu rykoszetów. W warstwie opowieści niewątpliwie dokonuje się ewolucja i można przypuszczać, że scenarzyści Gearboxu w finalnej wersji produktu zaprezentują się z jak najlepszej strony, prezentując spójną, interesującą historię. Fani serialu Band of Brothers będą niewątpliwie usatysfakcjonowani.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.