autor: Daniel Sodkiewicz
Company of Heroes: Kompania Braci - przed premierą - Strona 2
Company of Heroes wydaje się być jedną z najciekawszych gier strategicznych, jakich można się spodziewać w nadchodzących miesiącach. Oglądając pierwsze filmy z gry można się zastanawiać, czy to jeszcze RTS, czy już FPS.
Przeczytaj recenzję Company of Heroes: Kompania Braci - recenzja gry
Druga wojna po raz setny
II Wojna Światowa to jeden z najkrwawszych epizodów w historii ludzkości. Konflikt ten pochłonął miliony ofiar, wśród nich znaleźli się także żołnierze amerykańscy, o czym postanowili nam przypomnieć twórcy Company of Heroes. W grze podczas misji dla pojedynczego gracza, poznamy bowiem losy amerykańskich chłopców z tytułowej Kampanii Bohaterów (skojarzenia z Kampanią Braci są tutaj jak najbardziej na miejscu). Żołnierzom tym będziemy towarzyszyć od 6 czerwca 1944 roku, czyli od lądowania w Normandii.
Trudno na razie powiedzieć coś o samych misjach, wiadomo jedynie, iż możliwości engine’u dają w tej kwestii ogromne pole do popisu. Oby tylko projektanci z Relic Entertainment nie popełnili tego samego błędu co ludzie odpowiedzialni za Soldiers. Gracze oczekują od Kompanii Herosów znakomitego RTSa, a nie klonu Commandosów (gry taktycznej) z elementami strategii. Z drugiej jednak strony, ogromna interakcja ze światem i potężna dawka realizmu w połączeniu z dużą ilością żołnierzy do kontrolowania, może znacząco skomplikować rozgrywkę. Jak zapewnia producent, dzięki zaawansowanym sposobom programowania AI komputerowych „żołnierzyków”, sytuacja taka nie będzie mieć miejsca. Nasi podopieczni będą bowiem samodzielnie funkcjonującymi i dbającymi o własną skórę ludźmi. Gracz otrzyma jedynie obowiązek ogólnego zarządzania oddziałami i wpływania na ich manewry. Strzelanie zza rogu, wykorzystywanie przeszkód terenowych jako osłon, ogień zaporowy, zmiana taktyki w zależności od sytuacji oraz działania drużynowe – tego typu wytyczne zostaną na stałe zakodowane w świadomości naszych wirtualnych bojowników. Ominie nas więc skupianie się na wydawaniu rozkazów do ataku na pojedynczą jednostkę. W tak rozbudowanym świecie zadaniem gracza będzie podejmowanie bardziej globalnych decyzji. Co więcej, każdy z żołnierzy ma charakteryzować się odmiennymi warunkami fizycznymi, wzrostem, wyglądem i psychiką.
Po drugiej stronie barykady staną oczywiście wojska przeciwnika, których inteligencja nie będzie odbiegać od umiejętności naszych ludzi. Pomimo, że gra zaoferuje nam rozbudowany tryb wieloosobowy (od 2 do 8 graczy przez Internet i LAN), wydaje się, że to właśnie rozgrywka dla pojedynczego gracza będzie stanowić główny człon programu.
For example
Nasze wojska przemierzają wrogi teren. W pewnym momencie kompania zostaje zaatakowana z moździerzy. Bez interwencji gracza, żołnierze rozpraszają się na boki, szukając schronienia w rowie nieopodal drogi. Po zlokalizowaniu zagrożenia, nasi podopieczni będą starać się bez strat własnych zniszczyć wrogie działka.