Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 4 października 2004, 12:15

autor: Jacek Hałas

Fahrenheit - zapowiedź - Strona 2

Pomimo tego, iż do premiery gry pozostało jeszcze kilka miesięcy, to już na obecnym stadium produkcji można spokojnie stwierdzić, iż będzie ona stanowiła mocną konkurencję dla najlepszych przygodówek na rynku, z trzecim Broken Swordem na czele.

Przeczytaj recenzję Fahrenheit - recenzja gry

Fahrenheit nie może pochwalić się wielomilionowym budżetem ani intensywną kampanią reklamową. Zainteresowanie tym tytułem wydaje się być stosunkowo niewielkie, jest to tym bardziej dziwne, iż zapowiada się on nadzwyczaj dobrze. Pomimo tego, iż do premiery przedstawianej tu gry pozostało jeszcze kilka miesięcy, to już na obecnym stadium produkcji mogę raczej spokojnie stwierdzić, iż będzie ona stanowiła mocną konkurencję dla najlepszych przygodówek na rynku, z trzecim Broken Swordem na czele. Fahrenheit pod wieloma względami przypomina produkcję Revolution Software przy czym gra jest zdecydowanie kierowana w stronę dorosłych miłośników komputerowej rozrywki.

Autorzy Fahrenheita określają swoje dzieło mianem mrocznego psycho-thrillera. Podobne stwierdzenia słyszałem już wiele razy, najczęściej okazywało się, iż były to słowa rzucane na wiatr. Świetnym przykładem mogą tu być tytuły pokroju Tomb Raider: Angel of Darkness, która straszyła, ale poziomem wykonania, czy Post Mortem, w którym mocne akcenty ograniczyły się do filmiku wprowadzającego. Fahrenheit pod tym względem bardziej przypomina serię Silent Hill, pierwsze trailery sugerują, iż klimat gry będzie niezwykle przygnębiający a zarazem mroczny. Fabuła gry została osadzona w niedalekiej przyszłości i rozgrywa się zimą na obszarze Nowego Jorku. Miasto jest całkowicie sparaliżowane przez śnieżycę, która spowija je od dłuższego czasu. Każdego dnia jest coraz zimniej, ulice są pokrywane kolejnymi warstwami białego puchu. Szalejąca pogoda stanowi jednak tło dla wydarzeń, które mają miejsce w mieście. Co pewien czas dochodzi do kolejnych rytualnych morderstw, nie byłoby w tym nic dziwnego, wszak seryjni mordercy byli, są i będą, gdyby nie to, że zabójstw dokonują osoby z nieposzlakowaną opinią. Jedną z nich staje się Lucas Kane, główny bohater Fahrenheita, który pewnego wieczoru podczas wizyty w jednej z okolicznych restauracji zabija niewinnego człowieka. Najciekawsze jest to, że bohater nie pamięta swojego czynu. Na samym początku zabawy musi się co prawda wydostać z obiektu (zanim zjawią się stróże prawa), ale gdy następnego dnia budzi się w swoim łóżku nie ma pojęcia dlaczego jest cały we krwi. Gracz ma mu oczywiście w tym pomóc. Muszę przyznać, iż ten wątek wypada nadzwyczaj dobrze a jest to dopiero czubek góry lodowej pomysłów, którymi planują nas zasypać twórcy Fahrenheita.

Jacek Hałas

Jacek Hałas

Z GRYOnline.pl współpracuje od czasów „prehistorycznych”, skupiając się na opracowywaniu poradników do gier dużych i gigantycznych, choć okazjonalnie zdarzają się i te mniejsze. Oprócz ponad 200 poradników, w swoim dorobku autorskim ma między innymi recenzje, zapowiedzi oraz teksty publicystyczne. Prywatnie jest graczem niemal wyłącznie konsolowym, najchętniej grywającym w przygodowe gry akcji (najlepiej z dużym naciskiem na ciekawą fabułę), wyścigi i horrory. Ceni również skradanki i taktyczne turówki w stylu XCOM. Gra dużo, nie tylko w pracy, ale także poza nią, polując – w granicach rozsądku i wolnego czasu – na trofea i platyny. Poza grami lubi wycieczki rowerowe, a także dobrą książkę (szczególnie autorstwa Stephena Kinga) oraz seriale (z klasyki najbardziej Gwiezdne Wrota, Rodzinę Soprano i Supernatural).

więcej

Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest
Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest

Przed premierą

W niszy, która powstała po porzuceniu przez Ubisoft serii Heroes of Might and Magic sukcesy odnosić mogą mniejsi twórcy, tacy jak Lavapotion. Ich Songs of Conquest może być najlepszą grą w stylu „hirołsów” od czasów kultowej trójki.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych
Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych

Przed premierą

Lato, urlop, własna bryka – My Summer Car brzmi jak lekka, wakacyjna przygoda, ale w rzeczywistości to hardkorowy symulator dla wytrwałych.