autor: Andrzej Klimczuk
Warhammer 40,000: Dawn of War - przed premierą - Strona 4
Klimat Warhammera 40,000 emanuje heroicznym i brutalnym pomieszaniem gotyku z wizjami przyszłości. To świat, w którym istnieje tylko wojna... "Dawn of War" ma nam przedstawić jak wygląda strategia czasu rzeczywistego nowej generacji.
Przeczytaj recenzję Warhammer 40,000: Dawn of War - recenzja gry
Natomiast w trybie multiplayer „Dawn of War” już teraz pozwala na prowadzenie potyczek dla 2 do 8 graczy jednocześnie przy wykorzystaniu sieci lokalnej lub Internetu. Najważniejsza różnica – tylko w tym trybie wszystkie 4 rasy są udostępnione graczom. Szczęśliwie każda z nich posiada dość rozbudowany tutorial, w którym poznajemy jej tajniki. Nie wiadomo jeszcze, jakie typy rozgrywek trafią do pełnej wersji gry. Prawdopodobnie poza trybem head-to-head (każdy na każdego) zostanie także udostępniony tryb cooperative (współpraca). Więcej informacji jeszcze nie udostępniono. Ponadto w każdej potyczce ustalane są cele do osiągnięcia jak np. miejsce na danej mapie, o które walczą gracze. Tylko w trybie wieloosobowym gracze mogą nadać swojej armii pożądany wygląd, zmieniając kolor ubrań jednostek, ich zbroi, oczu, odznak czy sztandarów. Ponadto pełna wersja ma zostać wyposażona w edytory umożliwiające tworzenie przez graczy modyfikacji gry.
Panie spraw żeby ta gra się im udała!
Odnośnie kwestii technicznych – Relic Entertainment zachwala wspaniały silnik graficzny stworzony specjalnie dla „Dawn of War”. Jego największym plusem ma być możliwość swobodnego operowania kamerą. W ten sposób gracz będzie mógł spojrzeć na swoje oddziały z każdej strony, zrobić zbliżenie na interesujący go szczegół, z bliska obejrzeć rozmaite animacje przedstawiające śmierć jednostek, spektakularne działanie uzbrojenia, porażające efekty specjalne oraz lepiej zaplanować taktykę, jaką zaskoczymy przeciwników. Co ciekawe, to, jak dużą wolność kamery otrzymamy, zależy od tego, na ile pozwala konfiguracja sprzętowa naszego komputera. Akcja natomiast ma toczyć się głównie w dwóch typach terenu: zabudowanym oraz dżungli. Oczywiście każda mapa będzie wypełniona różnorodnymi budowlami, zgliszczami oraz specyficznymi dla niej lokacjami jak gigantyczne pomniki, twierdze, doliny itp. które ułatwią nam odróżnienie danej mapy od pozostałych.
Na ostateczną opinię poczekamy do recenzji pełnej wersji gry. Jednak już teraz można powiedzieć, że pod względem dynamiki rozgrywki multiplayerowej „Dawn of War” prezentuje bardzo wysoki poziom. Szata graficzna zaś poraża swoim rozmachem, a to co się dzieje na ekranie jest istną ucztą dla oczu. Czy realizacja trybu dla pojedynczego gracza będzie równie dobra? O tym przekonamy się dopiero w październiku, gdy polska wersja językowa gry trafi na półki sklepowe za pośrednictwem firmy CD Projekt. Ja jednak już teraz padam na kolana i wrzeszczę błagając o jeszcze!
Andrzej „Klecha” Klimczuk