autor: Jacek Chlewicki
Silent Hill 4: The Room - zapowiedź - Strona 5
Kolejna odsłona niezwykle popularnej przygodowej gry akcji zrealizowanej w konwencji horroru, pochodzącej z koncernu Konami. Tradycyjnie już tytuł ten przeznaczony jest wyłącznie dla osób o mocnych nerwach i ze sprawnie funkcjonującym sercem.
Przeczytaj recenzję Silent Hill 4: The Room - recenzja gry
Oprawa wizualna w parze z wyśmienitym dźwiękiem stanowiły w „Silent Hillu” właściwie sedno. Bez świetnej, klimatycznej grafiki, atmosfera w „Silent Hillu” nie osiągnąłby aż tyle. Pamiętacie cześć pierwszą tej opowieści o cichym miasteczku? Grafika tej produkcji nawet jak na tamte czasy była poniżej normy. Była kanciasta, ciemna i ponura. Właściwie to na ekranie pewnie było jedynie widać postać głównego bohatera – reszta była na dalszym tle, gdzieś we mgle i w ciemnościach. Muzyka również była poniżej oczekiwań. W gruncie rzeczy praktycznie jej nie było, pomijając kunsztowne dźwięki przeróżnych zgrzytów i jęknięć. Mimo to, mimo panującej brzydoty estetycznej „Silent Hill” zyskał miano w tamtych czasach jednej z najlepszych gier przygodowych na konsole i nawet jak do tej pory jest to najstraszniejszy horror na wysłużoną konsolę PlayStation. Gdzieś poniżej macie porównanie skoku jakościowego między wszystkimi czterema częściami serii.



