Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać
Przed premierą 26 lipca 2004, 11:58

autor: Jacek Chlewicki

Silent Hill 4: The Room - zapowiedź

Kolejna odsłona niezwykle popularnej przygodowej gry akcji zrealizowanej w konwencji horroru, pochodzącej z koncernu Konami. Tradycyjnie już tytuł ten przeznaczony jest wyłącznie dla osób o mocnych nerwach i ze sprawnie funkcjonującym sercem.

Przeczytaj recenzję Silent Hill 4: The Room - recenzja gry

Artykuł powstał na bazie wersji PC.

Gry komputerowe mają to do siebie, że jako jedyne pozwalają człowiekowi, chociaż trochę, urealnić swoje marzenia. Ludzie chcący zatapiać się, choć trochę, w swoje marzenia używają wyobraźni. Niektóre gry umożliwiają aż nadto zagłębienie się w marzenia, a tym samym wyobraźnię, a co za tym idzie psychikę. Dzieci chcące być piłkarzami kupują Pro Evolution Soccer 3 i grają, są sławnymi piłkarzami i prowadzą sławne drużyny. Ich marzenie się spełnia, wyobraźnia nie bierze udziału podczas właściwej gry – wszystko jest widoczne na monitorze, czy telewizorze. Z pozoru głupie patrzenie na ekran, u osoby z zewnątrz wywołuje różne słowne reakcje, typu: „wyłącz to”, „marnujesz tylko czas”, „wziąłbyś się do roboty”. Jednak dla osoby patrzącej na świetlisty odbiornik jest to nieodparta radość z nic nie robienia, oraz samego tylko patrzenia. Do czego jest to podobne? Oczywiście do oglądania filmów. Do otrzymania takiego efektu, jaki daje film dążą twórcy gier, dodając rzecz jasna żywą interakcję. To jest z pewnością dobra droga gier, aby stać się maszyną do spełniania marzeń. Film tylko pokazuje marzenia, jakie mamy w głowach (np. bycie komandosem elitarnej jednostki, czy bycie człowiekiem pająkiem), a gra dążąca do uzyskania efektu znanego z oglądania filmów dodaje interakcje, aby te filmy (marzenia) urealnić i wprowadzić w elektroniczną pamięć. Trochę inaczej wygląda sytuacja, gdy urealniamy to, co niekoniecznie jest naszym marzeniem. Bezsensowna młocka w grach, w których zabijanie jest na porządku dziennym może wywoływać problemy natury psychicznej, będące później początkiem problemów natury emocjonalnej, moralnej czy duchowej. Zwyczajny człowiek może też z czasem utracić wrażliwość na samo pojęcie zła, traktując je jako normalne zjawisko.

Cała ta sprawa tyczy się głównie konsol. Konsole to z pewnością przyszłość takiej rozrywki i o tym powinni wiedzieć wszyscy gracze na całym świecie (wszelkie wielkie „pecetowe hity” typu PES3 pojawiły się najpierw na konsole – o czym nie wszyscy wiedzą). Matką konsol do gier video jest kraj kwitnącej wiśni – Japonia. Ci ludzie naprawdę wiedzą, co robią. Tworzą świetne gry (choć nie zawsze zdrowe dla ludzkiego umysłu :-), efektowne wizualnie i co najważniejsze grywalne. Japońska mega korporacja, firma Konami, która od sporego już czasu tworzy (a raczej robi konwersje) hity na miarę konsolowego świata na pecety, jest w trakcie tworzenia gry przygodowej z gatunku survival - horror. Poniżej macie przyjemność czytania zapowiedzi tejże produkcji.

Omawiany właśnie „Silent Hill 4: The Room” wprowadza nas w klimaty wynaturzone, ażeby nie powiedzieć sadystyczne. Na wstępie należy ostrzec młodszych graczy (poniżej 16 roku życia), iż ta gra nie jest dla nich, a wręcz nawet starsi gracze powinni się zastanowić nad ewentualną grą w tę krwawą przygodę. „Silent Hill 4” ma reprezentować rodzaj rozgrywki ten sam jak poprzednie części, czyli koszmarne zło, demony oraz strach. Twórcy tej hitowej serii, firma Konami (stworzyli m. in. „MGS2: Substance”, PES3, czy wreszcie SH2 i 3 na PC) nie zamierza rezygnować z zasad ustalonych na początku całej sagi. Jeden główny bohater, kilku-kilkunastu bohaterów pobocznych, masa różnorakich przygód i zdarzeń, trudne zagadki, gromady przeciwników i świetna klimatyczna oprawa audio-video. Jak do tej pory tego właśnie mocno trzymali się spece od Konami przy tworzeniu kolejnych części „Cichego wzgórza”. Czy będzie jakaś rewolucja w czwartej części? Czy coś się zmieni faktycznie w grze? Odpowiedz brzmi: nie! Ale za to przysłowiowy powiew oryginalności w „Silent Hill 4: The Room” będzie miał wyraźnie miejsce, a to za sprawą miłych ulepszeń i dodatków. Czytajcie dalej...

Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4
Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4

Przed premierą

Największy rywal Diablo obrał kurs kolizyjny i planuje pokrzyżować plany Blizzarda. Path of Exile 2 to w zasadzie całkiem nowa gra i wygląda na to, że na rynku gier hack’n’slash dojdzie do pojedynku samców alfa o przewodnictwo w stadzie.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?