Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 19 kwietnia 2004, 12:31

autor: Jacek Hałas

Juiced: Szybcy i Gniewni - zapowiedź - Strona 3

Juiced to wyścigi samochodowe będące kombinacją realistycznej symulacji oraz prostoty sterowania i efektowności rozgrywki typowej dla dynamicznych gier arcade’owych.

No dobrze, my tu sobie rozmawiamy o ściganiu, a nie wspomniałem jeszcze o jednej niezwykle istotnej rzeczy - samochodach. Autorzy „Juiced” zakupili licencje na ponad 50 modeli, dzięki czemu będziemy mogli pościgać się wybranymi pojazdami Chevroleta, Dodge’a, Fiata, Forda, Holdena, Hondy, Mazdy, Mitsubishi, Nissana, Peugeota, Pontiaca, Renault, Subaru, Toyoty oraz Volkswagena. W przypadku konsolowych tytułów, które niejednokrotnie mogą pochwalić się setkami modeli aut do wyboru, nie jest to żadna rewelacja. Co innego na PC, tu można to uznać za wartość astronomiczną. Mnie zmartwiła tylko jedna rzecz, a mianowicie to, iż wszystkie te modele będzie można praktycznie od samego początku zabawy oglądać. Osobiście wolę być co chwila zaskakiwany nowymi pojazdami, niż wiedzieć już na starcie za kierownicą jakich aut w przyszłości zasiądę. Tyle chociaż dobrze, że końcowe modele mają być bardzo drogie, tak że trzeba będzie na nie długo zbierać. Elementem, którego w takiej grze nie mogło zabraknąć jest tuning. Mam dobre wieści dla tych, którzy byli rozczarowani prostotą „NFS: Underground”. W szczególności mam tu na myśli tuning wewnętrzny, który ma być wyjątkowo rozbudowany. Gracz będzie musiał wziąć pod uwagę wiele czynników. Decyzja o doborze części na kolejne imprezy będzie miała niebagatelny wpływ na osiągane czasy. Niektóre części będą zarezerwowane tylko dla najdroższych modeli, aczkolwiek z pewnością nie dojdzie do sytuacji przywodzących na myśl obie części „Street Legal Racing”, kiedy to nie wiedzieliśmy od czego tak naprawdę zacząć rasowanie auta i czy dany element będzie pasował do posiadanego wozu. Co ciekawe, części, które zamontujemy w autach, mają być licencjonowane. W grze pojawią się firmy A’PEXi, AEM, Alpine, Bridgestone, Ferodo, HKS oraz Konig. Niewiele to, ale być może do czasu premiery dojdą kolejne. I wreszcie kwestia uszkodzeń. Mają one nie tylko wyglądać realistycznie, ale i mieć istotny wpływ na zachowanie pojazdu. Poważniejsze stłuczki wykluczą go nawet z wyścigu. Niestety, na udostępnionych już screenach jeszcze tego nie widać. Pozostaje więc mieć nadzieję, że ten element gry zostanie należycie dopracowany.

Wróćmy jeszcze na chwilę do trybu kariery. Jednym z atutów „Juiced”, o którym już teraz sporo się mówi, ma być wysoka nieliniowość gry. Kariera nie zostanie zbudowana na zasadzie drzewa, jak ma to często miejsce w konkurencyjnych tytułach. Istotną rolę będzie odgrywał za to kalendarz imprez (prawdopodobnie będą one losowane). Gracz będzie je mógł na bieżąco przeglądać i wybierać te, w których zechce wystartować. Oczywiście trafią się też i takie, które będą w pewien sposób ograniczone - czy to konkretnymi modelami, które będą mogły wystartować, albo wymaganą ilością punktów prestiżu. W nagrodę za ukończenie podstawowej kariery gracz będzie mógł odblokować nowe, rozszerzone tryby, wśród których na szczególną uwagę zasługują: Millionaire (próba zebrania miliona dolarów w ciągu roku), Sprint Mania (konieczność wygrania 50 sprintów w ciągu 90 dni) oraz Grand Tour (przegląd wszystkich tras i rodzajów wyścigów). Z pewnością pozytywnie wpłynie to na czas zabawy.

Jacek Hałas

Jacek Hałas

Z GRYOnline.pl współpracuje od czasów „prehistorycznych”, skupiając się na opracowywaniu poradników do gier dużych i gigantycznych, choć okazjonalnie zdarzają się i te mniejsze. Oprócz ponad 200 poradników, w swoim dorobku autorskim ma między innymi recenzje, zapowiedzi oraz teksty publicystyczne. Prywatnie jest graczem niemal wyłącznie konsolowym, najchętniej grywającym w przygodowe gry akcji (najlepiej z dużym naciskiem na ciekawą fabułę), wyścigi i horrory. Ceni również skradanki i taktyczne turówki w stylu XCOM. Gra dużo, nie tylko w pracy, ale także poza nią, polując – w granicach rozsądku i wolnego czasu – na trofea i platyny. Poza grami lubi wycieczki rowerowe, a także dobrą książkę (szczególnie autorstwa Stephena Kinga) oraz seriale (z klasyki najbardziej Gwiezdne Wrota, Rodzinę Soprano i Supernatural).

więcej

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Escape from Tarkov – oszałamiające graficznie połączenie The Division z Destiny w klimatach S.T.A.L.K.E.R.-a
Escape from Tarkov – oszałamiające graficznie połączenie The Division z Destiny w klimatach S.T.A.L.K.E.R.-a

Przed premierą

Połączenie The Division z Destiny, gry MMO z RPG. Najbardziej realistyczny i bezkompromisowy symulator strzelania i walk, jaki powstał. Obietnice twórców nowej gry Escape from Tarkov brzmią rewelacyjnie!