Juiced: Szybcy i Gniewni - zapowiedź - Strona 2
Juiced to wyścigi samochodowe będące kombinacją realistycznej symulacji oraz prostoty sterowania i efektowności rozgrywki typowej dla dynamicznych gier arcade’owych.
Przeczytaj recenzję Juiced: Szybcy i Gniewni - recenzja gry
Autorzy gry zamierzają przygotować trzy tryby - Instant, Career oraz Multiplayer, przy czym na uwagę zasługują tylko te dwa ostatnie. Szybki wyścig na dzień dzisiejszy prezentuje się nadzwyczaj ubogo. Ci, którzy oczekują od tego trybu czegoś na kształt Arcade z „Gran Turismo” z możliwością zdobywania dodatkowych wozów czy sekretów, najprawdopodobniej srodze się na nim zawiodą. Na szczęście dalej jest już znacznie lepiej. Nikogo nie powinien dziwić fakt, iż to właśnie kariera będzie centralnym punktem programu. Warto więcej o niej napisać, tym bardziej, że autorzy „Juiced” zdradzili już wiele interesujących sekretów. Przede wszystkim należy wspomnieć o dwóch istotnych sprawach, które będą miały niebagatelny wpływ na przebieg rozgrywki: gotówce oraz punktach prestiżu. Co ciekawe, pieniądze będzie można zdobywać na wiele sposobów. Gracz nie będzie ograniczony tylko i wyłącznie do zgarnięcia puli za daną imprezę czy turniej. Z ciekawszych sposobów prowadzących do wzbogacania się warto wymienić ekskluzywne imprezy, w których samo wpisowe niejednokrotnie może przekroczyć wartość seryjnie sprzedawanego samochodu oraz rozbudowane opcje hazardowe. Gracz będzie mógł postawić posiadane fundusze nie tylko na swoje zwycięstwa, ale i dowolnych innych kierowców, którzy w jego oczach mają szanse na sukces. Zdecydowanie największą innowacją jest natomiast możliwość poprowadzenia sportowego teamu. Podobny pomysł, tyle że związany z własną firmą, zaprezentowano już w „Apexie”. My, PeCetowcy, po raz pierwszy spotykamy się z takim problemem. Ano właśnie, słowo to nie pojawiło się tu przypadkowo. Pomimo tego, iż „Juiced” nie aspiruje do miana bycia hardcore’owym tytułem pokroju pierwszego „Gran Turismo”, to ten konkretny element zabawy ma być oddany bardzo realistycznie i wymagać od gracza wielu trafnych decyzji. Zarządzanie ekipą będzie się odbywało na kilku płaszczyznach. Zaczniemy od zatrudnienia kierowców, następnie zakupimy im auta i zadbamy o to, aby miały one realne szanse na dorównanie konkurencji. Podległe osoby będą nieustannie rozwijały swoje cechy, być może sam gracz będzie mógł wpływać na to w jakim kierunku ma podążać ich kariera. Wprowadzenie tego elementu wiąże się ponadto z dwoma innymi ciekawostkami. Po raz pierwszy będzie można urządzać REALISTYCZNE starcia sportowych teamów. Intryguje mnie również perspektywa wydawania poleceń pozostałym kierowcom w trakcie samego wyścigu. Jeśli tylko autorzy dotrzymają złożonych już obietnic, to będziemy na przykład mogli rozkazywać im, aby blokowali wybranych przeciwników, czy wręcz próbowali wypchnąć ich poza trasę! Takim czymś nie może się pochwalić żaden z konkurencyjnych tytułów. Wspomniane punkty respektu będą natomiast potrzebne w trakcie ubiegania się o możliwość wystartowania w bardziej prestiżowych imprezach. Nie jest to już żadna nowość, co nie oznacza, iż element ten nie wpłynie pozytywnie na grywalność „Juiced”. Podobnie jak miało to miejsce chociażby w „Mercedes-Benz World Racing”, gracz będzie nagradzany za widowiskowe poślizgi i umiejętne korzystanie z możliwości sterowanego wozu, a karany za niesportowe zachowania czy fajtłapowatą jazdę.