Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 17 stycznia 2001, 13:57

autor: Mateusz "Gabriel Angel"

Black & White - zapowiedź

Black & White to na pewno jeden z ciekawszych tytułów na jakie od dłuższego już czasu czeka wielu graczy na całym świecie. Czy okaże się, jak obiecują jej twórcy grą przełomową i jedyną w swoim rodzaju ? Na razie wszystko wskazuje na to że tak.

Przeczytaj recenzję Black & White - recenzja gry

Artykuł powstał na bazie wersji PC.

O Mistrzu !

Pisząc o tej pozycji nie sposób nie wspomnieć o jej Wielkim Mistrzu. To Peter Molyneux. Kim on jest ? Jeśli jeszcze nie kojarzycie to tłumacze. Ta żywa legenda gier komputerowych, popełniła parę wielkich, oryginalnych tytułów. Pracując przez wiele lat dla Bullfroga, stworzył najpierw sławnego Populous’a, a następnie kontynuację tejże gry – Powermonger’a. Później mało było słychać o jego projektach, aż do gry Magic Carpet i w końcu Dungeon Keeper’a, który wszędzie zbierał oklaski na stojąco. Ale w Bullfrogu nastąpiły pewne konflikty, sielanka się skończyła i grupka programistów wraz ze swoim guru, postanowiła odłączyć się i stworzyć własną, małą firmę developerską – Lionhead Studios. Przez bardzo długi okres wydawało się, iż firmie nie powiedzie się na rynku. Nie było żadnych zapowiedzi nadchodzących tytułów. Ale to była tylko kwestia czasu. Już wiemy jak nazywa się nowy produkt, wiemy także, iż niedługo będziemy mogli w niego pograć. To Black & White.

Kolejny brylant ?

Z pewnością można tak powiedzieć. Pomysł Peter’a to diament, który w miarę czasu stanie się nieskazitelny. Trochę szlifowania i wzbudza zachwyt wszystkich. Gra należeć będzie do gatunku gier strategicznych, a dokładniej do popularnego w ostatnim okresie i przeżywającego renesans gatunku RTS ( Real Time Strategy ). Jeśli chodzi o grafikę to jest to kawał dobrej roboty. Może nie tak cukierkowa jak w Giants i nie tak kolorowa jak w Sacrifice - raczej synteza tych gier i odrobina własnego, czarodziejskiego zmysłu równowagi. Bez przepychu, bez niechlujstwa. Solidna i ładna. Według zapowiedzi, silnik będzie mógł wygenerować mnóstwo indywidualnych postaci naraz. Lionhead pragnie ożywić tą krainę jak największą ilością postaci, zwierząt. Wszystko co tam żyje, ma zajmować się własnymi sprawami, żyć w interaktywnym świecie 3D. Jak na razie nikomu z branży nie udało się tego dokonać.

W grze, podobnie jak w Sacrifice, wcielamy się w postać potężnego maga, który będzie sterował swoimi podwładnymi w tym pięknym świecie. Każdy mag, będzie potrzebował energii od swoich podwładnych, by móc rzucać zaklęcia. Jaki jest cel gry ? To chyba dość oczywiste. Dominacja.

Znajdź i zniszcz ?

Nic bardziej mylnego. Wszyscy przyzwyczailiśmy się do gier, w których jedynym celem jest zagłada głupawego przeciwnika. Znajdź i zniszcz. To schemat, który wbija się nam od dłuższego czasu, poprzez mierne, nie warte słów produkty masowej komercji, błędnie zwane grami. Z drugiej strony, ciężko znaleźć oryginalny pomysł na grę z jasnym i nowym celem. B&C po części powiela schemat. Ale tylko po części. Bo oprócz Czerni jest także Biel.

Najciekawszym aspektem tej gry jest właśnie wcielanie w życie czarnych i białych zachowań – czyli zachowań dobrych i złych. Każda akcja jaką podejmiemy zostanie przez AI gry, zaliczona jako dobra, neutralna lub zła. Gdy będziemy postępowali dobrze w stosunku do naszych podwładnych, to z naszego ludu wyrośnie cywilizacja nowych dzieci kwiatów. Postępuj źle, zabijaj, niszcz a ludziki na ekranie oraz ich otoczenie przypominać będzie pobyt w otchłaniach Lucyfera. Rozwijając wątek otoczenia należy wspomnieć, iż jest w pełni interaktywne. Wszystko, od rzeźby terenu po zwierzątka zamieszkujące świat, może być zmieniane według własnych preferencji. Nie zabraknie oczywiście czarów, które potrafią raz na zawsze zmienić oblicze tej krainy ( wszyscy pamiętamy tez wybuchy wulkanów i trzęsienia ziemi z pierwszych gier Peter’a ).

Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest
Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest

Przed premierą

W niszy, która powstała po porzuceniu przez Ubisoft serii Heroes of Might and Magic sukcesy odnosić mogą mniejsi twórcy, tacy jak Lavapotion. Ich Songs of Conquest może być najlepszą grą w stylu „hirołsów” od czasów kultowej trójki.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych
Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych

Przed premierą

Lato, urlop, własna bryka – My Summer Car brzmi jak lekka, wakacyjna przygoda, ale w rzeczywistości to hardkorowy symulator dla wytrwałych.