Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 4 października 2016, 15:30

Alfabet Cywilizacji VI, czyli 10 najciekawszych zmian w Civilization VI - Strona 5

Z wczesną wersją Civilization VI spędziliśmy już 25 godzin, przygotowaliśmy więc listę 10 najciekawszych i najbardziej znaczących zmian, które przynosi ze sobą nowa Cywilizacja.

G jak grafika

Oprawa graficzna Civilization VI jest doskonała! Gra pod względem dopracowania i szczegółowości zdecydowanie przebija poprzednie odsłony, można więc już teraz śmiało powiedzieć, że będzie to najpiękniejsza część serii. Nie dajcie się zwieść opiniom o „kreskówkowym” czy „mobilnym” stylu graficznym – po pierwsze: uważa tak mniejszość, czego dowiodły ankiety na reddicie, po drugie: wcale tak nie jest, a po trzecie: to nie odejście od powagi serii, tylko raczej powrót do tradycji. Każdy, kto pamięta liderów cywilizacji z „trójki”, dobrze wie, co mam na myśli – byli jeszcze bardziej przerysowani i zabawni niż teraz.

Mój Rzym w starożytności...

Po raz pierwszy w Cywilizacji (a swoją przygodę z tym cyklem zacząłem jeszcze w latach 90. od kultowej „jedynki”) poczułem, że moje działania wpływają na otaczającą nas faunę i florę. Miasto i tereny wokół niego zupełnie inaczej wyglądają w średniowieczu, gdy jeszcze nie wszystkie pola zostały usprawnione przez robotników, a dystrykty (zob. „M jak miasta”) dopiero powstają, a zupełnie inaczej współcześnie, gdy pewien fragment pól zajęły cuda, inne są pełne dzielnic mieszkaniowych, a część zasobów naturalnych musiała ustąpić np. bazie zajmującej się programem kosmicznym. Możliwość realnego kształtowania krajobrazu sprawia sporą frajdę.

... i cztery tysiące lat później. Widać różnicę, nie?

Jedną ze słabości Civilization V była niska czytelność mapy, zwłaszcza w późniejszych fazach rozgrywki. Widać, że twórcy z Firaxis postanowili zająć się tym problemem, bo faktycznie teraz wygląda to lepiej. Ciągle nie jest to stan idealny, ale kto wie – może nie da się go osiągnąć w tak rozbudowanej grze, jaką jest Cywilizacja? Obecnie każdy dystrykt ma swój kolor (naukowy – niebieski, wojskowy – czerwony, religijny – biały etc.) i z tymi barwami powiązane są odkrycia naukowe oraz karty ustrojów (zob. „U jak ustrój”). W efekcie tworzy to czytelny system, a po pewnym czasie, choć ostrzegam, że wcale nie tak krótkim, gracze uczą się szybko oceniać wrogie miasta po kolorach ich dzielnic, a i nasza cywilizacja sprawia bardziej uporządkowane wrażenie.

Mgła wojny

Najpiękniejsza mgła wojny!

W Sid Meier’s Civilization VI ujrzałem bodaj najpiękniejszą mgłę wojny, jaką oglądałem w grach. Zazwyczaj sprowadza się ona do przyciemnienia fragmentu mapy, którego w danym momencie nie widzimy. W „szóstce” zamiast tego wprowadzono starą mapę, która wygląda po prostu obłędnie. To kolejny dowód, jak mocno twórcy popracowali nad detalami, bo te dopieszczone są w każdym aspekcie. Dystrykty prezentują się fantastycznie i widać w nich każdą budowlę. Cuda to małe perełki, na które patrzy się z przyjemnością. Cieszą też wysmakowane interfejsy, szczególnie po „piątce”, w której były one dość nijakie.

Adam Zechenter

Adam Zechenter

W GRYOnline.pl pojawił się w 2014 roku jako specjalista od gier mobilnych i free-to-play. Potem przez wiele lat prowadził publicystykę, a od 2018 roku pełni funkcję zastępcy redaktora naczelnego. Obecnie szefuje działowi wideo i prowadzi podcast GRYOnline.pl. Studiował filologię klasyczną i historię (gdzie został szefem Koła Naukowego); wcześniej stworzył fanowską stronę o Tolkienie. Uwielbia gry akcji, RPG-i, strzelanki i strategie. Kiedyś kochał Baldur’s Gate 1 i 2, dziś najczęściej zagrywa się na PS5 i od myszki woli pada. Najwięcej godzin (bo blisko 2000) nabił w World of Tanks. Miłośnik książek i historii, czasami grywa w squasha, stara się też nie jeść mięsa.

więcej

Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest
Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest

Przed premierą

W niszy, która powstała po porzuceniu przez Ubisoft serii Heroes of Might and Magic sukcesy odnosić mogą mniejsi twórcy, tacy jak Lavapotion. Ich Songs of Conquest może być najlepszą grą w stylu „hirołsów” od czasów kultowej trójki.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych
Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych

Przed premierą

Lato, urlop, własna bryka – My Summer Car brzmi jak lekka, wakacyjna przygoda, ale w rzeczywistości to hardkorowy symulator dla wytrwałych.