Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 9 września 2016, 14:00

autor: Szymon Liebert

Graliśmy w Mafię III – grę sandboksową, ale wciąż klimatyczną - Strona 3

Mafia III to wielka niewiadoma dla fanów serii. Nowe tło fabularne, bardziej sandboksowa rozgrywka, inny producent – po kilku godzinach zabawy możemy rozwiać część wątpliwości.

New Bordeaux to sporo atrakcji pobocznych.

To miasto należy do mnie

Prolog Mafii III stopniowo doprowadza gracza do momentu, kiedy Lincoln odbudowuje podstawowe kontakty i zaczyna podbój miasta z kilkoma sprzymierzeńcami u boku: parającym się mechaniką samochodową Burkiem, dobrze znanym graczom włoskim mafioso Vito Scalettą oraz Cassandrą, przywódczynią haitańskiego gangu (potencjalnych sojuszników będzie najwyraźniej więcej, ale na razie nie znamy ich tożsamości). Warto pomówić więc o tym, jak gra jest skonstruowana. We fragmencie, który miałem okazję przetestować, mogłem podjąć próbę przejęcia jednej z dwóch dzielnic, zarządzanych przez różne ekipy. Wygląda na to, że tytuł będzie oferować sporo swobody w tym, gdzie i jak uderzymy, co stanowi miłą odmianę względem wielu innych miejskich sandboksów. Po krótkiej wycieczce krajoznawczej po dzielnicy Frisco Fields, gdzie mierzymy się między innymi z lokalnym odpowiednikiem Ku Klux Klanu, ruszyłem do dzielnicy francuskiej, by rozbić tamtejszy interes sutenerski. „Rozbić”, czyli mówiąc precyzyjniej: załatwić dotychczasowych szefów przybytków uciechy i przejąć je na własność, by później zarabiać na tym grube pieniądze. Przecież to Mafia!

Osłabianie pozycji szefa danej dzielnicy może przyjmować różną postać: od napadania na lokalne interesy, przez eliminowanie ważniejszych gangsterów, aż po niszczenie produkowanych w okolicy filmów pornograficznych czy kradzież pieniędzy. Z poziomu mapy da się sprawdzić listę wszystkich opcji, jakie mamy do dyspozycji.

Za daną dzielnicę możemy zabrać się na wiele sposobów, ale zawsze musimy działać w porozumieniu z miejscowym „kontaktem wywiadowczym”, którym najczęściej są agenci CIA (historię podobnej kooperacji pokazywał wspomniany film Pakt z diabłem). Od informatorów dowiadujemy się, czego trzeba dokonać na danym terenie, żeby osłabić obecną władzę i w dalszej perspektywie wywabić ją z ukrycia. Tu robi się ciekawie, bo o ile poszczególne zadania nie są zbyt zróżnicowane, o tyle nie musimy wykonać ich wszystkich. Mówiąc inaczej, nie trzeba oczyścić mapy dzielnicy ze znaczników z misjami, by rzucić wyzwanie danemu gangsterowi – wystarczy w odpowiednim stopniu osłabić jego pozycję. W tym momencie należy już tylko uzbroić się po zęby i zaatakować siedzibę wroga. Skalp po skalpie w końcu dopadniemy szefa szefów – wyeliminowanie go z gry sprawi, że dzielnica przejdzie w ręce Lincolna Claya. Ta finalna misja zwykle jest dość rozbudowana i interesująca. Ja musiałem posłać na dno pewien statek wycieczkowy.

Ze strzelaniem nie ma co przesadzać - amunicja nie jest nieskończona.

Przejęcie dzielnicy to szczególnie ciekawa sytuacja i jeden z ambitniejszych systemów rozgrywki obecnych w Mafii III. Chodzi o to, że zdobyty teren musimy przekazać we władanie jednemu z naszych sprzymierzeńców, czyli np. Vito albo Cassandrze. Problem polega na tym, że w świecie mafijnych porachunków każdy bywa zachłanny, więc jeśli nie zrównoważymy dystrybucji dóbr wśród naszych asów, może dojść między nimi do kłótni. Jak się zapewne domyślacie, kłótnie w New Bordeaux rozwiązuje się nie poprzez rzeczową dyskusję, tylko za pomocą kul. Mafia III postawi nas w obliczu trudnego wyboru, komu powinniśmy zaufać, a z czyich usług zrezygnować. Coś czuję, że sprzymierzeńcem o najwyższym poziomie żywotności okaże się Vito, no bo przecież jak moglibyśmy podnieść rękę na naszego ulubieńca? Tak czy inaczej, postawienie na nieco bardziej złożony system rozwijania fabuły niż proste misje z GTA V jest naprawdę intrygujące i może zapewnić uznanie Mafii III.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni
Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni

Przed premierą

Yandere Simulator to jedna z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących gier, jakie obecnie powstają. Symulator szkolnej morderczyni powstaje w USA, choć wygląda jak kolejne japońskie dziwactwo.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.