Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 7 czerwca 2016, 16:01

Widzieliśmy Driftland: The Magic Revival – fantastyczne połączenie Heroesów i Majesty - Strona 4

Polscy weterani branży zrzeszeni pod nazwą Star Drifters szykują bardzo interesującą strategię, która garściami czerpie z takich tytułów jak Heroes of Might and Magic i... Majesty.

Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.

Siła prostoty

Driftland to nieczęsta próba połączenia gier 4X i RTS z prostotą mobilnych strategii. Dla twórców ważna jest więc ergonomia, wygoda użytkowania i prostota uczenia się zasad – np. w łatwy sposób, za pomocą jednego menu, będziemy mogli przydzielać profesje poddanym. Autorzy chcą bowiem przyciągnąć fanów strategii, którzy szukają czegoś mniej angażującego niż typowi przedstawiciele gatunku – a tu mniejsze mapy można będzie zaliczyć w parę godzin. Druga grupa, do której nadchodząca produkcja jest adresowana, to miłośnicy mobilnych strategii free-to-play, którzy lubią prostą zabawę, ale odstrasza ich wieczny nacisk na płatności. Twórcy ze Star Drifters prezentują zgoła inne podejście:

Model darmowy z mikropłatnościami odrzuciliśmy, bo nie interesuje nas tworzenie gry, w której trzeba płacić za zwycięstwo czy progres. Cierpiałaby na tym mechanika, a to ona jest dla nas priorytetem. Z naszego punktu widzenia tworzenie produkcji free-to-play to bardziej projektowanie modelu sprzedaży i jego udoskonalanie.

Dla każdego coś miłego

Wygląda na to, że w Driftland: The Magic Revival każdy znajdzie coś dla siebie, bo pojawi się kampania (szereg misji powiązanych fabułą), a także scenariusze (mapy z ustaloną liczbą królestw i konkretnymi warunkami zwycięstwa) oraz generator, czyli proceduralnie tworzone mapy z określonymi przez graczy warunkami zwycięstwa, liczbą przeciwników etc.

Nie zabraknie również trybu multiplayer. Cieszy mnie, jako miłośnika sieciowych strać z innymi, że twórcy mocno podkreślają wagę tego aspektu gry. Bardzo jestem ciekaw, jak całość sprawdzi się w meczach z żywymi przeciwnikami – przyznam, że możliwość przejęcia wyspy oponenta wydaje się dość kusząca.

Proste zasady nie oznaczają jednak uproszczeń w gospodarce. W Driftland: The Magic Revival, jak w każdej porządnej grze strategicznej, pojawią się różne zasoby (np. rudy metali, złoto, mana czy jedzenie), ale ich liczba na danej wyspie będzie ograniczona. W ten sposób twórcy zmuszą graczy do stałej ekspansji, która w pewnym momencie – gdy napotkamy przeciwników – przerodzi się w rywalizację. Tu warto zaznaczyć, że z wrogami początkowo walczyć nie musimy, gdyż za pomocą prostego systemu dyplomacji da się tworzyć sojusze. Nie zabraknie również różnego rodzaju budynków (cywilnych, wojskowych, mostów, kopalni czy wież obronnych), pełniących w pewnym sensie funkcję drzewka technologii (nie istnieje ono dosłownie, ale trzeba postawić jedne struktury, żeby odblokować inne).

Adam Zechenter

Adam Zechenter

W GRYOnline.pl pojawił się w 2014 roku jako specjalista od gier mobilnych i free-to-play. Potem przez wiele lat prowadził publicystykę, a od 2018 do 2025 roku pełni funkcję zastępcy redaktora naczelnego; szefował też działowi wideo i prowadził podcast GRYOnline.pl. Studiował filologię klasyczną i historię (gdzie został szefem Koła Naukowego); wcześniej stworzył fanowską stronę o Tolkienie. Uwielbia gry akcji, RPG-i, strzelanki i strategie. Kiedyś kochał Baldur’s Gate 1 i 2, dziś najczęściej zagrywa się na PS5 i od myszki woli pada. Najwięcej godzin (bo blisko 2000) nabił w World of Tanks. Miłośnik książek i historii, czasami grywa w squasha, stara się też nie jeść mięsa.

więcej

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS
Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS

Przed premierą

Debiutancka produkcja studia Telepaths’ Tree kusi klimatycznym światem wykorzystującym potencjał silnika Unreal Engine oraz obietnicą połączenia horroru z wartką akcją i interesującą opowieścią.