Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 27 listopada 2015, 14:46

Graliśmy w Deus Ex: Rozłam ludzkości - ładniej, efektowniej, ale też łatwiej - Strona 2

Dwa etapy z gry Deus Ex: Mankind Divided wystarczyły, by zrozumieć, że w momencie premiery nowe dzieło Eidos Montreal rzeczywiście podzieli ludzkość... a przynajmniej fanów serii.

Adam w dwa lata od Incydentu nauczył się pełnej kontroli nad swoimi ulepszeniami - a nowe augmentacje dają mu jeszcze większą przewagę nad przeciwnikami.

Deus Ex: Rozłam ludzkości stało się wyraźnie łatwiejsze od poprzedniej części cyklu i choć absolutnie nie cierpię grać na padzie w gry FPP, ukończyłem oba poziomy bez jakichś kolosalnych problemów. Podstawowym ułatwieniem jest dodanie wskaźnika, który pokazuje, kiedy przeciwnik nas zauważy – jeśli Adam pozostanie w zasięgu jego wzroku przez nie więcej niż dwie, trzy sekundy, strażnik najprawdopodobniej kompletnie zignoruje intruza. W porównaniu z Buntem, gdzie każde przeskoczenie z jednej osłony do drugiej wiązało się z panicznym strachem przed tym, że wróg odwróci się i natychmiast otworzy do nas ogień, jest to spora zmiana i... wcale nie na lepsze. Także nowe augmentacje (które zdobywamy znacznie szybciej – jeden zestaw Praxis to teraz kwestia tylko 2000 punktów doświadczenia), z hakowaniem na odległość na czele, dają ogromną przewagę – zamiast ostrożnie omijać kamery możemy je po prostu na pewien czas unieszkodliwić z ukrycia, co wiąże się z wykonaniem prostej zręcznościowej minigierki, w niczym nieprzypominającej skomplikowanego włamywania się na serwery z poprzedniej części. To ostatnie oczywiście też się pojawia, gdy tylko trzeba otworzyć jakieś drzwi lub uzyskać dostęp do komputera, ale wydaje się łatwiejsze – w wielu przypadkach nawet bez specjalistycznych wszczepów byłem w stanie zhakować dane urządzenie bez wszczynania alarmu.

Najwidoczniej Adam Jensen nie będzie jedynym wartym uwagi bohaterem Rozłamu.

Graliśmy w Deus Ex: Rozłam ludzkości - ładniej, efektowniej, ale też łatwiej - ilustracja #3

W nowe Deus Ex mogliśmy zagrać na PlayStation 4, ale Olivier Proulx z Eidos Montreal zdradził, że na posiadaczy PC czekają dodatkowe graficzne atrakcje. Jak wiemy, Rozłam ludzkości wykorzysta możliwości DirectX 12 oraz technologii firmy AMD, Tress FX 3.0, pozwalającej m.in. na kreowanie realistycznie wyglądających włosów, jednak na tym wcale się nie skończy – już wkrótce firma ujawni, jakimi jeszcze efektami będą mogli cieszyć się gracze komputerowi. Przypomnijmy, że port czwartego Deus Ex na PC tworzy zewnętrzna firma Nixxes, która zajmowała się także przenoszeniem Buntu ludzkości na blaszaki.

Trzeba za to przyznać Eidos Montreal, że dotrzymało obietnicy i umożliwiło grę w dwóch kompletnie różnych stylach – skradankowym i bardziej agresywnym – z których żaden nie jest na graczu wymuszany. Fani działania w ukryciu nadal znajdą tu od groma sekretnych ścieżek i pomieszczeń, a najzdolniejsi będą w stanie przekraść się przez całe etapy bez ogłuszenia czy zabicia nawet jednego przeciwnika. Jednocześnie wykrycie przestało oznaczać wyrok śmierci, bo strzelanie sprawia wrażenie bardziej naturalnego i kto zechce, ten zrobi z Adama Jensena cybernetycznie ulepszonego Rambo, przebijającego się przez szeregi nieprzyjaciół w rytmie świszczących pocisków i wybuchających granatów. Jedyny problem jest taki, że deweloperzy nadal nagradzają ciche działania większą liczbą punktów doświadczenia, jednak – jak zapewnia producent gry, Olivier Proulx – przed sierpniową premierą zostanie to naprawione.

Jakub Mirowski

Jakub Mirowski

Z GRYOnline.pl związany od 2012 roku: zahaczył o newsy, publicystykę, felietony, dział technologiczny i tvgry, obecnie specjalizuje się w ambitnych tematach. Napisał zarówno recenzje trzech odsłon serii FIFA, jak i artykuł o afrykańskiej lodówce low-tech. Poza GRYOnline.pl jego materiały na temat uchodźców, migracji oraz zmian klimatycznych publikowane były m.in. w Krytyce Politycznej, OKO.press i Nowej Europie Wschodniej. W kwestii gier jego zakres zainteresowań jest nieco węższy i ogranicza się do wszystkiego, co wyrzuci z siebie FromSoftware, co ciekawszych indyków i tytułów typowo imprezowych.

więcej

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Elveon - przed premierą
Elveon - przed premierą

Przed premierą

Gods: Kraina Nieskończoności nie było może wielkim hitem, ale też nie było kompletną porażką. Czy to samo, słowiańskie spojrzenie na RPG, wsparte silnikiem Unreal 3 i kilkoma dobrymi pomysłami, może przynieść Elveonowi sukces?

Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4
Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4

Przed premierą

Największy rywal Diablo obrał kurs kolizyjny i planuje pokrzyżować plany Blizzarda. Path of Exile 2 to w zasadzie całkiem nowa gra i wygląda na to, że na rynku gier hack’n’slash dojdzie do pojedynku samców alfa o przewodnictwo w stadzie.