Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 16 września 2015, 14:00

Graliśmy w Total War: Warhammer - krasnoludy pod kontrolą - Strona 3

Kiedy z powodu pięknych zwiastunów strategii Total War: Warhammer nie mogliśmy już usiedzieć w miejscu, Creative Assembly pozwoliło przetestować fragment swojej gry. Nadal mamy więcej pytań, niż otrzymaliśmy odpowiedzi, ale jest imponująco!

Mając w pamięci nie najlepszy stan techniczny gry Total War: Rome II tuż po jej premierze, zapytałem deweloperów, czy nie czeka nas w tej kwestii powtórka z rozrywki. Zapewniono mnie, że Warhammer bazuje na tej samej technologii, która jest stale rozwijana i udoskonalana, więc tym razem powinno obyć się bez wpadki. Czy tak będzie w istocie? Przekonamy się za rok.

Problematyczni bywają też bohaterowie. Jeśli ktoś nie ma w zwyczaju korzystać z panelu oddziałów u dołu ekranu i woli zaznaczać podkomendnych bezpośrednio na polu walki, będzie mieć kłopot z wypatrywaniem w bitewnym zgiełku wodzów i innych jednostek występujących pojedynczo. No i z dziennikarskiego obowiązku wypada wspomnieć o pewnych niedostatkach oprawy graficznej. Owszem, starcia w całokształcie są piękne, a poszczególnym obiektom nie brak detali, ale jeśli ktoś liczył, że oddziały przestaną być armią klonów, może się rozczarować – różnorodności wśród modeli jak na razie widać niewiele. Oczywiście należy pamiętać, że gra nie znajduje się jeszcze w zaawansowanym stadium rozwoju, więc do jej przyszłorocznej premiery powyższe mankamenty mogą zostać w mniejszym lub większym stopniu wyeliminowane.

Mgła wojny wciąż zasnuwa Stary Świat

Gdybym miał ograniczyć się do opisania wrażeń z tego, co pozwolono mi ograć, niniejszy tekst mógłby zakończyć się na poprzednim akapicie. Temat bitew jest na razie właściwie wyczerpany, natomiast o rozgrywce na mapie strategicznej wciąż wiadomo tyle co nic. Na szczęście od czasu naszego poprzedniego artykułu w internecie pojawiło się parę dodatkowych szczegółów w związku z tym aspektem zabawy, a kilka kolejnych danych wyciągnąłem z deweloperów w trakcie krótkiej pogawędki.

Informacje z minionych tygodni mogły wywołać obawy, że Total War: Warhammer znacząco spłyci mechanikę handlu i dyplomacji względem poprzednich odsłon, biorąc pod uwagę odgórnie ustalone relacje między poszczególnymi frakcjami w Starym Świecie. Na szczęście okazuje się, że gra jednak pozostawi nam tu sporo dowolności. Przykładowo, mimo że krasnoludy i orkowie to rasy, które tradycyjnie darzą się odwieczną nienawiścią, deweloperzy obiecują, iż nic nie stanie na przeszkodzie, by gracz wypracował między nimi nić porozumienia – o ile oczywiście odpowiednio się postara. Na pytanie, czy zobaczymy bitwy z udziałem statków, odpowiedziano mi enigmatycznie, że w grze pojawi się „morska zawartość”. Wprawdzie trudno powiązać takie sformułowanie z konkretnymi mechanizmami rozgrywki, ale deklaracja ta rozwiewa przynajmniej obawy o to, że dostaniemy do dyspozycji niewielki obszar Starego Świata, ograniczony do okolic Gór Czarnych i Gór Krańca Świata, czyli południowo-wschodniego pogranicza Imperium oraz północnej części Księstw Granicznych i Złych Ziem.

Najwięcej nowinek odnośnie mapy strategicznej wiąże się z graniem krasnoludami. Ujawniono, że ich nadrzędnym celem będzie odzyskanie dawnej chwały – wyrażające się przede wszystkim odbijaniem i umacnianiem górskich twierdz. Ponadto przedstawiono system uraz. Brodacze stanowią wyjątkowo drażliwą rasę, która bardzo bierze sobie do serca wszystkie wyrządzone jej krzywdy – odpłacenie za nie stanowi zaś jeden z warunków zwycięstwa tej frakcji. Może nie być łatwo, bowiem już na starcie kampanii będziemy mieć parę wpisów w Wielkiej Księdze Uraz do wymazania, a dodatkowo w toku rozgrywki dołączą do nich kolejne – na przykład w momencie utraty twierdzy bądź nagłego zerwania przez inne stronnictwo zawartego z nami porozumienia.

Krzysztof Mysiak

Krzysztof Mysiak

Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.

więcej

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.