Deus Ex wkracza w ósmą generację – nachodzi Mankind Divided - Strona 3
Po świetnym Deus Ex: Human Revolution studio Eidos Montreal zwlekało niemal cztery lata z zapowiedzią kontynuacji. Dopiero niedawno dostaliśmy pierwszy zwiastun oraz garść informacji na temat Mankind Divided.
Przeczytaj recenzję Recenzja gry Deus Ex: Rozłam ludzkości - gorszy bliźniak Buntu ludzkości

Większe możliwości modyfikacji broni oraz bardziej swobodne korzystanie z wszczepów – Deus Ex od czwartej części stanie się znacznie przystępniejsze dla fanów gier akcji.

Do prac nad Deus Ex: Mankind Divided Eidos Montreal wykorzystuje pierwszy w historii studia własny silnik Dawn, stworzony na podstawie Glaciera 2 autorstwa IO Interactive (wykorzystanego m.in. w Hitmanie: Rozgrzeszeniu). Jak twierdzą deweloperzy, zapewnia on ulepszone renderowanie grafiki trójwymiarowej oraz usprawnioną sztuczną inteligencję, pomagając w tworzeniu „olśniewającej oprawy”, w pełni wykorzystującej moc PlayStation 4, Xboksa One oraz nowoczesnych komputerów.
I bardzo słusznie, bo przerobienie Deus Ex na tylko nieco bardziej skomplikowany shooter byłoby grzechem śmiertelnym. W Mankind Divided podstawowym stylem gry nadal będzie ten, w którym Jensen przemyka w cieniu, eliminując nieprzyjaciół z ukrycia. Zresztą nawet pozbywanie się wrogów ma być opcjonalne: jak zapowiedział Jean François Dugas, dyrektor wykonawczy Eidos Montreal, możliwe będzie przejście całej produkcji bez nawet jednej ofiary na koncie. I tak, dotyczy to również zgodnie krytykowanych przy okazji trzeciej części bossów! Kanadyjczycy przyznają, że popełnili błąd, wyznaczając do tego elementu Buntu ludzkości zewnętrzne studio. Tym razem jednak deweloperzy będą mieć dostatecznie dużo czasu, by zająć się tym aspektem samodzielnie. Znacznie bardziej rozbudowane zostaną także zadania poboczne, których wynik ma wpływać niekiedy na przebieg misji głównych. Dla przykładu, jeśli w czasie jednego z opcjonalnych wyzwań zawrzemy układ z grupą kryminalistów, mogą oni wymagać przysługi w trakcie wykonywania zlecenia dla Task Force 29.

Twórcy zapewniają, że obok spiskowych teorii oraz tajemniczych organizacji w fabule Mankind Divided znajdzie się też miejsce na historię odkupienia Adama Jensena.
Graficznie Mankind Divided ma ulec sporej poprawie w stosunku do poprzedniej części – przeskok na ósmą generację konsol w końcu zobowiązuje. Będzie to pierwsza produkcja wykorzystująca moc zapowiedzianego w grudniu ubiegłego roku Dawn Engine’u. Na udostępnionych do tej pory materiałach – które oczywiście należy traktować z pewną dozą ostrożności – wygląda to bardzo dobrze. Nowy silnik pozwoli między innymi na stworzenie wielu możliwych do zniszczenia obiektów, co da się wykorzystać przy planowaniu dalszych poczynań, a także szczegółowych lokacji, rozrzuconych po całym świecie – jako pierwsza z nich ujawniona została stacja Utulek w Pradze. Wszystkiemu akompaniować będzie ścieżka dźwiękowa, za którą ponownie odpowiada Michael McCann, chwalony za swoją pracę przy Buncie ludzkości.

Odpowiednie korzystanie z systemu osłon oraz wszczepów pozwoli weteranom skradanek na ukończenie Mankind Divided, unikając bezpośrednich potyczek.
Z informacji, jakie mamy dotychczas – fakt, że nie jest ich zbyt wiele – wynika, że Eidos Montreal postanowiło stworzyć z Mankind Divided przede wszystkim solidną kontynuację swojej poprzedniej produkcji. Nic zresztą dziwnego – pierwsza odsłona przygód Adama Jensena okazała się wyjątkowym sukcesem i Kanadyjczycy powinni zająć się dopieszczaniem znanej i lubianej formuły. Zapowiedziane usprawnienia brzmią obiecująco (choć nieco niepokoi nastawienie na to, by gra była bardziej przystępna dla zwolenników klasycznych shooterów), podobnie zresztą jak futurystyczna estetyka połączona z ponurym klimatem, fabuła poruszająca trudne tematy oraz przesiadka na ósmą generację konsol, która pod względem oprawy może grze wyłącznie pomóc. Jeśli Eidos Montreal nie wpadnie na pomysł drastycznych zmian w rozgrywce (a niestety, przy okazji Thiefa pokazało, że jest do tego zdolne), możemy mieć świetną czwartą część serii... i udany początek odrodzenia całej marki.