Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 6 marca 2015, 16:10

autor: Luc

6 powodów, dla których warto czekać na grę Mad Max od twórców Just Cause - Strona 7

Mad Max to kinowa legenda, która ma szansę przeżyć drugą młodość. Efektowna, szalona akcja oraz bardzo oryginalny świat zapewniły serii ogromny sukces 30 lat temu – teraz deweloperzy ze studia Avalanche próbują przenieść atuty filmu do świata gier wideo.

Przy produkcji gry Mad Max aktywnie pomagał sam George Miller

To być może największy atut, jakim grywalny Mad Max może się poszczycić. Ciekawa, emocjonująca i intrygująca rozgrywka to jedno, ale fakt, że nad projektem czuwał nie kto inny, tylko twórca filmowej serii, praktycznie gwarantuje, że będziemy mieć do czynienia z pozycją wierną uniwersum niemal w każdym calu. Z racji kręconego w tym samym czasie Mad Max: Na drodze gniewu reżyser oczywiście nie uczestniczył w całym procesie produkcji, ale brał aktywy udział w fazie kreowania głównych bohaterów oraz zasad, jakie mają obowiązywać na wirtualnych Pustkowiach. To, jakie osobowości nadano Maxowi, Chumbucketowi i całej reszcie, w dużej mierze zależało więc od tego, w jaką stronę ich rozwój skierował Miller. Później większość procesów kreacyjnych oddano już całkowicie w ręce studia Avalanche, ale filmowy zespół wciąż miał wgląd w to, co dzieje się z fabułą oraz poszczególnymi lokacjami. W rozmowie z Game Informerem, twórcy gry powiedzieli wprost:

W pewnym momencie produkcji, gdy ustaliliśmy już historię, główne postacie, zaś samo uniwersum wręcz „wpleciono” w nasze DNA, pozwolono nam na samodzielną pracę nad pozostałymi elementami rozgrywki – czyli umieszczeniem tego wszystkiego w wybuchowej, sandboksowej formule, którą tak dobrze znamy. Podczas gdy my obudowywaliśmy koncept odpowiednią mechaniką, George Miller pracował już intensywnie nad filmem – od tego momentu nie mógł już aktywnie uczestniczyć w rozwijaniu poszczególnych pomysłów, ale na bieżąco informowaliśmy jego zespół o tym, jak idą nasze prace.

Bez nutki szaleństwa żadna produkcja spod znaku Mad Maxa nie mogłaby się obejść. - 2015-03-06
Bez nutki szaleństwa żadna produkcja spod znaku Mad Maxa nie mogłaby się obejść.

Z uwagi na różnice między kinową a wirtualna rozrywką nie wszystkie elementy gry będą więc idealnym odwzorowaniem filmowej rzeczywistości, ale nie oznacza to, że gdzieś w trakcie prac zagubiono duszę i klimat Mad Maxa. Zresztą fakt, że cały projekt zyskał ostatecznie akceptację George’a Millera, świadczy o tym chyba najlepiej.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.