Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 5 stycznia 2015, 16:00

autor: Asmodeusz

Graliśmy w Total War: Attila - barbarzyńcy demolują Rzym - Strona 3

W Rome II: Total War budowaliśmy imperium, tym razem przyszedł czas, aby je zniszczyć. W Total War: Attila wcielimy się w barbarzyńskich najeźdźców grabiących pozostałości po antycznych królestwach, którzy starają się znaleźć własne miejsce w Europie.

Pamiętaj, aby nie wydawać córek za mąż przy pierwszej lepszej okazji, gdyż mogą się one stać towarem deficytowym.

Nadciąga horda!

Ostatnią, a zarazem najciekawszą nowością jest system hordy, dostępny dla niektórych plemion barbarzyńskich, w szczególności populacji migrujących. Frakcje takie jak Wizygoci czy Ostrogoci rozpoczynają grę posiadając jedynie kilka armii; nie mają one pod kontrolą żadnego miasta. Jednakże każda armia ma możliwość założenia obozowiska – wystarczy przełączyć formację z marszu na tryb osiadły. Od tej pory otrzymuje ona możliwość wznoszenia odpowiednich konstrukcji (ciężko tu mówić o budynkach, gdy do wyboru mamy np. namiot zgromadzeń czy stado owiec), które zwiększają nasze możliwości rekrutacji czy produkcji żywności, lecz zmniejszają morale wszystkich oddziałów. W dowolnym momencie gry możemy zebrać manatki i ruszyć w dalszą drogę – czy to aby zdobyć nowe tereny czy też uciec przed nadciągającym wrogiem.

Zimą nasze oddziały powoli tracą siły i morale.

Migracja kończy się w momencie gdy zdecydujemy się na podbicie miasta zamiast złupienia go. Cała horda przechodzi wtedy w tryb osiadły, a dalsza rozgrywka przypomina tę znaną z innych frakcji. Jednak nasi podopieczni nie zapominają swoich korzeni i w przypadku stracenia wszystkich mieścin mogą ruszyć w dalszą drogę ponownie zakładając obozowiska. Warto tutaj dodać, że barbarzyńcy mają możliwość stosowania taktyki spalonej ziemi – każda mieścina może zostać zrównana z ziemią, zmuszając tym samym zdobywcę do rozpoczęcia od zera.

Drzewo rodowe w Total War: Attila.

Attyla kontra Rzym

Czy wszystkie powyższe zmiany są warte kupienia nowej gry? Trudno mi jednoznacznie na to pytanie odpowiedzieć na podstawie wersji testowej, gdyż niektóre elementy mogą jeszcze ulec zmianie, a limit tur nie pozwalał na prześledzenie skuteczności SI na mapie strategicznej. Na pewno ci, którym spodobał się Rome II znajdą tutaj bardziej rozbudowany produkt z kilkoma nowymi, ciekawymi mechanikami rozgrywki. A ci, którzy odbili od murów Rzymu? Może tym razem znajdą w grze opcje, których im wcześniej brakowało, lecz nie powinni oczekiwać rewolucji. Drugim pytaniem pozostaje: ile dodatkowych DLC trzeba będzie zakupić, aby gra była „pełna”. Już teraz można zauważyć, że wzorem Rome II za dodatkowe frakcje będzie trzeba zapłacić. A tych podstawowych nie jest zbyt wiele.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.