Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 27 grudnia 2000, 19:11

autor: Janusz Burda

Dogs of War - recenzja gry

Dogs of War mogą stanowić ciekawą pozycję na rynku strategii 3D. Nie są typowym powieleniem znanych standardów, wnoszą coś nowego. Może właśnie dlatego warto przyjrzeć się im nieco bliżej.

Recenzja powstała na bazie wersji PC.

Dogs of War to najnowsza produkcja zespołu Silicon Dreams. Grę tą można zakwalifikować do RTS'ów, chociaż sami autorzy wolą aby ją bardziej kojarzono z nowopowstałym typem Action Tactical. W Dogs of War mamy do dyspozycji trzy grupy, każda z nich próbuje opanować bogatą w minerały planetę Primus IV. Pierwszą z nich stanowią górnicy, którzy przybyli na planetę z Ziemi i wydobywają bardzo cenny surowiec SL18. Kiedy na rodzimej planecie zorientowano się, że SL18 ma rzeczywiście dużą wartość, zaczęto zmuszać górników do coraz cięższej pracy, nie martwiąc się przy tym o ich własne potrzeby. W końcu miarka się przebrała i górnicy postanowili sprzeciwić się ciemiężycielowi i ogłosili niepodległość. Drugą grupę stanowią oddziały z Ziemi tzw. Imperial Order, które zostały wysłane na Primus IV w celu zaprowadzenia porządku. Są oni bardzo zaawansowani technologicznie, nie posiadają jednak przewagi liczebnej, jak ma to miejsce w przypadku górników. Ostatnia grupa, którą można grać dopiero po ukończeniu gry dwiema pierwszymi to Mantai, rdzenni mieszkańcy planety. Nie są oni zadowoleni z obecności ludzi i starają się im jak najbardziej utrudnić życie. Są to potężne jaszczury i używają jedynie naturalnych sposobów ataku czyli np. swoich ostrych zębów.

Gra przeznaczona została głównie dla tych którzy lubią strategie 3D. Grafika i efekty wizualne stoją na naprawdę wysokim poziomie, np. jadące pojazdy wzbijają tumany kurzu, bardzo ładnie wygląda woda, itd. Minusem według mnie jest sposób ograniczenia terenu na którym toczy się akcja. Można powiedzieć że został on wycięty foremką do ciasta. Jeżeli dojedziemy do krawędzi lub damy widok na pole akcji z bardzo daleka, to widzimy że teren nagle się urywa i że jest to naprawdę taki prostokątny placek zawieszony w przestrzeni. Wydaje mi się iż można było zastosować jednak nieco dyskretniejszy sposób ograniczenia terenu działań. Jak w większości tego typu gier głównym zadaniem gracza jest przetrwanie. Każda z grup ma swoje mocne i słabe strony. Należy tak je wykorzystać, aby doprowadzić do własnego zwycięstwa. Dogs of War nie wydobywamy surowców, zostajemy umieszczeniu bezpośrednio w centrum walki ze wszystkimi potrzebnymi jednostkami. Po zakończeniu walki wszystkie nasze jednostki zostają przeniesione do następnej misji, niestety dzieje się to bez zdobywania dodatkowego doświadczenia. Bardzo ważne jest zastosowanie odpowiedniej taktyki, atak na przeciwnika przeważającą ilością jednostek nie zawsze przyniesie pożądany efekt.

Mówiąc o grach 3D należy wspomnieć o możliwościach interface'u odpowiedzialnego za sterowanie. Jest to bardzo istotny składnik tego typu gier, gdyż np. zły system kamer może całkowicie popsuć grywalność gry. W Dogs of War obsługa gry myszką jest bardzo intuicyjna, a jeżeli chodzi o system kamer to mamy do dyspozycji: zoom, obroty, przesuwanie na boki oraz w górę i w dół. Pozwala to na dobranie dowolnego widoku pola akcji w zależności od upodobań grającego. Mamy także możliwość własnoręcznego kontrolowania poszczególnych jednostek w trybie TPP. Bardzo ciekawie został rozwiązany wtedy problem celowania. Jako celownik służy graczowi ekran minimapy. Bardzo korzystne jest zapoznanie się z tutorialem znajdującym się w grze. Dzięki niemu w łatwy sposób możemy zapoznać się z jej wszystkimi możliwościami, zarówno tymi typowymi znanymi z innych tego rodzaju pozycji jak i wprowadzonymi nowościami i ulepszeniami.

Warto też wspomnieć nieco o oprawie dźwiękowej. Wszystko brzmi naprawdę świetnie. Realistyczne wybuchy czy też odgłos jadących czołgów. Podobnie jest z muzyką, została odpowiednio dobrana i nie jest nudnym tłem które ma się ochotę wyłączyć po pewnym czasie, jest dynamiczna, pasująca do sytuacji i często się zmienia.

Wydaje mi się że Dogs of War mogą stanowić ciekawą pozycję na rynku strategii 3D. Nie są typowym powieleniem znanych standardów, wnoszą coś nowego. Może właśnie dlatego warto przyjrzeć się im nieco bliżej. Co prawda nie ustrzeżono się kilku wad, ale cóż, nikt nie jest idealny.

Recenzja gry Alone in the Dark - tu straszy klimat, nie jumpscare'y
Recenzja gry Alone in the Dark - tu straszy klimat, nie jumpscare'y

Recenzja gry

Alone in the Dark to powrót nieco zapomnianej dziś marki, która 32 lata temu położyła fundamenty pod serie Resident Evil, Silent Hill i cały gatunek survival horrorów. I jest to powrót całkiem udany, przywołujący ducha oryginału we współczesnej formie.

Recenzja gry Outcast: A New Beginning. Dobrze zagrać w grę z otwartym światem bez zbędnych aktywności
Recenzja gry Outcast: A New Beginning. Dobrze zagrać w grę z otwartym światem bez zbędnych aktywności

Recenzja gry

Outcast: A New Beginning jest produkcją „bezpieczną”. Nie jest wybitny, ale też nie ma w nim nic, co by mnie odpychało. Problemy techniczne rzucają się jednak w oczy, a największą wadą tej gry okazuje się wysoka cena.

Recenzja gry Helldivers 2 - to jedna z najlepszych pozycji w historii do grania z kolegami
Recenzja gry Helldivers 2 - to jedna z najlepszych pozycji w historii do grania z kolegami

Recenzja gry

Helldivers 2 pokazuje, co może zrobić doświadczony zespół specjalizujący się w określonym gatunku gier, mając wsparcie dużego wydawcy pokroju Sony. Zdecydowanie nie sprawi, że serwery będą działać stabilnie po 14 dniach po premierze.