Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 10 lutego 2009, 10:25

autor: Patrycja Rodzińska

Dragon Age bez tajemnic

Czym jest Dragon Age: Początek? Ile procent Dragon Age to tak naprawdę Baldur’s Gate? Na te i inne pytania odpowie lekarz rodzinny o polskich korzeniach i zarazem wiceprezes BioWare – Greg Zeschuk.

Pierwsza oficjalna prezentacja najnowszej gry RPG BioWare, znanego z takich hitów jak Baldur’s Gate, Neverwinter Nights, Mass Effect, Star Wars: Knights of the Old Republic, odbyła się w niecodziennych okolicznościach. W ciemnościach prawie że. Na dodatek pośród zbroi, pik, mieczy, szabli i armat w jednej z sal Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, prezentującej historię polskiej wojskowości od X do XVII wieku. Miejsce bardzo akuratne. Przyznał to sam Greg Zeschuk. Bo, Moi Drodzy, konferencję prasową poprowadził sam wiceprezes i współzałożyciel BioWare – Greg Zeschuk. Postać to niezwykła. Z zawodu lekarz, który dla swojej pasji porzucił dobrze płatny zawód i wraz z Rayem Muzyką i Augustinem Yipa założył studio produkujące gry. Poza tym, pomimo sukcesu, który niejednemu przewróciłby w głowie, człowiek otwarty i skromny.

Prezentacja Dragon Age: Początek rozpoczęła się miłą niespodzianką. Wstęp fabularny, który pozwolę sobie przytoczyć, abyście wczuli się w klimat gry, przeczytał sam Piotr Fronczewski.

Pokaz nowej gry RPG BioWare – Dragon Age: Początek odbył się niemalże w ciemnościach pośród zbroi, mieczy i armat zgromadzonych w Muzeum Wojska Polskiego.

Ferelden (kraina, w której ma miejsce historia opowiedziana w grze – przyp. red.) jest ponurym i mrocznym miejscem. Śmierć czai się na każdym kroku.(…) Każdy, kto przebywa w Fereldenie czuje strach. (…) Mroczne pomioty, które czaiły się latami w bezpiecznej odległości, teraz powracają, by ponownie nawiedzić ziemię. (…)Dotychczas mroczne pomioty nie wychodziły ze swoich kryjówek. (…) Prawdziwe ryzyko pojawia się bowiem wtedy, gdy mroczne pomioty znajdą przywódcę. (…) Mieszkańcy Fereldenu nazywają tę inwazję plagą. Powstanie plagi owiane jest tajemnicą, ale można domyślić się, że odpowiadają za nią magowie, opanowani pragnieniem dorównania stwórcy. Za swą pychę zostali wydaleni ze złotego miasta. (…) Powrócili jako potwory. (…) Zamieszkali w podziemnych grotach i pieczarach. Tam też przebudzili jednego ze starożytnych bogów. Starożytnego smoka, który co jakiś czas prowadzi ich ku zwycięstwu. W ten sposób podmioty stały się plagą. (…)Jeśli nikt nie pokona plagi, wszystkich czeka zagłada. Aby położyć jej kres, trzeba znaleźć i zniszczyć arcydemona. (…) Mroczne pomioty docierają wszędzie. (…) Na szczęście istnieje Szara Straż. Starożytny zakon. (…) Powstała po to, by zniszczyć mroczne pomioty. (…) Jako jedyna mogła podjąć z nimi wyrównaną walkę. (…) Jednak czasy się zmieniły (…) Strażnicy stali się zbyt słabi, potrzebują wsparcia. W tym miejscu pojawia się bohater. Wspierany przez swojego mentora, dowódcę Szarej Straży, staje do boju z plagą. Jego przygoda zaczyna się podróżą do Ostagaru. (…) Aby zostać Szarym Strażnikiem, trzeba przejść niebezpieczny rytuał.(…)

Czy oprócz narracji wstępu fabularnego Piotr Fronczewski użyczy swojego głosu którejś z postaci w grze? Tego jeszcze nie wiemy. Na pewno jednak w Dragon Age: Początek usłyszymy blisko 80 aktorów, a wśród nich m.in. Jarosława Boberka (znany szerokiej publiczności jako posterunkowy w serialu Rodzina Zastępcza), Jacka Kopczyńskiego (to on użyczył głosu Jaskrowi w Wiedźminie oraz Altairowi w Assassin's Creed), Włodzimierza Bednarskiego (aktor teatralny i filmowy, który o dubbingu wie wszystko – robi to do 40 lat), a także Grzegorza Wonsa (ojciec głównego bohatera w Fallout 3).

Patrycja Rodzińska: Czym jest Dragon Age: Początek?

Greg Zeschuk: Z naszego punktu widzenia Dragon Age: Początek to duchowy następca Baldur‘s Gate. Chcieliśmy jednak tę grę pogłębić, stworzyć atmosferę grozy i strachu. Stworzyć grę pełną wspaniałych bohaterów, z rozbudowaną fabułą.

Greg tworzy swoją drużynę, która może składać się maksymalnie z czterech postaci. Narzędzie do tworzenia postaci w Dragon Age: Początek pozwala wybrać jedną z ras, zdolności, rodzajów wyposażenia, cech cielesnych. W trakcie gry będziemy mogli przejąć kontrolę nad każdym z członków drużyny i pokierować jego działaniami.

Greg: Plaga to największe nieszczęście, jakie dotknęło ziemię. Kiedy plaga się rozprzestrzenia i nabiera siły, wszystkie ludy zobowiązane są do łączenia się w walce. A oto grupa, którą stworzyłem. Przewodzi jej elfka o imieniu Winter, która jest członkinią Szarej Straży. Stosunki między elfami i ludźmi w przeszłości układały się różnie, przez co elfowie nie mają zaufania do ludzi. A to dziewczyna o imieniu Morgan, która ma umiejętność przemieniania się w różne postacie (w trakcie walki zmienia się w niedźwiedzia). To bardzo przydatna cecha To z kolei Alister. I jeszcze jeden bohater, który dysponuje umiejętnościami skradania się. Tutaj mamy skalę, która pokazuje stosunki między członkami drużyny. Jeśli stosunki miedzy postaciami ocieplają się, postać może uczyć naszego bohatera rożnych dodatkowych umiejętności. Oczywiście, stosunki miedzy postaciami mogą ocieplić się na tyle, by zaowocować romansami.

Plaga to największe nieszczęście, jakie dotknęło Ferelden.

Greg zbiera swoją czteroosobową drużynę i udaje się do wioski elfów. Po dość długiej rozmowie z przywódcą, team Grega postanawia pomóc w wytępieniu wrogich elfom wilkołaków, mieszkających w lesie sąsiadującym z ich wioską. Wilkołaki dopuściły się napaści na elfy, a tym z kolei pod wpływem ich ukoszeń grozi przemiana w potwory. Jedyny ratunek to odnalezienie szefa wilkołaków o imieniu Chory Kieł, wyrwanie mu serca i dostarczenie go przywódcy elfów – Zatrianowi. Mało subtelne to rozwiązanie, ale wierzcie mi, ta gra jest absolutnie dorosła i mroczna. Greg decyduje się pomóc elfom, odnajduje wilkołaki, a także opiekującą się nimi Panią Jeziora, którą z przywódcą wilkołaków zdaje się łączyć „coś więcej”. Z każdym dialogiem, a jest ich tu w sumie kilka tysięcy, fabuła komplikuje się coraz bardziej. Okazuje się bowiem, że przywódca elfów oszukał naszą drużynę i nie wyjawił prawdy, o tym, że setki lat temu w gniewie i żalu po zamordowanym synu i zgwałconej córce, to on sam rzucił klątwę, przez którą cierpią teraz jego ludzie.

Greg: Przyszliśmy zabić Chorego Kła, ale mając nowe informacje, możemy podjąć inną decyzję. W trakcie gry podejmujemy trudne decyzje. Albo nadal pozostajemy w przymierzu z Zatrianem, albo przyłączamy się do silniejszych sprzymierzeńców, czyli wilkołaków.

Greg, ku radości Pani Jeziora, postanawia przyłączyć się do wilkołaków i zabić Zatriana. Jeden z członków grupy Grega jest przeciwny mordowi nad współbratymcami Zatriana ze względu na swoje rodzinne koligacje. To kolejny czynnik, który wpłynie na przebieg rozgrywki. Dochodzi do bitwy. Po wygranej walce nasza drużyna zyskuje potężnego sprzymierzeńców – wilkołaki.

Patrycja: Walka, jak dla mnie, przypomina tę znaną z Baldur’s Gate.

Greg: To prawda. Połączyliśmy sposób prowadzenia walki znany z Baldur’s Gate i KOTOR-a w jedno. Walki opierają się na turach, ale nie jest to walka stricte turowa. Mamy opcję wstrzymania bitwy, zastanowienia się i wybrania odpowiedniej taktyki dla każdej postaci, wydania drużynie rozkazów.

Patrycja: Greg, dlaczego właściwie podtytuł „Początek”?

Greg: Dlatego, że – jak już wspomniałem – jest to powrót do korzeni BioWare w tworzeniu gier RPG. Poza tym każdy gracz wybiera swój początek, swoje pochodzenie, które wpłynie na całość gry, podejmuje decyzje, dokonuje wyborów moralnych, które determinują fabułę.

Patrycja: Podejrzewam, że w scenariuszu nie przewidziano prostych wyborów moralnych.

Greg: Zdecydowanie nie. Wybory moralne nie są oczywiste. Wybierasz czasem między złem, a złem. Od kreatywności gracza zależy, jak zakończy się jego historia. A gra reaguje bezpośrednio na nasze wybory.

Patrycja: Pokazałeś nam liczne animowane dialogi. Są bardzo długie i złożone. Ile mniej więcej dialogów jest w grze.

Greg: Jeśli chodzi o lokalizację i tłumaczenie to wielki projekt. Na pewno dialogów jest ponad trzy tysiące. Dokładnie, nie wiem. Ponad milion słów. Występuje tu ponad 1 800 postaci, stąd tyle dialogów.

Ogromna ilość dialogów to nie lada wyzwanie dla ekipy lokalizacyjnej.

Patrycja: Wspomniałeś, że Dragon Age jest duchowym spadkobiercą Baldur’s Gate. Mógłbyś określić, ile procent Dragon Age to tak naprawdę Baldur’s Gate?

Greg: Procentowo? To dobre pytanie. 50 proc. Dragon Age:Początek to Baldur’s Gate. Kolejne 50 proc. to nowy styl, nowa zawartość, nowa technologia, silnik. Widzisz, dzisiejsza technologia pozwala stworzyć ładniejszy świat, ale w tym samym czasie fundamentalne założenia Baldur’s Gate związane z dialogami, systemem walki nie wymagają wielkich zmian.

Patrycja: Jak długo pracowaliście nad Dragon Age: Początek?

Greg: Praca nad grą zabrała nam około czterech lat.

Patrycja: Ile osób zatrudniacie w BioWare i ile z nich pracowało nad grą?

Greg: Około 300, a nad grą pracowało około 100. To duża produkcja.

Patrycja: Planujecie wersję konsolową?

Greg: Tak, oczywiście, rozważamy wersję konsolową. Nie chciałbym mówić kiedy, ale pracujemy nad nią.

Patrycja: Chyba w RPG-i fajniej gra się na PC?

Greg: RPG są stworzone na PeCeta.

Patrycja: Jade Empire, Mass Effect to tytuły, które powstawały na konsole, a następnie zostały przekonwertowane na PC. Teraz jest inaczej. Dragon Age powstaje od początku na PC.

Greg: To wynika z tego, że dla tej gry platforma PC jest najlepszym rozwiązaniem. Znaczenie ma tutaj toolset. Poza tym chcemy, aby pewne treści i narzędzia można było w przyszłości ściągać z Internetu, a przy takich planach najlepszym rozwiązaniem jest PC.

Patrycja: Czy silnik, na którym napisana jest gra, tzn. Eclipse, pozwoli modderom na taką swobodę, jaką dawała Aurora?

Greg: Nasz toolset w DA to najpotężniejszy toolset, jaki do tej pory oddaliśmy graczom. Myślę, że gracze, którzy lubią budować swoje, będą zadowoleni.

Patrycja: Na czym oparta jest magia?

Greg: Magia jest oparta na manie. Magia w Dragon Age nie jest zbyt skomplikowanym aspektem gry. Bardzo łatwo go opanować. A same czary będą miały na siebie nawzajem bezpośredni wpływ.

Patrycja: W tytule występuje słowo „smok”. No cóż, w trakcie pokazu nie widziałam żadnego…

Greg: Wierz mi, smoków w Dragon Age będzie sporo i będą miały istotny wpływ na fabułę.

Patrycja: Gra będzie przeznaczona tylko dla dorosłych? Słyszałam, że w grze pojawią się wątki miłosne damsko-męskie, ale też homoseksualne?

Greg: Pojawią się różne wątki miłosne. Ale nie chcemy, aby gra była wyłącznie dla dorosłych. Raczej będzie miała kategorię „Mature”.

Patrycja: Jak tam Wasza przyjaźń z Obsydianem (Obsidian Entertainment założyli w większości członkowie Black Isle Studio – przyp. red.)?

Greg: Ma się dobrze. Wiesz, z ludźmi z Obsidianu spędzamy nawet wakacje. Jesteśmy przyjaciółmi i nie ma między nami rywalizacji.

Greg Zeschuk. Postać niezwykła. Z zawodu lekarz, który dla swojej pasji porzucił dobrze płatny zawód i wraz z Rayem Muzyką i Augustinem Yipa założył studio produkujące gry – BioWare.

Patrycja: Tak jak Ray Muzyka, z którym tuż po studiach w 1995 założyliście BioWare, jesteś lekarzem. Jaka jest Twoje specjalizacja?

Greg: Jestem lekarzem rodzinnym.

Patrycja: Żałowałeś kiedykolwiek, że wybrałeś tworzenie gier, zamiast leczenia ludzi?

Greg: Nie, nigdy. (śmiech)

Patrycja: Jak zareagowali Twoi rodzice? Wiesz, gdyby mój syn, ponad 10 lat temu, gdy rynek gier nie był tak rozwinięty, ukończył studia medyczne, a następnie zakomunikował mi „mamo, wiesz, będę robił gry komputerowe” – nogi mogłyby mi się nieco ugiąć.

Greg: (śmiech, śmiech, śmiech) Rodzice byli zaskoczeni. Myśleli, że mi przejdzie. Że to chwilowe szaleństwo, zachcianka. Ale teraz są dumni.

Patrycja: Twoje nazwisko brzmi troszkę polsko.

Greg: Owszem, brzmi. Tylko, że powinno brzmieć Zeszczuk, ale w Kanadzie zmieniono je na Zeschuk. Wiesz, moja babcia miała polskie korzenie.

Patrycja: To Twój pierwszy pobyt w Polsce?

Greg: Nie, byłem tu już dwa razy. W Warszawie. Słyszałem też o Krakowie. Chciałbym odwiedzić to miasto.

Patrycja: Zapraszamy. Nasza redakcja mieści się w Krakowie. Przewodnika już masz.

Greg: Z chęcią.

Patrycja: Dziękuję za rozmowę.

Greg: Ja również.

Patrycja „Soleil Noir” Rodzińska

Od redakcji: Polecamy Waszej uwadze także nasze materiały związane z Dragon Age, które zdobyliśmy na targach E3 i GC:

Dragon Age: Początek

Dragon Age: Początek

Dragon Age - jaki będzie Twój początek?
Dragon Age - jaki będzie Twój początek?

Przedpremierowo przyglądamy się jednej z głównych atrakcji gry Dragon Age: Początek, czyli sześciu scenariuszom pełniącym rolę prologu. Wyjaśniamy ich sens i omawiamy ich treść bez zbytniego zdradzania szczegółów fabuły.

Dragon Age: Początek - PC kontra konsole
Dragon Age: Początek - PC kontra konsole

Podczas naszej wizyty w siedzibie BioWare mieliśmy okazję zagrać w Dragon Age: Początek na wszystkich platformach docelowych. Chcemy teraz przybliżyć Wam to, czego możemy spodziewać się po poszczególnych wersjach.

Wywiad z twórcami gry Dragon Age

Przy okazji specjalnego polskiego pokazu gry Dragon Age: Początek rozmawialiśmy z ludźmi, uczestniczącymi w jej developingu.