Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 27 listopada 2006, 16:24

autor: Radosław Grabowski

Graliśmy na PlayStation 3

W piątek mieliśmy niekłamaną przyjemność pograć na PlayStation 3. Nie ulega wątpliwości, że mamy do czynienia z konsolą nowej generacji.

I wciąż się na coś czeka... – słowa te pamiętamy z piosenki, napisanej przez Jerzego Jurandota do muzyki Franciszki Leszczyńskiej, a wykonywanej niegdyś przez Kalinę Jędrusik. Fraza owa znakomicie pasuje również do opisu sytuacji, trwającej nadal na polskim rynku konsolowym. Zgodnie z niechlubną tradycją czekaliśmy więc dodatkowy rok na nadwiślańską premierę Xboksa 360, nadal czekamy na grudniowy debiut Wii, a jeszcze dłużej czekać będziemy na pojawienie się w krajowych sklepach PlayStation 3.

Wprawdzie ta ostatnia platforma obecna jest już w Japonii i Ameryce Północnej, ale korporacja Sony postanowiła zorganizować europejską premierę swojej nowej konsoli dopiero w roku 2007 ze wskazaniem na koniec jego pierwszego kwartału. Wiedzieni jednak niepohamowaną ciekawością i wielką chęcią dostarczenia Szanownym Czytelnikom świeżych i wyczerpujących informacji, skorzystaliśmy (tj. Misza i autor niniejszego artykułu) z zaproszenia polskiego oddziału wspomnianej dalekowschodniej firmy, aby przetestować PS3 na kilka miesięcy przed oficjalną premierą na Starym Kontynencie.

W stołecznym Centrum Sony zastaliśmy zatem PlayStation 3 w wersji z dyskiem twardym o pojemności 60 GB. Konsolę podłączono poprzez audio-wizualny kabel HDMI (High Definition Multimedia Interface) do telewizora projekcyjnego BRAVIA KDS-55A2000, dysponującego 55-calową przekątną ekranu i potrafiącego bezproblemowo wyświetlić obraz w rozdzielczości 1920x1080 przy progresywnym skanowaniu – po prostu 1080p. Wraz z PS3 udostępniono pięć gier na płytach typu Blu-ray o pojemności 25 GB każda. Konkretnie mowa o: MotorStorm, Resistance: Fall of Man, Ridge Racer 7, F1 Championship Edition i Genji: Days of the Blade. Od razu zaznaczyć należy, że przed pierwszym i przedostatnim z wymienionych tytułów jeszcze niekoniecznie krótka droga na sklepowe półki, więc mnóstwo elementów wymaga dopracowania. Pozostałe pozycje były w wersjach prawie ostatecznych, ale mimo tego w ich przypadku także można było odnotować chociażby niepokojąco długi czas ładowania danych.