Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Lineage II Publicystyka

Publicystyka 27 lipca 2020, 16:45

5 rzeczy, którymi dawno temu urzekł nas Lineage 2

Klasyczne MMORPG od NCsoft świętuje w tym roku 16. urodziny. Pora zatem uruchomić wehikuł czasu i trochę powspominać. Swego czasu była to bowiem kultowa produkcja, która cieszyła się uznaniem również wśród Polaków.

Spis treści

Ataki na zamek oraz otwarte raidowanie

Kolejną rzeczą, za którą ciepło wspominam Lineage 2, były ataki na zamek, czyli tzw. Siege. Klany mogły rywalizować o terytorium w postaci należącego do niego miasta oraz zamku. Posiadanie Guild Hallu było świetną sprawą, ale własna twierdza? To dopiero coś! Problem w tym, że najpierw trzeba było taką fortyfikację odbić z rąk innych graczy, a potem w określonych odstępach czasu walczyć o jej utrzymanie.

Uczestniczenie w tego rodzaju starciach PvP było niezwykle emocjonujące, a jak sobie przypomnę, co się działo na klanowym TeamSpeaku, to ze wzruszenia ocieram oczy. Oraz odtykam uszy, bowiem takiej ilości krzyków nigdzie indziej nie uświadczycie. No, chyba że biorąc udział w rajdzie w Lineage 2.

Inaczej niż we współczesnych grach MMORPG, w tej klasycznej produkcji boss rajdowy odradzał się w określonym miejscu i o konkretnym czasie, ale nie znajdował się w instancjonowanej przestrzeni. Oznacza to, że przez okolicę przebiegało ponad czterdzieści zorganizowanych osób, aby ubić takiego elitarnego przeciwnika, a po drugiej stronie doliny czaiła się grupa uderzeniowa czekająca, aż rajd się rozpocznie – wszystko po to, aby poprzeszkadzać tym pierwszym. Doprowadzało to do zawierania paktów pokojowych pomiędzy klanami, zawiązywania sojuszy czy wysyłania szpiegów i kontrolowania punktów z co ważniejszymi raid bossami.

Patryk Manelski

Patryk Manelski

Chciał być informatykiem, potem policjantem, a skończyło się na „dziennikarzeniu” na UŚ. Tam odkrył, że można połączyć pasję do grania z pisaniem. Następnie bytował w kilku redakcjach, próbując przekonać wszystkich, że gry MMO są najlepsze na świecie. Tak trafił do działu publicystyki na GOL-u, gdzie niestrudzenie kontynuuje swoją misję – bez większych sukcesów. W przerwach od walenia z axa hoduje cyfrowe pomidory, bawiąc się w wirtualnego farmera. Nie mając własnego ogródka, zadowala się opieką nad drzewkiem bonsai. Kręci go też jazda na rowerze, zaś czytać lubi mangę i fantastykę. A co najważniejsze, pochodzi z Sosnowca, gdzie zresztą mieszka i z czego jest dumny!

więcej

TWOIM ZDANIEM

Grasz jeszcze w MMORPG?

Gram regularnie
21,7%
Czasem mi się zdarza
27%
Nie, nie grałem od lat
41,4%
Nigdy nie grałem w MMORPG
9,9%
Zobacz inne ankiety
Lineage II

Lineage II

Najlepsze MMORPG dla jednego gracza w 2020 roku – gry dla samotnych wilków
Najlepsze MMORPG dla jednego gracza w 2020 roku – gry dla samotnych wilków

Wydawać by się mogło, że sieciowe RPG-i przeznaczone są dla miłośników wspólnej zabawy z innymi graczami. Gildie, rajdy, teamspeak – to symbole MMORPG. Na szczęście dla miłośników grania samemu jest też kilka świetnych tytułów.

15 ciekawych gier MMORPG, w które zagramy w 2020 roku lub później
15 ciekawych gier MMORPG, w które zagramy w 2020 roku lub później

MMORPG jeszcze nie umarły i wbrew wszelakim opiniom trzymają się całkiem nieźle. Przyglądamy się, jakie nowe produkcje powinniśmy otrzymać w okolicach 2020-2021 roku.

Nie tylko World of Warcraft Classic - 10 najtrudniejszych gier MMORPG na rynku
Nie tylko World of Warcraft Classic - 10 najtrudniejszych gier MMORPG na rynku

Gry MMORPG uchodzą na domenę hardkorowych graczy – żeby coś w nich osiągnąć, trzeba nie tylko świetnie się na nich znać, ale też spędzać setki godzin w wirtualnych światach. Oto nasza lista najbardziej hardkorowych tytułów, w której można teraz zagrać.