autor: Bartosz Świątek
Dark Souls (seria). 10 gier dla jednego gracza, które możesz nadrobić
Przymusowy urlop ma swoje zalety, ale ma i wady – jedną z najpoważniejszych jest potencjalna nuda. Doskonałą metodą na poradzenie sobie z obecną sytuacją jest zwrócenie się w stronę gier, w które zawsze chcieliśmy zagrać – ale jakoś nie było kiedy.
Dark Souls (seria)
- Powód, dla którego warto zagrać: to gra dostarczająca mnóstwa satysfakcji (i wymagająca równie dużo cierpliwości)
- Czas potrzebny do kompletnego przejścia: 100+ godzin
Serii Dark Souls w zasadzie nie trzeba nikomu przedstawiać. Ten cykl RPG akcji, stworzony przez japońskie studio FromSoftware, de facto zapoczątkował zupełnie nowy podgatunek gier. Każda część to bezkompromisowa przygoda, podczas której będziecie wielokrotnie klęli, narzekali i złorzeczyli, starając się pokonać coraz bardziej pokręconych i niebezpiecznych bossów przygotowanych przez deweloperów. Za to kiedy już uda Wam się ich powalić, odczujecie satysfakcję, z którą da się porównać niewiele doświadczeń gamingowych.
Po które „Soulsy” sięgnąć? Mnie osobiście najbardziej do gustu przypadła część trzecia, zaś najsłabiej oceniam drugą. Jeśli ten gatunek to dla Was nowość, warto zacząć od początku – mimo że fabuła nie gra tu głównych skrzypiec, są pomiędzy tymi produkcjami pewne subtelne więzy i wcześniejsze odkrycie świata Lordran z „jedynki” pozwoli Wam bardziej docenić najnowszą część. Co więcej, system walki w „trójce” jest nieco dynamiczniejszy i prawdopodobnie lepiej będzie najpierw nauczyć się podstaw, zanim się za niego zabierzecie.
Skorzystałem z rady i od paru dni nadrabiam pierwsze Dark Souls (na Switchu, polecam). Po latach unikania tego typu tytułów z obawy o zasoby wolnego czasu odkryłem, że wszystko, co słyszałem na temat dzieła FromSoftware, to prawda. Łącznie z tym, że do tego trzeba czasu. A że teraz mamy go trochę więcej...
Marcin Strzyżewski
