autor: Tatiana Kowalczyk
Gry, które zasługują na własne seriale
Dojrzałe historie i skomplikowane światy z gier wideo zasługują na własne seriale. Jeśli takim grom jak World of Warcraft od lat towarzyszą książki, nie widzimy problemu, aby nie mogły towarzyszyć im również filmy i seriale.
Spis treści
- Gry, które zasługują na własne seriale
- Night in the Woods
- Dragon Age
- A Plague Tale: Innocence
- Fran Bow
- Red Strings Club
- Mirror’s Edge
- Oxenfree
- Deus Ex: Bunt ludzkości
- God of War
- Red Dead Redemption
- GTA
Mirror’s Edge
Propozycja adaptacji: wciągający serial akcji z dystopią w tle
Mirror’s Edge: Catalyst to słaba gra, co do tego nie ma wątpliwości. Ładna, ale taka typowa wydmuszka. Nie można jednak zapominać, że uniwersum, koncepcja i oryginał z 2009 roku wykazywały niemały potencjał. Zmarnowany, tak – ale gdyby zapomnieć o owym nieszczęsnym reboocie, dałoby się z tego zrobić naprawdę fajną rzecz. Zwłaszcza w konwencji serialu, który pokazywałby życie i osobiste sprawy parkourowych kurierów.
Handmaid’s Tale, czyli ekranizacja powieści Margaret Atwood, udowodniło, że można zrobić dystopię w sposób powściągliwy, a zarazem artystyczny. Nieco gorzej przyjęty trzeci sezon moim zdaniem utrzymywał poziom poprzednich (no, może oko kamery trochę zbyt często zawieszało się na groźnej twarzy Elisabeth Moss). Tematyka ograniczania swobody społecznej i powszechnej inwigilacji jest nośna i aktualna. Podejrzewam, że to by zażarło.