autor: Jacek Winkler
Jak działa Red Dead Redemption 2 na PC za 3000 zł?
Red Dead Redemption 2 zaliczył trudny start na PC. Na wielu komputerach gra zwyczajnie nie chciała się uruchomić albo miała problemy z wydajnością. Sytuacja stabilizuje się z każdą kolejną aktualizacją – jak tytuł działa teraz na średniej klasy PC?
Spis treści
- Jak działa Red Dead Redemption 2 na PC za 3000 zł?
- Jakość tekstur i oświetlenia, filtrowanie anizotropowe
- Jakość cieni, odbić i wody, SSAO
- Efekty wolumetryczne, teselacja, wygładzanie krawędzi
- Zaawansowane ustawienia graficzne
- 60 FPS - Jak działa RDR2 na PC za 3000 zł?
Chciałbym powiedzieć, że mam komputer ze średniej półki, bo tak brzmi to lepiej i do tego się przyzwyczaiłem. Niestety rzeczywistość jest taka, że do średniej mu dużo brakuje. Mój PC wyposażony jest w procesor AMD Ryzen 5 2600, kartę graficzną Nvidia GeForce GTX 1660, 16 GB RAM oraz dysk SSD – biorąc pod uwagę jego rynkową wartość, plasuje się on raczej w dolnej części drzewa technologicznego (biorąc pod uwagę najmocniejsze podzespoły i ich absurdalne ceny). Jak zatem działa RDR2 na takim komputerze i czy możesz liczyć na mityczne 60 klatek na sekundę? Sprawdziliśmy to!
Red Dead Redemption 2, pomimo tego co mówią gracze z całego świata, działa zadziwiająco dobrze, jeżeli nie masz syndromu „chcę ultra i już!”. Pomijam tu oczywiście wszystkie błędy niezwiązane z grafiką, bo o tym zdążyłem już napisać cały felieton. Już od zarania komputerowych dziejów ustawienia ultra zarezerwowane były tylko dla najmocniejszych pecetów. W pewnych przypadkach wymagania sprzętowe wychodziły jeszcze dalej, bo zdarzało się tak, że żadna karta graficzna czy procesor nie mogły im sprostać. Pamiętacie pierwszego Crysisa, zabójcę pecetów? Brzmi jak nazwa legendarnego orka ze Śródziemie: Cień Mordoru i to określenie jest jak najbardziej trafne. Ilu z Was w dniu premiery mogło odpalić Crysisa na ultra, zachowując stabilne 60 klatek na sekundę? Kto mógł przy takich ustawieniach swobodnie grać w Wiedźmina 3? Zapewne niewielu, bo nawet nie wszystkie ówczesne high-endowe podzespoły potrafiły to zrobić. Dzisiejsze średniaki (karty graficzne za 1000-1500 złotych) radzą z tym sobie już wyśmienicie. W 2015 roku, w przypadku trzeciego Wiedźmina, żeby cieszyć się idealną płynnością na popularnych kartach graficznych należało przynajmniej obniżyć zasięg rysowania trawy i wyłączyć hairworksa.
W przypadku Red Dead Redemption 2 jest nieco inaczej. Najbardziej popularne i opłacalne karty graficzne, czyli Radeon RX 570/580 oraz GeForce GTX 1060/1660/1660Ti są w stanie wyciągnąć stabilne 60 klatek na sekundę, jeżeli zdecydujesz się grać w „konsolowej” jakości obrazu. Nie ma więc mowy o horrendalnie złej optymalizacji produktu rodem z Arkham Knight, ale gra na pewno mogłaby jednak działać nieco lepiej, a przede wszystkim skalować się dół. Musisz po prostu wiedzieć, że ustawienia ultra w jednej grze, nijak mają się do takich samych ustawień w drugiej, a Red Dead 2 jest tego najlepszym przykładem. Na kolejnych stronach spróbuję wyjaśnić, co konkretnie mam na myśli.
