Najciekawsze polskie gry, w które zagramy w 2020 roku – wybór redakcji
W 2020 roku bez wątpienia będzie głośno o Cyberpunku 2077 i Dying Light 2. Polska branża gier to jednak dużo więcej niż tylko te dwa pewniaki. Oto najciekawsze rodzime produkcje, na które również warto czekać!
Spis treści
- Najciekawsze polskie gry, w które zagramy w 2020 roku – wybór redakcji
- Dying Light 2 – więcej, ładniej i lepiej
- Witchfire – mroczna strzelanka
- Chernobylite – hej, ho, do Zony by się szło
- Gamedec – izometryczny cyberpunk
- Fury Unleashed – krwawy platformer
- UBOAT – 20 000 mil podmorskiej żeglugi
- Carrion – pikselowa jatka
- 8874 – polskie Limbo o Wałbrzychu
- Ghostrunner – cyberpunkowy parkour
- Dark Envoy – RPG twórców Tower of Time
- 2084 – cyberpunkowa strzelanka
- Jupiter Hell – turowy Doom
- Help Will Come Tomorrow – nadchodzą trudne decyzje
Chernobylite – hej, ho, do Zony by się szło
Data premiery: zima 2020/21
Producent: The Farm 51
Gatunek: survival horror FPP
O czym będzie Chernobylite?
W zasadzie można już zapytać „o czym JEST Chernobylite?”, bo nowa gra twórców Get Even pojawiła się niedawno we wczesnym dostępie, choć jeszcze w dość okrojonej wersji w stosunku do zapowiedzi. W wcielamy się tu w naukowca, którego ukochana zaginęła podczas katastrofy nuklearnej w Czarnobylu. Bohater, dręczony niepewnością od tamtego momentu, postanawia powrócić po 30 latach na miejsce tragicznych wydarzeń, by raz na zawsze wyjaśnić, co się stało. Tam okazuje się, że teren kontrolowany jest przez żołnierzy, wokół dzieją się nadnaturalne rzeczy, a wszystko wiąże się z tytułowym chernobylite’em – tajemniczą substancją występującą tylko tam.
Jak się będzie grało w Chernobylite’a?
Gra oferuje pojedyncze misje fabularne, w których zarówno eksplorujemy świat oraz rozwiązujemy zagadki środowiskowe, jak i walczymy – choć starć można też unikać. Wszystko zależy od naszego stylu i podejścia. Duży nacisk położono na wybory oraz nasze stosunki z towarzyszami. W Chernobylicie znajdziemy również elementy survivalu oraz craftingu, bo aby rozwiązać zagadkę Strefy, najpierw trzeba przetrwać w tak nieprzyjaznym środowisku. Autorzy postarali się też o niezwykle przejmującą, ponurą atmosferę, w budowaniu której bardzo pomaga ładna oprawa graficzna oparta na technologii fotogrametrii. W najbliższej przyszłości możemy spodziewać się dodawania nowych map, misji fabularnych, broni czy lepszej optymizacji. Chętni już teraz mogą się przekonać, jak straszna jest Zona w Chernobylicie, a na ukończoną wersję musimy poczekać do następnej zimy.
Dlaczego czekamy?
Do S.T.A.L.K.E.R.-a 2 wciąż jeszcze daleko, a dobrych gier osadzonych w czarnobylskiej Zonie nigdy zbyt mało.