Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Fallout 76 Publicystyka

Publicystyka 18 grudnia 2018, 15:10

Krajobraz po apokalipsie. Czy Fallout 76 będzie darmowy?

Informacje znalezione w plikach konfiguracyjnych niedawnych aktualizacji Fallouta 76 nie napawają optymizmem. Czy Bethesda spróbuje uratować swoją najgorzej ocenianą produkcję przejściem na model darmowy z lootboksami?

Spis treści

Postapokalipsa za darmo?

Nawet popełniająca gafę za gafą Bethesda musi zdawać sobie sprawę, że wprowadzenie ułatwień dla płacących dodatkowo użytkowników w tytule, który w dniu premiery kosztował 60 dolarów, nie spotka się z entuzjastyczną reakcją. Wszyscy doskonale pamiętamy burzę wywołaną w ubiegłym roku przez grę Star Wars: Battlefront 2 i jej złą monetyzację. Takie rozwiązania są jednak bardziej zrozumiałe (choć bynajmniej nie mile widziane) w przypadku produkcji darmowych. I może właśnie na taki model dystrybucji ma zamiar przejść Fallout 76.

Wizja przejścia na bezpłatny model dystrybucji z opcjonalnymi mikropłatnościami jest jeszcze bardzo odległa, ale fani i tak nie są nią zachwyceni. - 2018-12-19
Wizja przejścia na bezpłatny model dystrybucji z opcjonalnymi mikropłatnościami jest jeszcze bardzo odległa, ale fani i tak nie są nią zachwyceni.

Oczywiście taka decyzja w ciągu najbliższych kilku miesięcy byłaby ze strony Bethesdy kolejnym strzałem do własnej bramki (chociaż firma w ostatnich paru tygodniach niejednokrotnie udowodniła, że dbanie o swoją renomę nie jest jej najsilniejszą stroną). Każdy, kto zapłacił kilkadziesiąt dolarów za pudełko z grą, wpadłby w całkowicie uzasadnioną furię na wieść o przejściu free-to-play. Deweloperzy mogą jednak zaryzykować kolejnym blamażem – ich reputację i tak w tym momencie trudno byłoby nadszarpnąć jeszcze poważniej – by ratować swój tytuł przed rychłą śmiercią.

To nie jest jedna z satysfakcjonujących, choć niewyróżniających się produkcji wieloosobowych (jak chociażby wcześniejszy sieciowy eksperyment firmy w postaci The Elder Scrolls Online), która przyciągnęła do siebie sporą grupkę zagorzałych fanów i może rozwijać się w spokoju przez najbliższe lata aż do momentu osiągnięcia pożądanej jakości. To klapa, która potrzebuje szerszej bazy graczy jak powietrza. Przejście na darmowy model dystrybucji mogłoby to zapewnić.

Nawet po tak ostrej krytyce, z jaką Fallout 76 spotkał się po premierze, część graczy być może zechciałaby spróbować swoich sił w Zachodniej Wirginii, jeśli nie musieliby za to płacić. A jeśli Bethesda poradzi sobie z większością najpoważniejszych problemów technicznych, niewykluczone, że osoby te zdecydowałyby się tam pozostać na dłużej. Wówczas firma zaczęłaby zarabiać więcej na mikrotransakcjach i płatnych skrzynkach, a jednocześnie cały czas szlifowałaby grę – a potencjału do szlifowania jest tutaj co niemiara. Aby z kolei udobruchać tych, którzy już kupili Fallouta 76, Bethesda mogłaby uczynić część zawartości dostępną tylko dla nich albo wynagrodzić im całą tę sytuację wielką paczką zawartości premium. Pewnie nie uchroniłoby to firmy przed ostrą krytyką społeczności, ale przed całkowitą klęską – kto wie?

JAK RATOWANO THE ELDER SCROLLS ONLINE

Choć trudno uznać The Elder Scrolls Online za klapę porównywalną z porażką Fallouta 76, w momencie premiery w 2014 roku ta gra również zbierała recenzje zdecydowanie poniżej poziomu, do którego przyzwyczaiła nas seria The Elder Scrolls. Dodatkowym problemem był wymóg płacenia comiesięcznego abonamentu, który odstraszał wielu potencjalnych graczy. Deweloperzy nie złożyli jednak broni – konsekwentnie dłubali przy swojej produkcji, poprawiając błędy i wzbogacając ją o nową zawartość.

W 2015 roku zrezygnowano z obowiązkowej subskrypcji i przemianowano grę na The Elder Scrolls Online: Tamriel Unlimited. Wprowadzone w ciągu lat zmiany i nowości zaowocowały stopniową poprawą odbioru tej produkcji – dziś większość graczy jest z niej naprawdę zadowolona. Niestety, na razie trudno sobie wyobrazić, by taka przyszłość miała czekać Fallouta 76.

TESO produkowane było przez ZeniMax Online Studios, a wydawcą gry była firma Bethesda Softworks.

Lootboksy z kartami perków, bonusy do zdobywanego doświadczenia i przejście na bezpłatny model dystrybucji powinny być jednak dla deweloperów absolutną ostatecznością, biorąc pod uwagę to, jak w ostatnich tygodniach ucierpiała ich reputacja. Bethesda musiałaby być podstawiona pod ścianą. A mimo wszystko nie jest. Dla tej firmy Fallout 76 to projekt poboczny, powstały w zasadzie na zrębach trybu wieloosobowego z czwartej pełnoprawnej części cyklu i tworzony w dużej mierze przez studio Bethesda Austin. Ewentualne straty z powodu jego słabej sprzedaży firma powetuje sobie będącymi w produkcji Starfieldem i The Elder Scrolls VI.

Bethesda poprzez przedwczesne wprowadzenie skrzynek z losową zawartością, wpływającą na balans rozgrywki, mogłaby po raz kolejny nadszarpnąć zaufanie graczy. Firma jednak w ostatnim czasie zdążyła przywyknąć do tego, że jej notowania u społeczności nie stoją zbyt wysoko. - 2018-12-19
Bethesda poprzez przedwczesne wprowadzenie skrzynek z losową zawartością, wpływającą na balans rozgrywki, mogłaby po raz kolejny nadszarpnąć zaufanie graczy. Firma jednak w ostatnim czasie zdążyła przywyknąć do tego, że jej notowania u społeczności nie stoją zbyt wysoko.

Dla dobra graczy, którzy już zapłacili za ten tytuł, mam szczerą nadzieję, że Bethesda wybierze inne rozwiązanie. Przykład The Elder Scrolls Online pokazał, że ten wydawca, mając odpowiednio dużo czasu, potrafi uratować produkcję, która nie spotkała się z ciepłym przyjęciem. Fallout 76 wymaga jednak zdecydowanie więcej pracy, tym bardziej że – nawet pominąwszy fatalny stan techniczny – to po prostu nie jest dobra gra. Historia zna jednak przykłady spektakularnych powrotów z zaświatów – pamiętacie, jak gigantyczną przemianę przeszło w czasie dwóch lat No Man’s Sky? Niestety, niedawne doniesienia sugerują, że Bethesda z tego płonącego domu postanowi najpierw ratować własne zyski, a dopiero potem wrażenia z gry.

Powyższy tekst nie jest bezstronnym artykułem publicystycznym, a felietonem przedstawiającym opinię oraz punkt widzenia jego autora.

Jakub Mirowski

Jakub Mirowski

Z GRYOnline.pl związany od 2012 roku: zahaczył o newsy, publicystykę, felietony, dział technologiczny i tvgry, obecnie specjalizuje się w ambitnych tematach. Napisał zarówno recenzje trzech odsłon serii FIFA, jak i artykuł o afrykańskiej lodówce low-tech. Poza GRYOnline.pl jego materiały na temat uchodźców, migracji oraz zmian klimatycznych publikowane były m.in. w Krytyce Politycznej, OKO.press i Nowej Europie Wschodniej. W kwestii gier jego zakres zainteresowań jest nieco węższy i ogranicza się do wszystkiego, co wyrzuci z siebie FromSoftware, co ciekawszych indyków i tytułów typowo imprezowych.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Zagrał(a)byś w Fallouta 76, gdyby był darmowy? (zakładając, że jeszcze go nie masz)

Tak
46%
Nie
54%
Zobacz inne ankiety
Fallout 76

Fallout 76

Fallout 76 pół roku później – trochę lepiej, ale to wciąż pustkowie
Fallout 76 pół roku później – trochę lepiej, ale to wciąż pustkowie

Czy 6 miesięcy wystarczyło, aby Fallout 76 odkupił się w oczach zawiedzionych graczy? Odpowiedź wcale nie jest taka oczywista.

Wtopy roku – oto 9 największych blamaży 2018 roku
Wtopy roku – oto 9 największych blamaży 2018 roku

Rok w rok branża daje nam co najmniej kilka powodów, by wątpić w dobre intencje wydawców. Minione dwanaście miesięcy nie były niestety wyjątkiem, a niektóre z antykonsumenckich praktyk i idiotycznych decyzji doprowadziły nas do szewskiej pasji.

Dobrzy czy źli - jakie decyzje podejmujemy w wirtualnych światach?
Dobrzy czy źli - jakie decyzje podejmujemy w wirtualnych światach?

W bardzo wielu grach stajemy przed wyborami, które w mniejszym lub większym stopniu określają naszą postawę moralną. Jakie decyzje podejmujemy w takich sytuacjach? Czy w cyfrowych światach staramy się żyć inaczej niż w tym prawdziwym?