Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 7 kwietnia 2016, 13:30

autor: Asmodeusz

Wielkie podsumowanie World of Tanks, czyli pięć lat z czołgami

Już od pięciu lat gracze z Europy mogą wcielać się w pancerniaków i rozgrywać potyczki za pomocą maszyn z czasów II wojny światowej. Dziesiątki map, setki pojazdów i miliony uczestników zabawy. Czy World of Tanks może nas jeszcze czymś zaskoczyć?

Spis treści

Historyczna rozwałka

W ostatnich latach firma Wargaming.net testowała różne typy rozgrywki: była konfrontacja znana jako „starcia narodów”, kiedy to przeciwko sobie stawały czołgi dwóch nacji, bitwy historyczne, pozwalające na „wypożyczenie” modułów i amunicji do naszej maszyny, czy też mecze drużynowe rozgrywane w formacie 7 na 7. Obecnie najnowszym trybem testowym jest rozwałka, polegająca na szybkich starciach, przypominających grę w Counter Strike’a czy Quake’a. Pierwsza odmiana rozwałki to „dominacja”, czyli czołgowa wersja popularnego capture the flag. Naszym zadaniem jest dostarczenie flagi do wyznaczonego miejsca na mapie, za co otrzymamy punkty zwycięstwa, zaś drużyna, która uzbiera ich komplet, wygra całe starcie.

Nowe filtry w garażu są już dostępne na serwerze testowym, a niedługo trafią i do pozostałych graczy.

Drugą modyfikacją są „stalowe łowy”, czyli deathmatch. Każdy gracz ma trzy czołgi, po utracie których zostaje wyeliminowany z rozgrywki. Wygrywa ten, kto jako ostatni pozostanie na placu boju. W rozwałkę możemy zagrać zarówno sami (reszta drużyny zostanie nam przydzielona automatycznie), jak i w plutonach. Oprócz możliwości wybrania aż trzech maszyn tryb ten oferuje również opcję skorzystania z rezerw osobistych: po zadaniu odpowiedniej liczby obrażeń będziemy mogli prowadzić ostrzał artyleryjski spoza mapy bądź też wezwać wsparcie samolotu szturmowego, który zaatakuje określony punkt na mapie. Ogólnie rozwałka stanowi interesujący dodatek do World of Tanks, pozwalający na rozegranie kilku szybkich starć, gdy nie mamy czasu na dłuższą zabawę. Niestety, tryb ten nie przypadł graczom do gustu i w najbliższym czasie zostanie usunięty. Możemy być jednak pewni, że niektóre jego elementy, takie jak możliwość gry za pomocą kilku czołgów czy rezerwy osobiste, pojawią się z powrotem w niedalekiej przyszłości.

Nowy francuski czołg średni dziewiątego poziomu prawdopodobnie zastąpi Lorraine 40t. - Wielkie podsumowanie World of Tanks, czyli pięć lat z czołgami - dokument - 2021-10-25
Nowy francuski czołg średni dziewiątego poziomu prawdopodobnie zastąpi Lorraine 40t.

Były nowe pojazdy oraz poprawa balansu gry – jest jednak jeszcze jeden aspekt World of Tanks, który często kuleje. Mowa o interfejsie użytkownika. I tutaj po latach oczekiwania otrzymamy całkiem sporo usprawnień. Niedawno dostaliśmy możliwość wyświetlania na minimapie okręgu zasięgu wykrywania pojazdów, maksymalnego zasięgu wykrywania pojazdów oraz zasięgu widzenia. Niedługo otrzymamy znane z XVM filtry pozwalające na łatwe sortowanie posiadanych w garażu maszyn. W tym przypadku sprawdza się powiedzenie: lepiej późno niż wcale.

Wróciłem do gry, w której mam 2000 godzin. Znowu muszę się jej uczyć od zera
Wróciłem do gry, w której mam 2000 godzin. Znowu muszę się jej uczyć od zera

Gry długożyjące to piekło dla powracających graczy. Swego czas spędziłem w World of Tanks tysiące godzin (no tak ze dwa) – myślałem więc, że jak wrócę do gry, to będę znowu wymiatać. Tak bardzo się myliłem…