Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 7 września 2018, 11:56

Koniec WildStar i Carbine Studios

Firma NCsoft poinformowała o zamknięciu studia Carbine oraz stworzonej przezeń gry MMORPG WildStar. Tym samym niedoszły pogromca World of Warcraft kończy żywot po kilku niezbyt imponujących latach istnienia.

Lista zamkniętych studiów wkrótce się wydłuży. Tym razem padło na Carbine Studios, twórców MMORPG WildStar. Informację przekazała firma NCsoft, właściciel studia, w ogłoszeniu dla serwisu Kotaku. Wraz z twórcami zakończy też żywot ich produkcja, aczkolwiek nie podano jeszcze, kiedy możemy spodziewać się jej końca. Poinformowano natomiast, że gracze otrzymają zwrot pieniędzy wydanych na grę po 1 lipca.

WildStar nie przeżyło nawet połowy czasu, jaki przeznaczono na wyprodukowanie gry. - Koniec WildStar i Carbine Studios - wiadomość - 2018-09-07
WildStar nie przeżyło nawet połowy czasu, jaki przeznaczono na wyprodukowanie gry.

Koniec WildStara nie jest, niestety, większym zaskoczeniem. Jeszcze w raporcie NCsoftu z zeszłego roku rzucał się w oczy brak statystyk dla tej produkcji, co wskazywało na niewielkie zainteresowanie tytułem. Potwierdzają to statystyki Steama (podajemy za stroną Steamcharts) – w ciągu ostatnich dwóch lat liczba graczy przebywających jednocześnie w grze tylko raz przekroczyła tysiąc osób, w marcu 2017 roku. A przecież tytuł był dostępny od 2015 roku jako produkcja free-to-play, co samo w sobie powinno stanowić istotną zachętę. Zwłaszcza że recenzenci przyjęli WildStar przychylnie – u nas dzieło studia Carbine otrzymało ocenę 8,5/10, a w serwisie Metacritic może się pochwalić średnią ocen z recenzji 82/100 przy 52 tekstach.

Niestety, WildStar to koronny przykład tego, że dobry pomysł to za mało, by odnieść sukces. Dość spojrzeć na wypowiedzi użytkowników serwisu Reddit, którzy oprócz słów żalu nie szczędzą krytycznych uwag pod adresem twórców. Według graczy Carbine Studios nie potrafiło połączyć skądinąd świetnych rozwiązań w spójną całość i nie miało sensownego pomysłu na rozwój gry, co miało być widoczne już w dniu premiery (m.in. zbyt mocny nacisk na hardkorową społeczność). A przecież produkcja gry trwała prawie 10 lat! Jak źle przebiegało tworzenie WildStara, świadczą wypowiedzi dwóch użytkowników serwisu YouTube, podających się za byłych pracowników studia, w komentarzach pod filmikiem sprzed trzech miesięcy, poświęconym upadkowi WildStara. Nie wdając się w szczegóły – zespół deweloperski miał ciężką przeprawę z ludźmi nadzorującymi produkcję (m.in Timem Cainem, który opuścił Carbine Studios w 2011 roku), narzucającymi swoją własną wizję tak nachalnie, że wiele gotowych elementów zostało wyrzuconych ot tak na rzecz ledwo przetestowanych systemów.

Twórcom nie brakowało dobrych pomysłów, ale nie byli w stanie połączyć ich w zgrabną całość. - Koniec WildStar i Carbine Studios - wiadomość - 2018-09-07
Twórcom nie brakowało dobrych pomysłów, ale nie byli w stanie połączyć ich w zgrabną całość.

Oczywiście wiarygodność tych doniesień wciąż nie jest całkowicie pewna (obaj komentujący dostarczyli dość wiarygodne, ale nierozstrzygające dowody na własne zaangażowanie w produkcję). Jednakże porażka WildStara jest faktem, tak samo jak zwolnienie 50 pracowników Carbine Studios, którzy o zamknięciu dowiedzieli się wczoraj rano.

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej