Skoki narciarskie 2004: Lądowanie

5. Lądowanie

Zgodnie z prawami fizyki, gdy coś leci w górę, musi też w końcu zacząć spadać. I nasz skoczek nie jest wyjątkiem - w pewnym momencie, ciągnięty siłą grawitacji w dół, zacznie opadać. Teraz od twojego refleksu zależy wynik, jaki otrzyma za cały skok.

Musisz skupić się zarówno na wskaźniku przy sylwetce, służącym do utrzymania równowagi - będzie to ważne nawet po wylądowaniu, jak i na wskaźniku wysokości. To pionowa kreska obok naszego skoczka, skracająca się w miarę zbliżania do podłoża. W odróżnieniu od wybicia, gdzie można było odczekać, aż kreska dojdzie do samego końca, tutaj manewr lądowania należy rozpocząć już znacznie wcześniej. Inaczej może być za późno, gdyż skoczek nie zdąży przygotować się do lądowania.

By wylądować, należy kliknąć oba przyciski myszy (o sposobach lądowania będzie dalej). Wszystko oczywiście robimy "na wyczucie". Po kilkunasto (dziesięcio) krotnym przetrenowaniu nie powinieneś mieć z tym manewrem, notabene najtrudniejszym, żadnego kłopotu.

Skoki narciarskie 2004

12 listopada 2003

Rate It!

• Przegląd
• Poradnik