Salammbo: Solucja cz.3

Dotarłem do wioski Padlinożerców pod akweduktem. Okropne typy. Ale nienawidzą Kartagińczyków tak samo, jak ja. Nic to - i tak nie pozwolili mi wejść do swojej wioski. Wracając od Padlinożerców zahaczyłem o sklep z garnkami. Wojownik-Artysta dał mi klej, dzięki czemu naprawiłem podarek z podobizną Salammbo.

Trafiłem do wioski Numidyjczyków. Przy straganie z winem dowiedziałem się, że Numidyjczycy lubują się w bardzo mocnym winie - tak mocnym, że tylko oni i słonie mogą je pić. Niestety opiekun straganu nie dał mi ani trochę. Idąc dalej napotykam na obóz Narr Havasa, wodza Numidyjskiej konnicy, który również odmówił opieki nade mną. Jedyne, co mógł dla mnie zrobić to dać mi sztylet. Chociaż tyle.

Wracając znowu zahaczyłem o stragan z winem. Opiekun leżał już ululany. Jednak nie miał tak mocnej głowy jak twierdził. Postanowiłem zaopiekować się jego winem, tyle, że... już go nie było. Zatem musiałem zrobić je sobie sam: zmieszałem składniki w odpowiednich proporcjach, tak, aby uzyskać odpowiedni kolor (niebieska * 2, czerwona, czarna) i zalałem winem z dzbana. Pustą butelkę ze stołu napełniłem nowym "wzmocnionym" trunkiem. Wpadł mi do głowy pewien pomysł, ale najpierw muszę załatwić sprawę statuetki.

Salammbo

4 lutego 2003

Rate It!

• Przegląd
• Poradnik