Oko za oko (Wojownik Karusz) | Opis przejścia | Far Cry Primal

Oko za oko (Wojownik Karusz)

Przebij się do jaskini, po drodze możesz ogrzać się przy ognisku.

Po dotarciu we wskazane miejsce kieruj się w stronę jaskini. Po drodze uważaj na kilku przeciwników - o ile to możliwe pozostań w ukryciu, jednakże wrogowie znajdujący się na tym terenie nie należą do najtrudniejszych. Przywołanie wilka powinno być wystarczającą pomocą.

Następnie przejdź w stronę jaskini i zeskocz na dół do wody. Wyjdź po drugiej stronie i jeszcze wyżej, korzystając ze zwisającego ze skały pnącza. W miejscu pokazanym na screenie użyj szponu, aby móc rozbujać się na linie i przeskoczyć na drugą stronę. W jaskini ogrzej się przy ognisku i przejdź w jej głąb.

Szybko eliminuj nadbiegających przeciwników.

W środku znajdziesz rannego Karusza. Daj mu zielone liście, a następnie przygotuj się na atak przeciwników. Wychodząc z jaskini cały czas monitoruj stan zdrowia sprzymierzeńca i eliminuj w pierwszej kolejności wrogów bezpośrednio zagrażających jego życiu.

Przy wyjściu uważaj na dwóch rozstawionych z boku procarzy.

Przy wyjściu z jaskini szczególnie uważaj na ostrzał procarzy, znajdujących się na skałach po obu stronach. W pierwszej kolejności zabij wrogów, którzy podbiegną Cię zaatakować i jak tylko się z nimi uporasz zabij, najlepiej z łuku, wspomnianych procarzy. Następnie metodycznie eliminuj pozostałych wojowników. Po oczyszczeniu terenu w miarę potrzeb pozbieraj strzały i szybko zejdź za Karuszem w stronę wyjścia z obozu. Tutaj natkniesz się na trzech ostatnich przeciwników. Ich zabicie równoznaczne będzie z zakończeniem zadania.

Far Cry Primal

23 lutego 2016

Rate It!

• Przegląd
• Poradnik
• Recenzja

2018-09-16

16:54

Dragonia Junior

Ktoś wie co zrobić? Więc. Ostatnio mam misję od Łogi (Szczyt Oros) i mi nie zaliczyło. Chyba zepsułam misję, bo wcześniej miałam rzadkie pióra (1 sztuka) i teraz jak chciałam zebrać ostatnie pióra z gniazda nic się nie zaliczyło. Porzuciłam też misję i znów w nią weszłam, ale i tak pióra się nie odnowiły.

Komentarz: Dragonia