Devil May Cry 3: Misja 12

Dante

Na wstępie wybierz jakąś broń, która umożliwia podwójny skok oraz Ebony&Ivory. Kiedy rozpoczniesz tą misję Dante zabierze Haywire Neo-Generator i wszystko byłoby okej gdyby nie to, że ten kto trzyma przedmiot traci powoli życie. Jednak dla ułatwienia prawie do końca misji przyjmiesz diabelską formę. No dobra czas ruszyć bo zegar tyka (a raczej pasek energii). Wyjdź z sali, zejdź po schodach i wejdź na platformę, która po chwili ruszy. Znów czeka Cię walka z kilkoma grupami demonów. Poradzenie sobie z nimi nie stanowi żadnego problemu. W razie pojawienia się bombermana ustaw na nim celownik, wykonaj podwójny skok i wysadź go. Najważniejsze jest to, że za każdego zabitego dostajesz zielone orby i najlepiej będzie jak pasek energii będziesz utrzymywał na full. Po dojechaniu do celu wejdź po schodach do góry (jeśli zostało Ci mało energii możesz odsunąć posąg i poniżej zabrać duży zielony orb).

Za kolejnymi drzwiami znów zaatakują Cię chłopaki do bicia (Pride, Lusty). Po ich wybiciu będziesz mógł ruszyć dalej (staraj się ich wybijać jak najszybciej tak żebyś miał jak najwięcej życia). W korytarzu czekają na Ciebie smoczki jednak czas ich zabijania jest dość długi przez co więcej energii stracisz niż uzyskasz z orbów (tylko atakowanie tych większych daje rozsądne ilości zielonych kul). Proponuję Ci po prostu je minąć. W następnej komnacie zrób to samo, omiń wszystko i skacząc po platformach dojdź do drzwi.

Za nimi spotkasz Vanguarda. Nie baw się w skakanie i strzelanie. Napieraj na niego non-stop bronią białą (dopiero po bloku zrób unik i ponów atak). Jeśli będziesz miał mało energii obok kręcą się potworki więc wykończ kilku w celu regeneracji. Po uśmierceniu Vanguarda pozbądź się reszty (jeśli coś jeszcze zostało) i przejdź dalej. Tam Dante automatycznie pozbędzie się Neo-Generatora. Po przesunięciu się mostu wejdź w nowe drzwi. Za nimi podnieś leczniczą gwiazdkę i dokonaj zmian (Trickster plus Cerberus i oczywiście Ebony&Ivory) poczym wejdź w portal.

Kolejna walka z Jesterem nie różni się wiele od poprzedniej. Sposób na unicestwienie w pierwszej fazie walki pozostał ten sam (najpierw zbliżasz się do niego za pomocą pistoletów potem atakujesz bronią białą). Jeśli chodzi o atak z jego strony to kule poruszają się szybciej i bardziej chaotycznie. Jednak ciągły bieg, dashowanie i relfex pozwolą Ci wyjść z opresji. Kiedy Jesterowi zostanie 1/3 energii przywoła dużą (uśmiechniętą) piłkę. Ataki bedą teraz trudniejsze do unikniecia ponieważ oprócz zwykłych kul musisz uważać również na te wypluwane przez piłkę. Oprócz tego pojawia się ręka wychodząca z podłogi lub bariera, przez którą możesz poruszać się tylko na częsci areny. Jednak tak naprawdę jedyny sposób na unik tego wszystkiego to bieg i dash. Kiedy będziesz miał chwilę wytchnienia zacznij atakować pajaca z E&I powoli kierując się w jego stronę. Przez to, że znajduje się wyżej musisz atakować pojedyńczymi górnymi cięciami (doskonale do tego nadaje się Cerberus). Gdy Jester zniknie odsuń się od miejsca gdzie stoi uśmiechnieta kula i pozwól jej wybuchnąć. Gdy się znów pojawi powtórz wszystko i odbierz mu resztę energii w ten sam sposób.

Po wyjściu z portalu zejdź po schodach w dół (są tam gdzie leżała gwiazdka) i otwórz następne wrota. Za nimi spotkasz błękitnego konia. Całość polega na przeskakiwaniu go i strzelaniu z pistoletów. Szybszym sposobem jest poczekanie przed błękitnymi płomieniami aż koń sie zatrzyma (przed 4 biegiem). Gdy to zrobi zacznij wyprowadzać kombo przy pomocy Cerberusa. Po utracie około 25% energii oboje spadniecie niżej.

Dopiero teraz zacznie się prawdziwa walka z Geryonem. Na wstępie pierwszym atakiem będą wylatujące z wozu rakiety. Uniknąć jest tego bardzo łatwo. Wystarczy biec w bok. Po wystrzeleniu kilku serii zatrzyma się na środku. Wtedy podbiegnij jak najszybciej do niego i zacznij atakować. Ze względu na to, że jesteś maksymalnie blisko, rakiety już Cię nie dosięgną. Możesz wpakować 3-4 kombosy poczym się wycofaj. Jeśli zaatakowałeś konia, a nie wóz masz szanse na jego powalenie (kieruj ataki Cerberusem w okolice łba). Wtedy wykonaj kolejne 3-4 serie ciosów. Może się także zdarzyć, że będąc na środku uderzy kopytami o ziemię. Rozejdzie się wtedy od niego kilka niebieskich płomieni, omiń je i wykonaj podwójny skok. Zawiśnij na chwilę w powietrzu. Podczas pobytu na górze płomienie zejdą się pod Tobą lecz po chwili znikną (zapewne zanim opadniesz). W końcu wróg stanie na nogach i znów ruszy .Po zabraniu około 1/3 energii koń zacznie znikać w ścianie i wyskoczy gdzie niedaleko (widać poruszające się światło). Za tobą mogą się w tym czasie pojawić czerwone kule. Jeśli trafisz na jedną z nich zostaniesz zwolniony i raczej nie unikniesz ataku (możesz próbować wykonać podwójny skok). Po kilku takich wyskokach ponownie zatrzyma się na środku. Wiesz co robić więc do dzieła. Po kolejnej stracie energii zacznie łączyć ataki. Nie będzie żadnych nowych jedynie łączy wcześniejsze. Np. biega w kółko wypuszczając pociski, jednocześnie obok Ciebie pojawiają się czerwony kule. Unik się nie zmienia (najlepiej wykonuj skok plus Sky Ster). Co jakiś czas się zatrzyma na środku jednak na krócej (maks 2 kombosy i ucieczka). Po kilku takich sekwencjach pokonasz niebieskiego konia. Po tej misji będziesz miał dostępny nowy styl zwany Quicksilver.

Vergil

W początkowej fazie walki z Jesterem skorzystaj z poprzednich wskazówek. Gdy pojawi się uśmiechnięta piłka poczekaj aż będziesz mogł zadać wrogowi cios. Korzystaj z Aerial Wave i Devil Trigger aby odebrać bardzo dużo energii. Gdy na moście zaatakuje Cię koń przeskakuj go za pomocą zwykłego skoku + Trick Up. Stań przed płomieniami aż się zatrzyma następnie zaatakuj Beowulfem. Podczas właściwej walki na arenie czekaj na to, aż przeciwnik zatrzyma się na środku (podczas uciekania przed rakietami używaj Summoned Sword bez lockowania). Wtedy podbiegnij do niego (ewentualnie Air Trick) i skorzystaj z Rising Sun (umiejętnośc Beowulfa). Ciosy wyprowadzaj w okolice łba co zwiększy szanse na przewrócenie przeciwnika.

Devil May Cry 3: Dante's Awakening - Special Edition

1 marca 2005

Rate It!

• Przegląd
• Poradnik
• Recenzja